[lekkaatletka]

Napisane przez violka848

Kamilove Goczek Cashmere a co ile godzin macie karmienia?
Ty lekka chyba jakoś bardzo często co?
Tak czytam że też macie miękkie cycki hmm myślałam że jestem odosobnionym przypadkiem. Malutka śpi to trochę odetchnęłam mam nowe pokłady energii do walki. Uspała się na przewijaku he już jej nie przekładam tylko stoję nad nią co chwilę

Ja teraz mam ok 11-12 karmien. Ale nie licze dokladnie. W nocy dzis byla przerwa 8 h, zwykle 5 h.

Napisane przez niunka2015

No u mnie problemem ( pomojajac ten problem z laktoza) byla czasaochlonnosc. Nie mialabym jak zajac sie drugim dzieckiem ani zrobic niezbedne minimum w domu. Zebym nie wiadomo jaka wiedze miala nie pomogloby mi to. Polozna czy pani z poradni laktacyjnej tez by mi syna nie nakarmila ani nie wyprala mu ubrac jak ania wisiala na cycu. Ja wytrzymalam 2 dni i to byl koszmar.

To jest konsekwencja posiadania dwojki dzieci w malym odstepie czasu. Chyba sobie zdawalas z tego sprawe jak sie staraliscie o dziecko?
Ja z tego powodu nie zdecydowalabym sie na dziecko wczesniej niz 5 lat po poprzednim, zeby nie pozbawiac go mozliwosci kp.

Napisane przez violka848

Goczek gratulacje Hani moja ostatnio słabo z przekręcaniem, odpodobało się. Przewijak mam na łóżeczku, śpi już 2 godziny szok 😱 dawno w dzien tyle nie było.
Uuu to sporo tych karmień miałaś, muszę też częściej przystawiać narazie, mam teraz niwe pokłady energii bo odpoczęłam fizycznie i psychicznie. Dzięki za wsparcie

Lekka Rosario a jak odcoągacie laktatorem to dociskacie cycki? Czy samo ma się spuszczać, bo ja tak dogniatam żeby więcej było i niewiem czy to dobrze.

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Goczek na leżąco karmię tylko w nocy a co?

Troche dociskam ale ja sciagam w sytuacjach kryzysowych albo poza domem