Mamusie styczniowe 2016, cz. VII

[Casaa]

Napisane przez hariett

Hmm, tylko mnie się podoba pomysł patrzenia jak wychodzi maluch?

Mnie też to nie rusza i mogłabym patrzeć

[kasia01987]

mi się ten pomysł nie podoba....miedzy nogi ma coś wchodzić a nie wychodzić

[kinga1701]

Napisane przez kasia01987

mi się ten pomysł nie podoba....miedzy nogi ma coś wchodzić a nie wychodzić

Zaskakujecie mnie coraz bardziej

[magda1706]

Zjadłabym coś, ale nie wiem co

[Jerzyczka]

Napisane przez kasia01987

mi się ten pomysł nie podoba....miedzy nogi ma coś wchodzić a nie wychodzić

kurde, ale jak wszedł między nogami to jakoś wyjsć też musi

Napisane przez magda1706

Zjadłabym coś, ale nie wiem co

ja zjadłam jednak jabłko i przycisnęłam mandarynką lepiej się czujesz?

[ahnessy]

Napisane przez iola14

Ostatnio na wizycie u gina dostałam plan porodu do wypełnienia i tam jest taki punkt: "Chciałabym użyć własnego lusterka, dzięki któremu będę mogła widzieć pojawiającą się główkę dziecka."

nie nigdy, mam nadzieję że tego nie zobaczę

Napisane przez niepozorna

Na jedynce leci "Wpadka" Teraz doskonale rozumiem bohaterkę

właśnie skończyłam oglądać

Napisane przez medeline

Jak dobieracie obwód nacycnika? Ten sprzed ciąży czy ten aktualny?

ja kupiłam jeden 65 jak przed ciążą a jeden 70
gdybym chciała na teraz to co najmniej 75 bym musiała brać ale liczę że wróci do normy, zobaczymy

Napisane przez czarnulax

ahnessy śliczne, bo ... zamówiłam te same (te dwa pierwsze) Zobaczymy jak rozmiarowo będą.

oby nam dobrze służyły

Napisane przez Jerzyczka

Wlasnie czytam,ze Kim Kardashian zdecydowala sie na obrot dziecka (ten przez brzuch) i ze jej maly jest teraz w pozycji glowkowej.. Nie no, az takiego parcia nie mam,zeby stosowac tak niebezpieczna dla zdrowia dziecka i matki procedure..

nigdy o tym nie słyszałam, u nas też się to praktykuje?

[niepozorna]

Napisane przez hariett

Hmm, tylko mnie się podoba pomysł patrzenia jak wychodzi maluch?

Ja tam też bym chciała zerknąć

Napisane przez ahnessy

właśnie skończyłam oglądać

Ja też Upłakałam się na koniec oczywiście

[ahnessy]

Napisane przez niepozorna

Ja tam też bym chciała zerknąć
Ja też Upłakałam się na koniec oczywiście

to samo, jak sobie wyobraziłam że niedługo to ja będę tulić moją córcięchoć poród mnie przeraża

a zapomniałabym dziewczyny śliczną galerię brzuszków dziś zrobiłyście, jutro sama pstryknę fotę i też się pochwalę

[uaoo]

Ale wy szalejecie zadam tylko pytanie i biegnę was nadrobić.
Co myślicie o tej poduszce motylku minky? któraś może ma? zamawiała? zastanawiam się czy wsiąść tą czy zwykłą płaską podusię.

[pietrusiowata]

Napisane przez uaoo

Ale wy szalejecie zadam tylko pytanie i biegnę was nadrobić.
Co myślicie o tej poduszce motylku minky? któraś może ma? zamawiała? zastanawiam się czy wsiąść tą czy zwykłą płaską podusię.

Ja myślałam o takiej do wózka do gondoli, żeby główka się tak nie obijała.

[koktajlowa7]

Napisane przez Casaa

Magda, Bartuś bardzo mi się podoba i to był jeden z moich typów ale mężowi nie odpowiadało bo miał jakiegoś kolegę i odpadło....
Uaoo, no to wreszcie spokojna głowa z czapkami

Nie robiłam wszystkiemu zdjęć od hubiego bo nie widziałam sensu, żeby fotografować np laktator czy białą tetre :P wzięłam jeszcze podkłady poporodowe baby ono, prześcieradła do wózka białe i podkład na materac do łóżeczka. Jedyne co mnie zmartwiło to czytałam albo na listopadowych albo grudniowych, że te podkłady baby ono są za małe i położne mężom od razu kazały biec i kupować bella mama ale przeczytałam to po zakupie u hubiego

A prześcieradło do wózka i ten podkład na materac do łóżka jakościowo ok? Bo przymierzam się do zakupu tego właśnie od Hubiego.

