Sto lat, stoooo laaat, nieeeech zyje, zyjeee naaaaaaaaam!!!!!
Wszystkiego najlepszego, oczywiscie latwego porodu, zdrowia, bo bez tego ani rusz oraz wszystkiego, co na te chwile przyniosloby Ci radosc
Zeby tylko po porodzie tez byla taka grzeczna
Lub krzyz niesie

Hahaha
Ja tez sie czuje mniej ladna. Wczoraj tz podszedl i zaczal mnie klepac po tylku, ktory caly sie trzasl jak galareta-zapytalam go, co robi (a w glowie wizualizacja galaretki-truskawkowej

). Z taka mina, ze natychmiast przestal
No, moim zdaniem przesadzasz [emoji14]
Moja tesciowa bardzo lubila pierwsza, dlugoletnia milosc mojego tz. Zreszta wszyscy ja lubili, wiem, ze uwazali ich za fajna pare i do dzis mowia o niej w superlatywach. Nie mam z tym problemu. Skoro moj tz byl z nia tyle lat i na dzien dzisiejszy sa w stanie ze soba normalnie rozmawiac tzn., ze musiala byc w porzadku. Na fejsie nikt nie dziala, ale czasem przy okazji roznych rozmow zdarzylo sie wspomniec tesciowej czy szwagierce o M. Jesli lajkowalyby jej posty albo spotykaly z nia czasem, to tez nie mialabym z tym klopotu.
Co Ci w zasadzie przeszkadza w tym, ze lajkuja sobie posty? To tylko fb ;-)
Jedyne co, to byloby mi nieprzyjemnie, gdyby tesciowa mnie nie lubila, ubolewala nad rozstaniem synka z byla i ostentacyjnie to pokazywala m.in. w ten sposob.
Hihi, najbardziej podoba mi sie punkt mowiacy, zeby wziac wszystko, bez czego nie wyobrazam sobie pobytu w szpitalu. Oczami wyobrazni widze, jak tz wnosi telewizor, ksiazki, wielki neseser z "niezbednikami" itp.
Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka