2015-09-14, 12:41
|
#651
|
zniemczona peema
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 3 043
|
Dot.: PM 2016 cz. 36
Cytat:
Napisane przez Sophie24
My z M. zauważyliśmy, że jak nie zaplanujemy sobie dnia wolnego to oboje jesteśmy zirytowani, że nie wiemy co robimy. Nawet jak mamy siedzieć oboje z tyłkiem w domu to ok, ale żeby było to wiadomo:P
Takie odwiedziny to właśnie najgorsze co będzie. Do tego te nieszczęsne spotkanie rodziców. No ale podczas tego urlopu dopniemy wszystko na ostatni guzik w kwestii ślubu i wesela. Przynajmniej taki jest plan. Połowę czasu spędzimy u rodziców w rozjazdach a połowę na załatwianiu tych wszystkich spraw. No i tyle  Z tym, że ja będę na bezrobociu więc czeka mnie dalsze wolne:P
No właśnie trudno tak leczyć faceta jak musi pracować w takich warunkach. Ale zaznaczę mu, że jak nie chce się leczyć to też nie chce słyszeć narzekań:P Ciekawe co powie
Chyba też wezmę się za przymiarki. Pójdę chyba z M. Wolę iść z nim a nie z mamą czy resztą - jemu przegadam wszystko a im nie i będzie marudzenie:P Choć on też się upiera przy białej sukni a ja nie chce:P
|
To chociaż tyle że pozalatwiacie sobie sprawy ślubne bo my to całkowicie w proszku jesteśmy .
Prośbę o brak narzekań zbagatelizuje, przynajmniej mój by tak zrobił, albo się oburzył że przecież on nie narzeka .
Zawsze mnie to bawi że ja mimo że mam goraczke i ogromne gile to robie wszystko jak zawsze, a jak M. Jest chory to już jest koniec świata tylko łóżko i leży jak zabity. I podaj mi wszystko, zrób herbatkę, daj tabletkę, przytul.
Tez się obawiam że jak wezmę mamę, siostrę i świadkową to mi się jakaś suknia spodoba a im nie . No ale cóż, zaryzykuję.
Cytat:
Napisane przez Petit_Papillon
Swoja droga to, ktora z Was procz mnie nie byla jeszcze na zadnej przymiarce?
|
Ja a ślub w sierpniu..
__________________
"..i że Cię nie opuszczę aż do śmierci.."-> 27.08.2016  ,,Bo magia jest wtedy gdy splatamy dłonie,
a nasze spojrzenia mówią więcej niż słowa"
|
|
|