[_Nat_]

Napisane przez valvue

Ja to odbietam inaczej. Widzisz gdyby nie to ze ludzka ciekawość i martwienie się i chęć lekarzy do robienia USG to bym od samego początku się nie stresowala tak bardzo. Bo tak pierwsze USG za wcześnie bo nie było nawet zarodka. Potem kolejne USG widać zarodek ale dalej wszystko za wcześnie. Stres stres stres bo praca bo dziecko bo czy wszystko jest dobrze czy na pewno i bach ze stresu plamienie. Pkamienie tez może być po ostatnim USG bo tez miałam dzień przed plamieniem. I wiem ze mowiluscue żebym tak wcześnie nie robiła no ale jak była możliwość i nikt nie odmawiał to czemu nie. Ale jednak to jakiś wpływ musi mieć nawet takie szturchniecia.

Jestem zbyt przewrazliwiona. I boje se ze zarobię tylko problemów sama sobie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No tak, są na pewno 2 strony medalu, ale ja akurat w kwestii opieki popieram Groszka.
Po 1wsze to moja 1wsza ciąża i tak po prostu, wolałabym wiedzieć za dużo niż za mało. Po 2gie, zaszłam w ciążę w cyklu kiedy brałam bardzo silne leki. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku, ale może być tak, że ... nie będzie. Nie wyobrażam sobie być w takiej sytuacji pozostawiona samej sobie...