Napisane przez Jerzyczka

No powiem Wam,ze czapki z glow dla meza,bardzo mi sie podoba ten przewijak
Plus przywiozl mi mikolaja w czekoladzie. Pytam z jakiej okazji,a mezu "Z okazji 1 grudnia i mojej milosci" myslalam,ze padne ze smiechu

Kochany mąż

Napisane przez medeline

Jak dobieracie obwód nacycnika? Ten sprzed ciąży czy ten aktualny?

Ten sprzed ciąży, mimo, że obwód się zwiększył to dalej pasuje.

Napisane przez uaoo

Ale wy szalejecie zadam tylko pytanie i biegnę was nadrobić.
Co myślicie o tej poduszce motylku minky? któraś może ma? zamawiała? zastanawiam się czy wsiąść tą czy zwykłą płaską podusię.

Ja się obawiam, że uszka się mogą zaginać.. mamy dostać dwie poduszki z minky płaskie więc na razie motylka nie kupuje.


Wróciliśmy z SOR. Dzisiaj mąż mnie zestresował, wrócił z pracy dwie godziny wcześniej, mówił, że go przyspała ziemia z gruzem/betonem i woda zalała jak w wykopie był. Jakieś 40 minut go odkopywali. Wymarznął. Wróciłam ze szkoły to mówi, że go żebra zaczęły boleć. No to pojechaliśmy prosto do szpitala. Tylko, że trafił się murzyn lekarz - ok staram się nie dyskryminować ale zrobił mu rtg klatki, nie dał l4 bo nie, zalecenia "oszczędny tryb życia, leki przeciwbólowe" ale w sumie nie powiedział konkretnie jakie i zgłosić się do lekarza rodzinnego za 2 dni no żal. Jutro idzie albo go zawiozę zależy w jakim stanie będzie rano bo potrzebuje to l4. Po za tym oczy ciągle ma całe czerwone. No i kolejki jako tako nie było, a i tak spędziliśmy tam 3 godziny bo lekarzowi się nie śpieszyło.

[niepozorna]

Napisane przez uaoo

Ale wy szalejecie zadam tylko pytanie i biegnę was nadrobić.

Co myślicie o tej poduszce motylku minky? któraś może ma? zamawiała? zastanawiam się czy wsiąść tą czy zwykłą płaską podusię.

Ja też się zastanawiałam nad nią ale ostatecznie wzięłam płaską. Może później dokupię motylka. On mi się wydawał taki puchaty i nie wiem czy byłby dobry dla malucha, chociaż dziewczyny pisały jakiś czas temu, że ta część co jest pod główką jest płaska

[pietrusiowata]

Koktajlowa co za lekarz... postaraj się monitorować stan tż w nocy i najlepiej niech jutro ktoś go zbada.

[niepozorna]

Napisane przez ahnessy

a zapomniałabym dziewczyny śliczną galerię brzuszków dziś zrobiłyście, jutro sama pstryknę fotę i też się pochwalę

Koniecznie

Napisane przez koktajlowa7

Wróciliśmy z SOR. Dzisiaj mąż mnie zestresował, wrócił z pracy dwie godziny wcześniej, mówił, że go przyspała ziemia z gruzem/betonem i woda zalała jak w wykopie był. Jakieś 40 minut go odkopywali. Wymarznął. Wróciłam ze szkoły to mówi, że go żebra zaczęły boleć. No to pojechaliśmy prosto do szpitala. Tylko, że trafił się murzyn lekarz - ok staram się nie dyskryminować ale zrobił mu rtg klatki, nie dał l4 bo nie, zalecenia "oszczędny tryb życia, leki przeciwbólowe" ale w sumie nie powiedział konkretnie jakie i zgłosić się do lekarza rodzinnego za 2 dni no żal. Jutro idzie albo go zawiozę zależy w jakim stanie będzie rano bo potrzebuje to l4. Po za tym oczy ciągle ma całe czerwone. No i kolejki jako tako nie było, a i tak spędziliśmy tam 3 godziny bo lekarzowi się nie śpieszyło.

