2016-08-12, 07:24
|
#1851
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
|
Dot.: Mamy listopadowe 2016 cz. VI - ''W trzeci trymestr wkraczamy, ale sily jeszcze
Cytat:
Napisane przez patrycjazuzanna
Miałam dylemat, aż w końcu moja mama powiedziała że pisze się na kupno śpiworka do gondoli dla wnusi. Kiedyś nie było tylu wynalazków, kombinezonów, otulaczy, kupowało się do wózka śpiworek z kożuchem i jazda (wiadomo jakie zimy były na wsiach 30 lat temu  aczkolwiek problemu w co ubrać dzieciaka do fotelika samochodowego też nie było  ).
Wybrałam śpiworek do gondoli (ale bez kożuszka  ) i, kolejny raz, zweryfikuję to dopiero w praktyce.
A ze śpiworkiem do spania wymyśliłam to sobie tak, że jeżeli mała zechce mi spać w rożku, to po jakimś czasie dokupię to cudo do spania.
---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:46 ----------
A dlaczego się nie nada? Też kupiłam do gondoli, jeszcze w opisie była informacja że z uwagi na otwory na pasy, nadaje się także do spacerówki i fotelika. I na sanki  
|
Po Kacprze mam tylko śpiworek do spacerówki, kupiony z przeznaczeniem na sanki jak miał rok. Raz chciałam wsadzić go do niego w spacerówce bo było wyjątkowo zimno to nie dał się - musiał mieć luźno nogi i koniec, nawet kocyka ani osłonki ze spacerówki nie tolerował. Aż dziwne, że na sankach wytrzymywał w tym kombinezonie.
Osłonki przeciwdeszczowej też nie użyliśmy ani raz nawet w deszczu, bo nie dało się go wtedy utrzymać w wózku.
Do gondoli w zimie ubierałam go w kombinezonik i przykrywałam rozłożonym rożkiem. Jak był wyjątkowy wiatr to przypinałam osłonkę
Co do tych śpiworów z kożuchem to masakra jakaś Ja widziałam nawet na wiosnę jak się dziecko smażyło w takim śpiworze - Kacpra wiozłam wtedy z odkrytą główką, cienkiej bluzie, odsłoniętej gondoli, a tamto dziecko w kożuchowym śpiworze (wizualnie nawet starszy od Kacpra, a on miał wtedy jakieś 4 miesiące)
A taki do gondoli nie będzie za długi do fotelika?
---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------
Cytat:
Napisane przez pstryczek84
Dzien dobry!
Ja tez mam zwykle kombinezoniki dla malego jeszcze po Kubie I w nich bede normalnie mlodego wkladac do fotelika.
Najwazniejsza jest odpowiednia regulacja pasow a nie to w czym dziecko jest. Jesli pasy nie beda odpowiednio porzadnie scisniete to ani lux fotelik, ani zaden spiworek/otulacz/kocyk/kombinezon itd nie pomoze.
Pasy musza scisle przylegac do dziecka, to jest najwazniejsze.
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
|
Dokładnie tak 
---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------
Cytat:
Napisane przez bluesberry
1. coś w tym jest  brało się co było i dzieci przeżyły
a teraz trylion dupesrołów chyba tylko po to, żeby matki miały zajęcie na l4 szukając i czytając
2. Syndrom wicia gniazda się włączył
3. fotelików z pierwszej grupy nie montujesz na stałe w samochodzie bo są to również nosidła. Na stałe montowane są dopiero foteliki następne
|
1. Ja pamiętam, jak jako dziecko wychodziłam w trakcie jazdy samochodem na tylną półkę w maluchu i tak jeździłam Nawet jak ktoś obok siedział, to mnie nie utrzymał. Spadłam parę razy, raz tata specjalnie mocniej zahamował (mama była obok), bo był przekonany, że to mnie czegoś nauczy, a gdzie tam ...
2. Też się właśnie śmiałam wczoraj do męża że to to, ale w sumie chodziło to za mną już od dawna.
Za to na zakupy dzieciowe (oprócz takich higienicznych rzeczy jakie kupiłam ostatnio w Gemini i Bliżej Ciebie) mnie nie ciagnie, a jak pomyślę o że za 3-4 tygodnie (będzie skończony 31-32 tydzień) wypadałoby jechać do teściów i przeglądać te wory i pudła z ubraniami i innymi rzeczami to aż mi się słabo robi.
3. No wiem, że też nosidła, tylko myślałam, że skoro na tych bazach, isofixach i innych bajerach to można go zamontować i w razie potrzeby odpinać.
__________________
Instagram
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Edytowane przez Hosenka*
Czas edycji: 2016-08-12 o 07:27
|
|
|