2016-01-11, 19:10
|
#255
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 3 157
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) część XIII
Cytat:
Napisane przez Aiina
Prawdą jest, że co najwyżej dowiem się, że do 30 mogę zapomnieć o białej sukni i bobasie.
Co do rozmowy - chcę go za męża i chciałabym też żeby to on wyszedł z inicjatywą, tymczasem wychodzi na to, że jeśli ja tego nie zrobię to będę czekać do śmierci i się nie doczekam.
W sumie... dziękuję za uświadomienie mi tego 
|
Aiina - to są Twoje marzenia i z kim masz o nich porozmawiać, jak nie z TŻ? Myślisz o ślubie i dziecku - powiedz mu to. W końcu nie jesteście już na etapie pierwszych randek, kiedy faktycznie poruszanie takiego tematu może być trochę za wczesne. Żyjecie razem, planujecie wspólną przyszłość - a raczej Ty planujesz, bo nie wiesz, co na to Twój TŻ. Im szybciej się dowiesz, na czym stoisz, tym lepiej. Rozumiem tremę przed tą rozmową, bo ja sama też się czaiłam, zanim w końcu zapytałam TŻ, jak zapatruje się na ewentualne zaręczyny i małżeństwo. Ale jeśli na co dzień jesteście ze sobą szczerze i blisko, to i na ten temat rozmowa wyjdzie naturalnie i spokojnie.
__________________
Sprawy, które były i opadły w otchłań
wyłaniają się na nowo, wykuwają z ognia.
|
|
|