O matko współczuję Dobrze, że nic się poważnego nie stało. Jedźcie jutro to sprawdzić jeszcze do innego lekarza, bo ten faktycznie nic konkretnego Wam nie powiedział. Trochę chyba olał temat

[Casaa]

Napisane przez koktajlowa7

A prześcieradło do wózka i ten podkład na materac do łóżka jakościowo ok? Bo przymierzam się do zakupu tego właśnie od Hubiego.




Wróciliśmy z SOR. Dzisiaj mąż mnie zestresował, wrócił z pracy dwie godziny wcześniej, mówił, że go przyspała ziemia z gruzem/betonem i woda zalała jak w wykopie był. Jakieś 40 minut go odkopywali. Wymarznął. Wróciłam ze szkoły to mówi, że go żebra zaczęły boleć. No to pojechaliśmy prosto do szpitala. Tylko, że trafił się murzyn lekarz - ok staram się nie dyskryminować ale zrobił mu rtg klatki, nie dał l4 bo nie, zalecenia "oszczędny tryb życia, leki przeciwbólowe" ale w sumie nie powiedział konkretnie jakie i zgłosić się do lekarza rodzinnego za 2 dni no żal. Jutro idzie albo go zawiozę zależy w jakim stanie będzie rano bo potrzebuje to l4. Po za tym oczy ciągle ma całe czerwone. No i kolejki jako tako nie było, a i tak spędziliśmy tam 3 godziny bo lekarzowi się nie śpieszyło.

Hmmm prześcieradła ok, ale podkład na materac do łóżeczka inaczej sobie wyobrażałam, mogę Ci jutro foty pstryknąć
No powiem Ci, że dobrze że tylko tak się to skończyło co do l4 to jest lenistwo i ewidentna niechęć lekarzyn z SORu, już Ci piszę dlaczego na swoim przypadku. W styczniu tego roku grałam ze znajomymi w unihokeja i kolega przyfasolił mi tak w rękę, że rozerwał mi torebkę stawową w palcu. Pojechałam na SOR, lekarz stwierdził, że nie jest złamany i mam iść po L4 do internisty, myślę ok, wzięłam tą kartę wypisową i na drugi dzień maszerowałam do lekarza. jak się okazało jest ustawa z któregoś tam roku, że l4 powinien wypisać lekarz na sorze, bo on przyjmował przypadek i on ma pełną dokumentację (RTG, rezonans itp), a nie pacjent dla lekarza internisty.... dzwoniłam do NFZ i rzeczywiście jest to prawdą. Pojechałam z powrotem na sor i tam wszystko oparło się o rzecznika szpitala i dyrekcję. Generalnie wszystko wygląda tak, że internista może wypisać zwolnienie ale nie musi jeśli trzymałby się ustawy. Życzę szczęścia i szybkiego powrotu do zdrowia dla męża

[niepozorna]

Casaa masakra. Nie rozumiem jaki problem dla takiego lekarza SORu stanowi wypisanie zwolnienia Takie przepychanki tylko robią i odsyłają od lekarza do lekarza

[Casaa]

Napisane przez niepozorna

Casaa masakra. Nie rozumiem jaki problem dla takiego lekarza SORu stanowi wypisanie zwolnienia Takie przepychanki tylko robią i odsyłają od lekarza do lekarza

Lenistwo i tyle ale przez to, że uderzyliśmy w dyrekcję i rzecznika lekarzyna musiał w ten dzień ekstra przyjechać do szpitala i wypisać to moje zwolnienie

[niepozorna]

Napisane przez Casaa

Lenistwo i tyle ale przez to, że uderzyliśmy w dyrekcję i rzecznika lekarzyna musiał w ten dzień ekstra przyjechać do szpitala i wypisać to moje zwolnienie

I prawidłowo

[kinga1701]

Napisane przez uaoo

Ale wy szalejecie zadam tylko pytanie i biegnę was nadrobić.
Co myślicie o tej poduszce motylku minky? któraś może ma? zamawiała? zastanawiam się czy wsiąść tą czy zwykłą płaską podusię.

Też sie zastanawialam się na nią, ale w końcu nie kupiłam.

Koktajlowa co za lekarz, oni czasem tak bagatelizuja. Jutro idźcie do normalnego lekarza, niech da zwolnienie, żeby chociaż kilka dni odpoczol. Dobrze, że tak się skończyło.

