[Magnificence]

Napisane przez gornek

Próbowałam sie dodzwonić dzisiaj do szpitala ale nie dało rady. Trudno w poniedziałek zaryzykuje, bo nie mogą mnie niby odesłać z kwitkiem jak mam wskazania do ktg co 2 dni
Najlepsze,bo czekała przede mną dziewczyna na ktg bo miała juz skurcze porodowe, wyszło ok ze powinna być przejęta na oddział ale odesłali ja ze skurczami do innego szpitala bo miejsc nie maja na porodówce. Ponoć teraz wieki bum na porody sie zrobił.

Nie mów mi nawet takich rzeczy ja im mogę na korytarzu urodzić byle mnie nie odsyłali do innego szpitala bo nie pojadę

Napisane przez Mohnka

Zatrzymało się. Wkładka prawie czysta. Teraz znów męczyły trzy, cztery skurcze i spokój..
Wściekła jestem!!! Teraz będzie mnie trzymać w napięciu..
Może jest mi dane wytrzymać do 37+0..

Już się zastanawiałam co się z Tobą dzieje