[agolek]

Napisane przez Ewusia_marchew

ale miałam zagoniony dzień i jeszcze pogoda taka piękna że prawie wszędzie na piechotę chodziłam i teraz mi nogi do tyłka wchodzą no ale załatwiłam wszystko na uczelni, podpisałam umowę na nowy miesiąc do pracy więc jestem zadowolona jeszcze tylko po bułki skoczę bo okazało się ze nie ma i relaks weekend welcome

super, ze udalo sie z umowa! co to znaczy,ze masz weekend juz? aaaaa, przeciez 1 maja wolny! zapomnialam calkiem. A to mojego TZ urodziny! O urodzinach pamietam znaczy sie, ale tu nie ma wolonego z tego powodu. Mam za to 5 maja(poniedzialek off)

Napisane przez madame_apple

ja tak mam z wiekszoscia zakupów spozywczych - stoje przed półkami sto lat chyba, a ten, kto ze mna jest tylko sie wkurza^^ Dlatego wole zakupy robić sama

ja tez wole spozywke sama kupowac

Taaaa nie ma to jak zaplanować sobie wcześniejszy powrot do domu Wprawdzie na wyklad ostatni nie poszłam, ale niespodziewanie wpadło spotkanie z kumpelą, która potrzebowała bardzo się wygadać i w efekcie wróciłam przed chwilą, jeszcze pozniej niz zwykle ;P Padam z nog, ale co robic... prznajmniej moze szybko dzis zasnę

Buziaki i milego dnia słonka

gratuluje milo spedzonego dnia


sluchajcie,kupilam TZtowi ten fotel magiczny, voucher'a na gre i wielgasna kartke z wielka 30tka Ten fotel wielki i ciezki,jesczez jak byl w kartonie to juz wogole! Na parking przed sklepem z 10 min kombinowalam,zeby go wlozyc do auta Do bagaznika nie wlazl wiec ladowalam go do tylu(mam 3 drzwiowe autko wiec przez przednie drzwi) a ze wielki,ciezki i nieporeczny to nie moglam go wsadzic i co sie naklelam to moje poza tym cieplo na dworze i bylam mokra jak mysz jak skonczylam. Potem musialam wtaszczyc ten karton w domku po schodach do malego pokoju i powtorka z rozrywki....

teraz wszystko pieknie opakowane czeka w zamknietym pokoju zamierzam dac TZtowi dzis bo mimo,ze 1 ma urodziny to boje sie ze sam sobie kupi jutro, bo bardzo to chce.

Potem pojechalam na basen i 15 min na silownie, weszlam do klubu jak byla piekna pogoda, wychodze z basenu a tu burza z piorunami i grad wielkosci pilek do pingponga!!

jak Boga kocham, co za dzien

na 7 przychodzi facet ogladac dom, trzymajcie prosze kciuki jakby sie udalo to Tz bedzie taaaki happy, a potem jeszcze dam mu prezent to bedzie mnie wielbil do konca zycia

mileog popoludnia zycze!