[baby montana]

Napisane przez Nebula

Ja jeszcze u okulisty nie byłam...ale domyślnie mam -5.75 więc dioptria w tę czy we wtę różnicy nie robi



A brzuch wydaje mi się ogromny...w dupie tez utyłam, chociaż mąż twierdzi, że brzuch mam jak z reklamy i powinnam chodzić na castingi, gdybym tylko mogła szalony.

ale głupoty gadasz, śliczny masz brzuch! a wada wzroku bardzo duża, współczuję

Napisane przez ruda3d

Nebula! tak wyglądałam chyba jakoś w 26tc, może w okolicach 28 tc, malutki ten brzuszek, ale najważniejsze, że waga dziecka prawidłowa

a ja teraz mam tak - w 33t4d

Napisane przez lune1992

A to mój w 35t

Napisane przez niepozorna

Dobra to i ja dorzucam mój dzisiejszy brzuszek

Napisane przez Magdusiaaa

Witam dziewczynki

Gratki nowych tygodni

Kinga piekny post az mi sie ryjek usmiechnal
Uwielbiam grudzien a tym bardziej ze nas dzis zasypalo

Ruda super wozek

Pietrusiowata tez czekam z niecierpliwoscia na Milutka. Szkoda ze dopiero o 21

Cudowne brzusie

Bylismy z TZ na zakupach spozywczych i spotkalam brata mojej kolezanki ktora
tez jest w ciazy i powiedzial nam pojechala wczoraj do szpitala
z bolami i 6cm rozwarciem 3tyg przed terminem.
Powiem Wam ze Tz tak to ruszylo (nie powiem ze mnie nie bo sie przestraszylam nie na zarty ze to nieglugo) od razu zaciagnal mnie
na zakupy do Rossa po kosmetyki dla siebie, po pampery dla malej
kazal siadac przed kompa i zamawiac cala reszte ktora potrzebujemy a
sam wrocil do domu nawet nie zjadl i polecial robic pokoj. W szoku jestem

Nie no karmienie 7 letniego dziecko to totalna przeginka...

ale fajnie że tż się zmobilizował mojego poinformowałam że jego kumpel miesiąc przed planowanym terminem został ojcem, ale jakos go to nie ruszyło

Napisane przez iola14

Tak nam wyszło, co myślicie?

powinnaś sprzedawać takie rzeczy

Napisane przez magda1706

A macie

Napisane przez Magdusiaaa

Zawsze mi się taka scena marzyła. Takie strzelające guziki w koszuli...mmm

u nas wydarzyło się z majtami i tshirtem, nic strzelającego poza szwami

Napisane przez pietrusiowata

Mojakaren to już moja druga torebka, poprzednią mam już z 5 lat. Po roku zerwał mi się pasek ale myślałam, że jest tylko rok gwarancji i naprawiłam u kaletnika

Kasia brawa za wizytę

Ja z owoców jem jabłka, pomarańcze, khaki i mandarynki owoce to jest podstawa u mnie

to tak jak u mnie, uwielbiam owoce, poza śniadaniem mogłabym same owoce jeść

Napisane przez koktajlowa7

A prześcieradło do wózka i ten podkład na materac do łóżka jakościowo ok? Bo przymierzam się do zakupu tego właśnie od Hubiego.


Kochany mąż


Ten sprzed ciąży, mimo, że obwód się zwiększył to dalej pasuje.


Ja się obawiam, że uszka się mogą zaginać.. mamy dostać dwie poduszki z minky płaskie więc na razie motylka nie kupuje.


Wróciliśmy z SOR. Dzisiaj mąż mnie zestresował, wrócił z pracy dwie godziny wcześniej, mówił, że go przyspała ziemia z gruzem/betonem i woda zalała jak w wykopie był. Jakieś 40 minut go odkopywali. Wymarznął. Wróciłam ze szkoły to mówi, że go żebra zaczęły boleć. No to pojechaliśmy prosto do szpitala. Tylko, że trafił się murzyn lekarz - ok staram się nie dyskryminować ale zrobił mu rtg klatki, nie dał l4 bo nie, zalecenia "oszczędny tryb życia, leki przeciwbólowe" ale w sumie nie powiedział konkretnie jakie i zgłosić się do lekarza rodzinnego za 2 dni no żal. Jutro idzie albo go zawiozę zależy w jakim stanie będzie rano bo potrzebuje to l4. Po za tym oczy ciągle ma całe czerwone. No i kolejki jako tako nie było, a i tak spędziliśmy tam 3 godziny bo lekarzowi się nie śpieszyło.

współczuję nerwów...bardzo. ja bym chyba zawału dostała.

