2017-03-27, 00:22
|
#1490
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: Janusz, Grażyna - normalna rodzina - januszowanie część PIĄTA
Cytat:
Napisane przez ridja devojka
Czemu twierdzisz, że nikt na to nie wpadnie i że nikogo to nie szokuje?
Twierdzenie, że pomoc dziecku jest ważniejsza niż pomoc psu nie oznacza, że automatycznie stajemy się bezduszni na cierpienie zwierząt, co to za logika? 
|
Nie twierdzę, że nikt na to nie wpadnie, tylko nikt z tych, dla których dzieci to świętość a zwierzaki to "tylko zwierzaki".
I nigdzie nie napisałam, że tak to działa - chodziło mi tylko o osoby, które twierdzą, że są takie wrażliwe na krzywdę, która dzieje się dzieciom, a zwierzęta mają totalnie w poważaniu. Dla mnie to się nie składa w całość - albo się ma w sobie empatię i jest wrażliwym na krzywdę wszystkich (choć nie mówię, że w równym stopniu, bo to raczej nie jest możliwe i zdrowe raczej też nie - bo doszłoby do tego, że można płakać przy krojeniu marchewki, bo to w końcu roślina, a roślina też żyje, aczkolwiek już np. wycinka całego lasu czy bezsensowne niszczenie roślin może dużo bardziej poruszać), albo się tej empatii nie ma i się nie udaje, że ją się ma.
__________________
- Ah elle aime bien ça les stratagemes!
- Oui...
- En fait, elle est un peu lache. Je crois que c'est pour ça que j'ai du mal a saisir son regard.
|
|
|