Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Plotkowy dla dietetyczek :) IV
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-03-03, 19:52   #1070
Ewusia_marchew
Zakorzenienie
 
Avatar Ewusia_marchew
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) IV

Cytat:
Napisane przez Milka19 Pokaż wiadomość



Siostra oglądała pokutę i stwierdziła, że przeciętny i bardzo jej się dłużył. Też chciałam iść, ale po takiej recenzji zrezygnowałam. Za to jak ktoś jeszcze nie był na lejdis niech śmiga szybko

owszem czasami się dłużył, ale ogólnie historia fajna, pomysłowa

a na Lejdis jeszcze nie byłam

Cytat:
Napisane przez gujana Pokaż wiadomość
A teraz juz w domu i zasiadam do nauki. Jak sie domyslacie, baaaaaaaaardzo mi sie chce...
domyślam się że aż się rwiesz do nauki

Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość


Nie ma to jak moja wytrwałość naukowa - gdybym miała taki zapał do chodzenia na zajęcia jak do fitnessowania to już pewnie bym była wykładowcą ^^
Dziś od 7:30 zajęcia w radiu (bo w końcu jestem na specjalizacji radiowej, z czego szalenie się cieszę nie wiem czy Wam już o tym wspominałam, więc przypominam ), a później wg. planu: wykład - co drugi tydzień ćwiczenia (dziś ich nie było - zatem okienko) - wykład. No, ale dzisiejszą edukację zakończyłam na radiu, bo okienko odebrało mi motywację I tak oto jestem w domku
Nie ukrywam, że ostatnio tylko szukam okazji do wagarów - cóż to chyba znak, że idzie wiosna :P

super ze jesteś na specjalizacji radiowej jestem z Ciebie dumna
a co do wagarów to popieram


Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość

Ja a6w po raz pierwszy przeszłam w wakacje i też byłam z siebie dumna Teraz będzie powtórka z rozrywki

zastanawiałam się nad powtórką, ale nie wiem czy dam radę, okropnie mnie to odstrasza



Cytat:
Napisane przez tamonita Pokaż wiadomość


No i poniedziałek minął (tzn. szkolny)
Sama nie wiem dlaczego, ale jestem dość optymistycznie nastawiona dziś chyba to ta pogoda
optymizm to podstawa

Cytat:
Napisane przez schism_ Pokaż wiadomość

Owszem korki mieć raz będę,ale do cholery materiał kiepsko przyswajalny ponadto zawalona jestem nauką z innych przedmiotów więc Po świętach kolejny sprawdzianik z 'królowej nauk '
Pozostaje mi modlitwa,że przy klasyfikacji na świadectwo maturalne rozważy oceny z pozostałych lat i zeszłego semestru,de facto ledwo załapałam się na trójkę.

mam andzieję ze jakoś się zlitują z tą matmą u Ciebie

Cytat:
Napisane przez agolek Pokaż wiadomość

aaaaa zapomnialabym powiedziec,ze chyba sie zapisze do collegu na kurs z finansow i payrolla komputerowy Mam juz dosc nauki ale okazalo sie,ze moge dostac 90% zwrot kosztow wiec chyba sie skusze.. Co prawda we wtorki i na 6 wieczorem wiec od razu po pracy musialbym jechac ale tylko 3mce trwa.. sama nie wiem ale raczej sie zapisze..
ja bym szła na Twoim miejscu dodatkowe umiejetności zawsze się przydadzą

Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość


Tylko po powrocie najadłam się strachu - wychodząc nie brałam kluczy bo mam była w domu i powiedziała, że będzie cały czas na pewno więc klucze niepotrzebne. Wracam - dzwonię domofonem - cisza. Powtarzam - nikt nie odbiera. Myślę-co jest? Dzwonię telefonem - dalej nikt nie odbiera. Powtórzyłam wszystkie dzwonienia kilka razy, a tu zero odzewu. W końcu weszłam na klatkę schodową (bo sąsiad drzwi otworzył). Stoję przed drzwiami wejściowymi - dzwonię, pukam, walę pięścią w drzwi, a tu NIC! Myślę-może mam zasnęła i nie słyszy? No to wspięłam się na parapet (mieszkam na parterze) i patrzę przez okno sypialni - nikogo nie ma, nikt nie leży, ale w przedpokoju pali się światło. No więc pierwsza myśl (zwłaszcza, że mam ma problemy z sercem, a dziś wzięła się za generalne porządki więc mogła się zbyt zmęczyć) - "o jezu, pewnie wkładała coś do szafy w przedpokoju i zemdlała bo jeśli światło się pali znaczy, że ona tam jest; a jeśli ona tam jest to nie śpi; a jeśli nie spi to powinna słyszeć dzwonki i otworzyć drzwi!" - wpadłam w taką panikę, że masakra, zadzwoniłam do taty, a ten już miał przyjeżdzać z pracy! I w końcu okazało się, że mam polazła z jakimiś rzeczami do piwnicy i siedziała tam przed pół godziny, a drzwi od piwnicy z zewnątrz zamknięte więc nie mogłam się skapnąć. Uffff! Ale co się nadenerwowałam to moje, jeszcze mnie głowa boli jak diabli Stres tym większy, że jeszcze pamiętam gdy miałam kilka lat i mama w domu straciła przytomność...:/


OMG współczuję też bym wpadła w panikę na Twoim miejscu zwłąszcza ze jestem specjalistką od czarnych scenariuszy

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Wczorajszy dzień rozpoczął się okropnie i skończył się tak samo okropnie,najpierw tata,później sprzeczka z Tż-etem,później z bardzo dobrą koleżanką,a na koniec dnia dowiedziałam się,że koleżanka z klasy zepsuła moje mp3,totalna załamka.
.
oby dalszy ciąg tygodnia był lepszy



miałam mieć taki spokojny dzień, a okazało się że dopiero teraz naprawdę usiałam włoskiego w prawdzie nie miałam tylko poszlismy z wykładowcą do knajpy (norma, łatwo go namówić a my to wykorzystujemy ), ale później udałam się z kumpelą do agencji pośrednictwa podpisać umowę na rozdawanie ulotek (wiem ze to niezbyt lotna praca, ale lepsze to niż nic ), później po kosmetyki z Ori do Chorzowa, szybki powrót do domu, obiad i na angielski nawet fajnie było, uczy nas amerykanka która w ogóle nie zna polskiego wiec mamy pole do popisu po angielskim zakupy jedzeniowe, bo lodówka pusta już była, które z truden dotachałam do domu no i oto jestem

mięłam się jeszcze pouczyć, ale już chyba mi sie nie chce jutro sie wezmę porządnie bo mam wolne
__________________
Na ratunek koniom

Klara 17.10.2014
Konrad 26.12.2015




Ewusia_marchew jest offline Zgłoś do moderatora