Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-07-07, 18:02   #2444
elcia88
Wtajemniczenie
 
Avatar elcia88
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 738
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VII

I też mam paranoje że chce rodzić sn a mały dupka w dole:-/ ale liczę caky czas że się przekreci.

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Cytat:
Napisane przez oczarowana Pokaż wiadomość
Paulina nic nie bierze Uwielbiam tą dziewczynę i jej kanał na yt. A poród miała za☠☠☠isty. Są takie laski które mają to szczescie i rodzą łatwo,prawie bez bólu. Moja koleżanka w zeszłym roku poszła sobie na ktg na 7 rano (chodziłą co dwa dni na kilkanaście dni przed spodziewanym tp) i na ktg dowiedziałą się,że ma 3 cm rozwarcia! byłą zdziwiona bo brzuch ją pobolewał jak na okres od kilku dni. jak wstała z ktg odeszły jej wody. nie wypuscili jej już ze szpitala. rodzinka przywiozła jej torbę z rzeczami. trafiła na porodówkę,mówiłą że się jej okropnie nudziło,przysypiała między skurczami,które odczuwała jako bóle miesiączkowe i nagle zachciało się jej kupę jak to mówiła.poszła do wc,siedzi,siedzi...kupy ni widu nie słychu.myślałą,że ma zaparcie. przyszłą podejrzeć jak położna i widzac że jej nie ma na sali krzyczy GDZIE PANI JEST,a Miśka krzyczy:"jestem w kiblu bardzo chce mi się kuuuuuuuuuupęęęęęęęęęęęęe ale nie mogę" i nagle na sale wleciałą druga poożna,wzieły ją na łożko porodowe a to już były parte! za którymś partym mała się z jej wyslizneła dosownie! rodziła niecałe 5 h (pierwszy poród).

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------



no cio? zawsze musi być ktos w roli błazna
zamierzam również być sobą na PORODÓWCE

ps. wiem,wiem mam nieco specyficzne poczucie humoru polane abstrakcją (nie mylić z obstrukcją czy instrukcją)

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------



a co to jest deszcz?


jeszcze niech mi któraś napisze,że burza u niej była to tasaczkiem zatłukę również

moje miasto burze OMIJAJĄ. zbliża sie taki front burzowy,dochodzi,dochodzi iiiiiiiii i na jakieś 10,15 km przed Włocławkiem się rozchodzi by znowu się złączyć 10-15km za miastem i pójsć se dalej napitalać po nieboskłonie

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------



eeeeee luzik. ja od kilku dni jestem przerażona bo DOSZŁO DO MNIE dopiero teraz,że mam tylko dwie możliwości wydania pacholęcia swego na świat:

a) przez pipkę
b) przez brzucha cc

a byłam pewna,że do rozwiązania jakiś mądraliński naukowiec wymyśli sposób trzeci INNĄ DROGĄ

a tu kicha
I tak powinnyśmy lajtowo podchodzić;-)

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Cytat:
Napisane przez agu23gda Pokaż wiadomość
Ale mnie dzis hormony ☠☠☠nęły!! TZ wrocil z pracy. Caly dzien mialam dobry humor. Pisalam sobie tu z wami i haha hihi. Zrobilam obiad...zjedlismy... i przy zmywaniu bylo mi tak goraco... zaczelam plakac sobie przy garach. Jak skonczylam i wlazlam do pokoju to TZ podlecial i przytulil bo widzial ze jestem rozmazana i zasmarkana. Jak sie wtulilam to wyyyylaaam jak pies. Az sie zanosilam. Ja nie wiem co to bylo dziewczyny. Sama jestem soba przerazona. TZ nic nie mowil tylko tulil i glaskal to sie zaczelam zalic w tym wyciu, ze nie mam sil, ze te glupie naczynia musialam zmywac??? ze mam wielkie dupsko i brzuch i bola stopy. Ze jest upał i mi goraco i jestem ciagle spocona i nie moge oddychac. Psychopatka normalnie. To zaprowadzil mnie pod prysznic, przyniosl czyste rzeczy. Pomogla chlodna woda na ta moja histerie i na ten gorąc. Jak wyszlam to zeby mi poprawic humor lazil za mna z wielkim wiatrakiem krok w krok 'zebym juz tylko nie plakala przez to ze jest goraco'. No cyrk. Zaraz 8 m-c ale takiego napadu jeszcze nie mialam.
Dobrze że mąż w pogotowiu i umie się zachowac
__________________
z moim skarbem od 29.01.2006
formalnie żona swojego męża 14.07.2012
a teraz czekamy na dzidzie
elcia88 jest offline Zgłoś do moderatora