[koktajlowa7]

Napisane przez Casaa

Hmmm prześcieradła ok, ale podkład na materac do łóżeczka inaczej sobie wyobrażałam, mogę Ci jutro foty pstryknąć
No powiem Ci, że dobrze że tylko tak się to skończyło co do l4 to jest lenistwo i ewidentna niechęć lekarzyn z SORu, już Ci piszę dlaczego na swoim przypadku. W styczniu tego roku grałam ze znajomymi w unihokeja i kolega przyfasolił mi tak w rękę, że rozerwał mi torebkę stawową w palcu. Pojechałam na SOR, lekarz stwierdził, że nie jest złamany i mam iść po L4 do internisty, myślę ok, wzięłam tą kartę wypisową i na drugi dzień maszerowałam do lekarza. jak się okazało jest ustawa z któregoś tam roku, że l4 powinien wypisać lekarz na sorze, bo on przyjmował przypadek i on ma pełną dokumentację (RTG, rezonans itp), a nie pacjent dla lekarza internisty.... dzwoniłam do NFZ i rzeczywiście jest to prawdą. Pojechałam z powrotem na sor i tam wszystko oparło się o rzecznika szpitala i dyrekcję. Generalnie wszystko wygląda tak, że internista może wypisać zwolnienie ale nie musi jeśli trzymałby się ustawy. Życzę szczęścia i szybkiego powrotu do zdrowia dla męża

O jakbyś mogła zrobić zdjęcie to fajnie Bo nie wiem czy z góry jest takie frotowe, a ze spodu takie nieprzemakalne..
Ech ci lekarze.. dużo czasu to nie zajmuje, a mają problem.

[Casaa]

Napisane przez koktajlowa7

O jakbyś mogła zrobić zdjęcie to fajnie Bo nie wiem czy z góry jest takie frotowe, a ze spodu takie nieprzemakalne..
Ech ci lekarze.. dużo czasu to nie zajmuje, a mają problem.

Tak, z góry frotka, a od spodu ceratka jest ale zrobię Ci zdjęcia i jutro wrzucę

Ja bym nie zostawiła ot tak tej sprawy i jutro właśnie z dyrekcją na rozmowę się udała... bo wypuścić pacjenta bez konkretnych zaleceń to jest coś chyba nie halo.... pilnuj męża w nocy. Podejrzewam, że jak go zalało i przemarzł to nie odczuwał tak mocno skutków przysypania, a jak "odtajał" w domu, stres trochę opadł to zaczęły wyłazić zdobyte urazy... współczuję bardzo daj znać jak Wam nocka minie i jak dalej sytuacja się rozwinie

[baby montana]

aaa i dzielę się moim brzuchem, ostatnie dwa tygodnie urósł chyba z 5 razy, czuję się jak wieloryb 31t5d


i w Lidlu naszym od soboty będą maszyny do szycia, mąż powiedział że kupi

[Casaa]

Baby, super brzusio jak tam sytuacja z mama i siostrzeńcem?

[baby montana]

Napisane przez Casaa

Baby, super brzusio jak tam sytuacja z mama i siostrzeńcem?

myślisz że dlaczego was po nocach staram się nadrobić a nie w ciągu dnia? dzisiaj kolejna mega kłótnia, najgorsze jest to że wiem że to wpływa na dziecko w moim brzuchu. już mąż dzisiaj dorobił klucze dla mojej matki i niech sama sobie czas zagospodarowuje, ja już nie mam na to siły ani ochoty, muszę pomyśleć o sobie i córce. jeszcze 8 dni zostało więc wytrzymam a później powrócę do ozdób, robótek ręcznych itd no i mam nadzieję że za 2-3 tygodnie będę mogła zacząć rozpakowywać pudła w mieszkaniu, plan jest taki że tylko najpilniejsze rzeczy przeniesiemy....a reszta już jakoś na wiosnę, najzwyczajniej w świecie nie dam rady tego zrobić, mamy za dużo rzeczy i za mało miejsca chociaż spełnia się moje marzenie, fajna szafa - robimy niską (120cm) ale za to długą, ponad 3m (długość sypialni), drzwi przesuwane, dosyć płytka (35cm półka, bez drążków). liczę na to że zmieszczą się wszystkie moje ciuchy a w lutym-marcu zamówimy od stolarza dodatkowo wysoką waską komodę na bieliznę, żeby za drzwiami postawić. meble dla Olivii PODOBNO teściowa kupi, zobaczymy ile w tym prawdy, bo coraz mniej czasu jej zostało. kuchnia w rozsypce i już przyzwyczajam się do myśli że będę miała spartańskie warunki do wiosny

