Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamusie styczniowe 2016, cz. VII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-12-02, 01:01   #2162
Jerzyczka
Wtajemniczenie
 
Avatar Jerzyczka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 570
Dot.: Mamusie styczniowe 2016, cz. VII

Cytat:
Napisane przez koktajlowa7 Pokaż wiadomość
A prześcieradło do wózka i ten podkład na materac do łóżka jakościowo ok? Bo przymierzam się do zakupu tego właśnie od Hubiego.





Kochany mąż





Ten sprzed ciąży, mimo, że obwód się zwiększył to dalej pasuje.





Ja się obawiam, że uszka się mogą zaginać.. mamy dostać dwie poduszki z minky płaskie więc na razie motylka nie kupuje.





Wróciliśmy z SOR. Dzisiaj mąż mnie zestresował, wrócił z pracy dwie godziny wcześniej, mówił, że go przyspała ziemia z gruzem/betonem i woda zalała jak w wykopie był. Jakieś 40 minut go odkopywali. Wymarznął. Wróciłam ze szkoły to mówi, że go żebra zaczęły boleć. No to pojechaliśmy prosto do szpitala. Tylko, że trafił się murzyn lekarz - ok staram się nie dyskryminować ale zrobił mu rtg klatki, nie dał l4 bo nie, zalecenia "oszczędny tryb życia, leki przeciwbólowe" ale w sumie nie powiedział konkretnie jakie i zgłosić się do lekarza rodzinnego za 2 dni no żal. Jutro idzie albo go zawiozę zależy w jakim stanie będzie rano bo potrzebuje to l4. Po za tym oczy ciągle ma całe czerwone. No i kolejki jako tako nie było, a i tak spędziliśmy tam 3 godziny bo lekarzowi się nie śpieszyło.
Ojejku, az sie zestresowalam jak to czytalam.. monitoruj meza, ja bym chyba nie zasnela dzis.. Koniecznie jutro idzcie gdzies do lekarza..

Cytat:
Napisane przez baby montana Pokaż wiadomość
jakie pomaga co chwilę muszę ją gdzieś zawieźć, wcześniej mieszkanie sprzątałam raz na tydzień (Bo sama w nim jestem), a teraz zmywanie 5 razy dziennie, podłogi dwa razy dziennie bo nanosi piachu, wczoraj mało zawału nie dostałam jak nocnik w umywalce 10cm od szczoteczek do zębów myła. i twierdzi że ojcu i siostrze mówiła że nie będzie mogła mi pomóc - no super, tylko że to ja kupowałam bilet więc mi powinna była powiedzieć. a i jak idę zakupy zrobić to siedzi w aucie z dzieckiem i nawet nie wyjdzie żeby mi pomóc włożyć zakupy do bagażnika mimo że wie że ciągle mi twardnieje brzuch i boli. a później mówi że to mąż mi nie pomaga - no pewnie, bo on pracuje i nadzoruje remont.

ale wczoraj na SR facet nam pokazał techniki relaksacyjne i staram się je stosować

Ja w ogole jakos sobie nie potrafie wyobrazic tej sytuacji rodzinnej

Melduje sie z kolejnej bezsennej nocki
Jerzyczka jest offline Zgłoś do moderatora