2015-06-16, 14:24
|
#4549
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 4 546
|
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)
Cześć dziewuszki 
Ja dzisiaj z doskoku, bo Żuk się znowu rozłożył - znowu jakaś infekcja w sikach wyszła, temp. mu skacze powyżej 40 stopni, więc antybiotyk, zbijanie i generalnie wychodzenie z siebie 
Tyle fajnie, że jesteśmy oboje z Bartkiem w domu, więc trochę łatwiej...
Z rzeczy przyjemnych - wreszcie miałam czas przejrzeć, spisać i obfocić ciuszki od koleżanki - większość niestety różowa, ale i tak się do nich śmieję 
heroine, chodziło mi o to, że trzecie "genetyczne" nie jest już tak konieczne, jak poprzednie dwa. Co do tego, że co najmniej trzy usg w ogóle powinny być w pełni się zgadzam... a nawet więcej 
BTW. proszę jutro o kciuki, bo właśnie trzecie USG mam 
Śpiochy na bodziaka A jak upał, to samego rampka 
roxana, łózeczko nie, ale moja kołyska ma opcję kołysania, a właściwie delikatnego bujania - jak Żuka męczyły kolki baaardzo przydatna Co ciekawe w wózku czy na rękach nie lubił być bujany.
mms prądy mi robili, jak rehabilitowałam kręgosłup po wypadku. Rzeczywiście zupełnie bólu nie znosi, ale fajnie przytępia - bardzo żałuję, ze u mnie w szpitalu nie ma 
Lulla, no pewnie, bo ty złośliwa z natury jesteś, a do tego czarownica, bo im to imię w myślach wyczytałaś i myk - podebrałaś 
Mirabelka, dobrze, że pojechałaś i dobrze, że wszystko ok 
Materacyk ma być wygodny Nie deska, nie puch, taki żeby było wygodnie na nim leżeć - lateksowe są ok Za to gryki i kokosy są twardsze - ja bym na takim spać nie chciała 
majka, śliczne ciuszki 
Dobra, wyjec się obudził... doszłam do 139, resztę nadrobię później
__________________
Żyję, myślą żegluję...
WYMIENIĘ
2012... liczenie poszło w koperczaki
|
|
|