Dot.: smutek samotnej mamy...
Tylko wiesz o co chodzi, tu bardziej o podejście rodziców.... Pracuję i stać by mnie było na opiekunkę , ale moi rodzice mieszkają 2 piętra pode mną i rozumiesz , jakby były jakieś krzyki, płacz, to oni z miejsca są , a oni tego nie potrafią zrozumieć , że mogę chcieć mieć chwilę dla siebie. Od razu panika , wyolbrzymianie, tak jakby to było od razu patologią , że chcę gdzieś wyjść ...
|