[meganka18]

Napisane przez kasia_adm

Gratuluje zdrowego chłopaka Mam tp jakoś tak jak Ty. U mnie na razie 6 kg na plusie. Lekarz na początku ciąży mówił mi, że 15kg to taki rozsądny przyrost wagi, dlatego tak Ci rzuciła tymi 5kg. Ale myślę, że w przypadku problemów z tarczycą też trzeba brać na to poprawkę. Nie możesz się głodzić.

Wlanie mi mówiła ze 15 kg to taka rozsądna górna granica - najmniej kobiety tyją 6-9 kg wiec 15 jest juz ze sporym zapasem . Moja tarczyca jest napewno sporym utrudnieniem - zawsze musiałam uważać na to co jem bo szybko przybierałam na wadze . Nie wiem jak do slubu schudłam do 56 kg <brzydal>

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez kruszynkaa88

Kochana nie jesteś sama! Ja też już 10 kg do przodu, lekarz mnie zatłucze jak mnie zobaczy 12.06, ale tak samo mam niedoczynność tarczycy i szczerze leczę sie odkąd w ciąży jestem, wyniki TSH miałam 2,6 i ponoć muszę zejsć do 1,5- zobaczymy czy sie uda... Ja znów słodyczy dużo nie jem, ale ogólnych rzeczy np obiadu jak dla konia Ja tam waga się nie przejmuję, każdy tyje tyle ile "musi" Moja koleżanka przytyła 30kg i jakoś urodziła i schudła

No cóż, na śniadanie woda, obiad herbata a na kolację kakao

Ja leczę sie na tarczyce od 4 lat . Jak tylko dowiedziałam sie ze jestem w ciazy miałam TSH 5,5 teraz mam na poziomie 2,3 zobaczymy w poniedziałek robię kolejne badanie