2016-06-14, 09:47
|
#4343
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 311
|
Dot.: Bo motor masz w pralce, MOTOCYKL między nogami 2 :D
Cytat:
Napisane przez Dudefix
Pierwsze moto, a tym bardziej kupowane od razu po zrobieniu prawka jest zawsze na 1 sezon. No, może 2 jak się kupi coś większego. Moja rada jest taka: jak chcesz, to kup te 125, bo łatwo opchniesz. Albo od razu 600<. A ja mam czerwoną XJotę 
|
Czerwony to czerwony i nie ma innej opcji
Zawsze marzyłam, żeby odwiedzić wszystkie starówki w Polsce. Taki jest plan na tę moją Hondzię. Po dniu na torze w Bydgoszczy na tej 125-tce wiem, że spokojnie ten maluch da radę.
Cytat:
Napisane przez Klepsydra88
w tej chwili 250 to dla Ciebie torpeda, bo jeszcze nie jesteś oswojona z sytuacją motor+droga. Jak już to połączenie opanujesz, to skupisz się na sprzęcie i zobaczysz, że jednak czegoś Ci brakuje.. 
|
Tak, masz rację. Dobrze to widzę po sobie z jazdy przed Bydgoszczą a po Bydgoszczy - coś niesamowitego jak człowiek się zmienia, gdy wyjedzie w inne, choć nadal bezpieczne warunki i otoczenie. Miałam wtedy pierwszy raz okazję w kontrolowanych warunkach sprawdzić siebie i maszynę, na placu to tylko cząstka tego romansu Na ostatnich zajęciach po powrocie z Bydgoszczy to była całkowicie inna jazda.
Piękne kombi - zazdroszczę
Cytat:
Napisane przez 1qazse4
Co do motocykla, jeśli wciągnie cię jazda torowa, to nadrabiając dobrą technika na kartingu możesz 125 dużo zawojować - zobacz video https://www.youtube.com/watch?v=ArbB_jygOrw. małe pojemności uczą chociażby otwierania gazu do ogranicznika, a nie na pół gwizdka, są lekkie i łatwe w manewrowaniu. Na miasto moim zdaniem 125-300 to sprzęty idealne
|
Wciągnęła. Głowę straciłam Kolejny wyjazd w pierwszy weekend lipca. To prawda, po tym, jak już w końcu minęło przerażenie nową sytuacją i innymi szybkimi motocyklami koło mnie, zaczęłam powtarzać wszystko to, czego uczyłam się na placu i czułam się bezpiecznie na niej, lekka, łatwa dla mnie do opanowania, znam ją już na tyle, że nie muszę obserwować prędkościomierza przy redukcji tylko schodzę na niższe biegi po dźwięku silnika. Bardzo zgrabnie udawało mi się pokonywać różne zainicjowane przez instruktorów przeszkody.
Cytat:
Napisane przez renia19941
Wszystko przychodzi z czasem, po okresie oswajania przychodzi czas na testowanie mozliwosci. Ja od zawsze lubilam predkosc, chyba urodzilam sie z manetka w dloni  ale na poczatku kaleczylam jak kazdy.
|
Mam nadzieję, że nie zacznie mi odbijać. Mam za sobą pewien taki etap, lata świetlne temu, gdy byłam początkującym samochodziarzem i z perspektywy czasu myślę sobie, że miałam więcej szczęścia niż rozumu. Teraz chyba już z tego wyrosłam, choć chwilami, na torze, gdy byłam sama i mogłam to próbowałam wybadać gdzie jest moja i jej granica. Oby mi w przyszłości oleju w tej łepetynie nie zabrakło
|
|
|