|
Dot.: Nowe przepisy- od września czystki w szkolnej stołówce
ja obiady w gimnazjum i liceum miałam naprawdę dobre
jak jadło się kurczaka to się czuło że to kurczak
marchew z groszkiem nie była zagęszczana mąką
zupa była ze świeżych warzyw
w rosole nie pływały tłuste oka
kotlet mielony był raz w miesiącu, panierka? była, ale były też na obiad jajka gotowane w różnych sosach warzywnych, często kasza - kochałam kaszę, jedliśmy ją ciągle. w tygodniu do jedzenia był: ryż kasza makaron i dwa razy ziemniaki najczęściej. ogólnie jedzenie stołówkowe z gimnazjum i liceum oceniam naprawdę na plus, żadne majonezy i dosypywanie mąki do wszystkiego. nawet zupę szczawiową z prawdziwych produktów babki gotowały
|