Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jesienne Mamy 2007 cz. II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-03-13, 18:30   #1139
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
No i. Królewna zjadła deserek, cos morela nie bardzo jej smakowała, bo pod koniec pluła, umazała rączki, sukienkę, rękawek...
Potem dałam jej mleczko moje w niekapku. Mamy taki z Nuka 6+ z miekkim ustnikiem. Najpierw z taką nieufnością do niego podeszła, próbowała pić, ale nie smakowało. Potem zaczęła się nim bawić. Okazało sie, że niekapek KAPIE. To zabrałam zabawkę i ryk sie zaczął. Na szczęście trwało to chwilkę. Teraz znowu śpi.
Królewna cudna..
A niekapek to chyba nie niekapek bo kiedyś go kupiłam i on kapie, w dodatku Kuba nie umiał z niego pić
Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Następne spotkanie wobec tego zorganizujemy w sobotę 19 lub w niedzielę 20 kwietnia. W Złotych Tarasach.

Cieszę się
Ja też się piszę i cieszę się bardzo, że WAS ZOBACZĘ


Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Usiadłam i ryczę . Chyba ta pogoda wredna się do tego też przyczyniła.

Uczulenie Jaśkowi schodzi bardzo wolno. Clemastinum miałam podawać przez 5 dni i tak robiłam, choć napotykałam na ogromny opór. Podawanie lekarstw (Clemastinum, Cebion Multi, żelazo, wit. D3) od pewnego czasu wiąże się z krzykiem i płaczem. Wcześniej Jaś prawie wcale nie płakał, a lekarstwa (wit. D3 i od czasu do czasu Espumisan) przyjmował chętnie. Na widok łyżeczki czy pipetki zaciska mocno buzię i denerwuje się.
Powinien dostawać już inne produkty, tym bardziej, że moje mleko już mu nie wystarcza, co widać po jego wadze. Muszę się jednak wstrzymać, dopóki nie zejdzie uczulenie, a nowości wprowadzać bardzo ostrożnie.
Nie wiem, czy Wasze pociechy też tak się zachowują, ale przy każdym karmieniu piersią jęczy, mruczy, pręży się. Nie są to jednak pomruki zadowolenia . Na dodatek krótko ssie i bardzo łatwo się rozprasza.
Ponadto od wczoraj jest bardzo drażliwy i jak tylko zniknę mu z pola widzenia, uderza w płacz. Wcześniej bez problemu leżał w łóżeczku i długo bawił się na macie. Sprawdzałam temperaturę - w normie. Chciałam pomacać i posmarować dziąsełka Dentinoxem - zacisnął mocno usta i nie pozwolił tego zrobić, choć wcześniej bez problemu mu je smarowałam i masowałam szczoteczką, nawet podczas ząbkowania. Zdenerwowałam się, a potem poryczałam. Nie robił od 3 dni kupki, więc to może brzuszek go męczy?
Demoniku nie martw się ...pewni dziśtaki dzień w dodatku ta pogoda
Jaś na pewno niedługo będzie miał lepszy apetyt, a i uczulenie z czasem zejdzie..., bo nie może być inaczej

A co do zachowania Jasia to faktycznie może to brzuszek, może daj mu herbatkę ulatwiającą trawienie, ja ostatnio ją zakupiłam i daję Kubusiowi i odziwo jest duża poprawa...może to działa. Herbatka jest hippa.
Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Na razie piszę się na spotkanie
To jest nas więcej
************************* ***************
A ja właśnie przyjechałam do domu od mojej gin. Jutro się dowiem czy Kybuś nie będzie miał braciszka lub siostrzyczki

Tak na serio kazała odrazu zrobić badanie krwi ...zobaczymy, co do tego że to ciąża to raczej wysoce nieprawdopodobne
I ew. będziemy wywoływać @ ...

Byłam też u dermatologa, bo te wlosy mi nie dawaly spokoju.....
I okazało się że mam jkieś zapalenie skóry głowy i szybko jakieś preparaty...dostałam tego tyle że nie idzie spamiętać co mam brac i kiedy...2 szampony, 2 preparaty do wcierania rano i na wieczór ?+ doustna kuracja Razem 280zł

Szok, no ale chce mieć włosy na głowie, więc trudno...za 2 tygodnie idę na kontrole, zobaczymy czy będzie poprawa...
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora