[ja :)]

Napisane przez butterfly20

Pojechałam na ktg bo tak strasznie mnie kuł brzuch,że masakra. I w dodatku w krzyżu. Na szczęście z szyjką i malutką wszystko ok, jak zwykle nery...tyle,że chcieli mnie pryz tych bólach zostawić w szpitalu, ale powiedziałam,że bez sensu- jutro mam wizyte u mojej gin, zrobię rano badania a potem ona mi antybiotyk przepisze. WIęcej by w szpitalu nie zrobili...

Ale jejuuu te płacze maluszków mnie przeraziły

Ty to masz z tymi nerkami.. Oby szybko przeszlo!

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez justynka333

My dziś ostatnie zajęcia z SR. Byliśmy na porodówce... Wszystko nowe, piękne sale jednoosobowe z łazienkami co z tego jak dostałam takiego ataku paniki że brakowało mi powietrza cały wieczór siedzę i uspokoić się nie mogę, mały chyba mnie ciśnie bo aż mi słabo I jak tu iść tam i rodzić??? A ż mam głupie myśłi że ja to się jednak na matkę nie nadaję

cos Ty przy porodzie jest taka fala hormonow ze nic nie rusza, dasz rade, kazda z nas da

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez Elena_22

Dziń dybry!
cieszę jape od rana, bo ŚNIEG PADA , wprawdzie jest temp. zerowa, ale jednak!!!!!!!!!!
uwielbiam śnieg, śniegunio, śnieżek
Wczoraj zdążyłam małej kupić takie fajne kozaczki z nieprzesadną ilością futra w środku ( ma jeszcze śniegowce), dzisiaj była okazja założyć, bo jakoś tak dziwnie adidasy na śnieg ( ciągu godz. zrobiło się biało ).

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------



Ja też nie mam pojęcia nie oglądam

U mnie nie ma sniegu, szaro buro i ponuro, choc nie ma smogu i jest calkiem cieplo wiec zdazylam juz zaliczyc spacer

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Napisane przez Elena_22

Mam tak samo, staram się nie przejmować, ale widzę, ze wagowo mój dzieć odstaje od Waszych , a wizyta dopiero za tydzień .

Czy tylko ja sie nie przejmuje waga ?
Lilka tez tutaj na koncowce, ponizej 50centyla ale co z tego powiedzcie? Dziewczyny, nie mozna sie tak o wszystko martwic, zglupiejecie od tego

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez Magdzinska85

Dziewczyny mam pytanie czy któraś z Was zdecydowała się że podczas porodu będzie miała pobieraną krew pępowinową?

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------



To tylko 3 tyg. do świętowania

Ja mialam przy pierwszym porodzie i teraz tez bede pobierac

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez Lucy31

Bry, właśnie czekam na obchód i będę żebrać o wypis
Wczoraj jeszcze mnie to badziewie uwierało i piekło, a po nocy już przestało. To kiego tu kwitnąć.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Dobrze ze juz lepiej. Mam nadzieje ze Cie wypuszcza

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Napisane przez Lucy31

Dobra, miałam badanie na samolocie, pessar ładnie zacisnął szyjkę, mogę iść do domu W domu dalej leżenie jak naleśnik kazali uskuteczniać, ale w domu to w domu
Muszę już bo mi tak rozregulowali cukry, że to masakra jakaś! Tak się sama ladnie unormowałam, a tu mi wszystko zepsuli

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Super

Cukry szybko ogarniesz, wiesz juz co i jak

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Napisane przez Elena_22

Lucy, trzymamy kciuki, żeby było dobrze i żebyś bezpiecznie wróciła do domku. Lekarze wiedzą, co mają robić .

Znam dziewczynę, której założyli pessar a potem przenosiła ciążę i specjalnie dużo chodziła, żeby już urodzić. Wychodzi na to, że to całkiem niezły wynalazek .

U nas na poprzednim watku tez byl taki przypadek

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Napisane przez amb86

Laski!! Miałam kontrolę z Zusu! Na moim zadupiu!

Zadupie nie zadupie, system losuje wiec muszą jechac gdzie im wylosuje