[Casaa]

Napisane przez baby montana

myślisz że dlaczego was po nocach staram się nadrobić a nie w ciągu dnia? dzisiaj kolejna mega kłótnia, najgorsze jest to że wiem że to wpływa na dziecko w moim brzuchu. już mąż dzisiaj dorobił klucze dla mojej matki i niech sama sobie czas zagospodarowuje, ja już nie mam na to siły ani ochoty, muszę pomyśleć o sobie i córce. jeszcze 8 dni zostało więc wytrzymam a później powrócę do ozdób, robótek ręcznych itd no i mam nadzieję że za 2-3 tygodnie będę mogła zacząć rozpakowywać pudła w mieszkaniu, plan jest taki że tylko najpilniejsze rzeczy przeniesiemy....a reszta już jakoś na wiosnę, najzwyczajniej w świecie nie dam rady tego zrobić, mamy za dużo rzeczy i za mało miejsca chociaż spełnia się moje marzenie, fajna szafa - robimy niską (120cm) ale za to długą, ponad 3m (długość sypialni), drzwi przesuwane, dosyć płytka (35cm półka, bez drążków). liczę na to że zmieszczą się wszystkie moje ciuchy a w lutym-marcu zamówimy od stolarza dodatkowo wysoką waską komodę na bieliznę, żeby za drzwiami postawić. meble dla Olivii PODOBNO teściowa kupi, zobaczymy ile w tym prawdy, bo coraz mniej czasu jej zostało. kuchnia w rozsypce i już przyzwyczajam się do myśli że będę miała spartańskie warunki do wiosny

Ehhhh, jakbyś mało miała swoich problemów ale mama coś Ci w ogóle pomaga?

Fajny pomysł na szafę zrób zdjęcia jak już będzie gotowe. Oby teściowa się nie wycofała z obietnicy

[kinga1701]

Baby coś mi się wydaje, że mama na darmowe wakacje przyleciała, a nie córce pomóc.
Oby teściowa za długo nie zwlekala z tymi meblami.

[baby montana]

jakie pomaga co chwilę muszę ją gdzieś zawieźć, wcześniej mieszkanie sprzątałam raz na tydzień (Bo sama w nim jestem), a teraz zmywanie 5 razy dziennie, podłogi dwa razy dziennie bo nanosi piachu, wczoraj mało zawału nie dostałam jak nocnik w umywalce 10cm od szczoteczek do zębów myła. i twierdzi że ojcu i siostrze mówiła że nie będzie mogła mi pomóc - no super, tylko że to ja kupowałam bilet więc mi powinna była powiedzieć. a i jak idę zakupy zrobić to siedzi w aucie z dzieckiem i nawet nie wyjdzie żeby mi pomóc włożyć zakupy do bagażnika mimo że wie że ciągle mi twardnieje brzuch i boli. a później mówi że to mąż mi nie pomaga - no pewnie, bo on pracuje i nadzoruje remont.

ale wczoraj na SR facet nam pokazał techniki relaksacyjne i staram się je stosować

[Casaa]

Napisane przez baby montana

jakie pomaga co chwilę muszę ją gdzieś zawieźć, wcześniej mieszkanie sprzątałam raz na tydzień (Bo sama w nim jestem), a teraz zmywanie 5 razy dziennie, podłogi dwa razy dziennie bo nanosi piachu, wczoraj mało zawału nie dostałam jak nocnik w umywalce 10cm od szczoteczek do zębów myła. i twierdzi że ojcu i siostrze mówiła że nie będzie mogła mi pomóc - no super, tylko że to ja kupowałam bilet więc mi powinna była powiedzieć. a i jak idę zakupy zrobić to siedzi w aucie z dzieckiem i nawet nie wyjdzie żeby mi pomóc włożyć zakupy do bagażnika mimo że wie że ciągle mi twardnieje brzuch i boli. a później mówi że to mąż mi nie pomaga - no pewnie, bo on pracuje i nadzoruje remont.

ale wczoraj na SR facet nam pokazał techniki relaksacyjne i staram się je stosować

żartuje sz sobie..... ja nie wierze w to co piszesz no urlop pełną gębą Medal za cierpliwość i odporność Ci się należy!

[kinga1701]

Baby czyli tak jak myślałam, darmowy urlopie sobie mama zrobiła. Aż nie chce się wierzyć, w to co piszesz. Tym bardziej, że się często nie widujecie, wie w jakiej jesteś sytuacji widzi co się dzieje i jeszcze zero pomocy.