[Pavlinecka_21]

Napisane przez kamilove

Nie wiem czy dobrze robię czy przesadzam ale zapisałam Nadie na jutro do lekarza, to niby tylko głupi katar ale ja wiem? Już tydzień się męczy bidulka, przy zasypianiu aż się dusi jakby, no bo na leżąco. Odciąganie i sól morska pomaga ale ja wiem na godzinę może? Na spacerze chociaż sobie pooddychala ładnie. Może poproszę jutro o przyjęcie w izolatce? Żeby nie złapała czegoś tam od innych dzieci

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------



No niby ten katar pojawił się przy tej pierwszej jedynce ale przy wcześniejszych wcale nie miała kataru.

Najgorsze jest to że ona tak płacze przy odciąganiu że co z tego ze ja jej wyciągnę jak przez ten płacz po chwili znów ma pełno w nosie [emoji20]

Ja tez byłam z katarem jak pierwszy raz miała - przynajmniej byłam spokojniejsza