[vanessa1781]

Napisane przez misiak17

Vanessa i aakkzzii gratulacje .

Ja w lipcu miałam usuwanego mięśniaka. W grudniu miałam jechać na kontrole do swojego lekarza, ale w listopadzie zaryzykowaliśmy i pod koniec miesiąca testy pokazały dwie kreski. Jednak 5 dni później doszło do samoistnego poronienia. Starania wznawiamy w lutym . Mamy nadzieję, że się uda niedługo.

Uda się. Trzymam kciuki.
Ja właśnie na samym początku trafiłam do szpitala z rozpoznaniem poronienia zagrażającego. W jeden dzień zrobiłam test, jeszcze nie zdążyłam się nacieszyć i na drugi dzień zaczęło się krwawienie. W szpitalu brałam duphaston i po tygodniu wyszłam. Jak poszłam do jednego lekarza t pytał po co oni w ogóle mnie trzymali na oddziale bo tak wczesnej ciąży nie da się uratować, gdybym miała poronić to bym poronila i żadne leki by nie pomogły. Nie wiem na ile to prawda, ale więcej do tego lekarza nie poszłam.