Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy istnieje piekło? Jak sobie je wyobrażasz?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-06-01, 11:13   #41
Aramintha
Wtajemniczenie
 
Avatar Aramintha
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Bywa tu, bywa tam, bywa też gdzie indziej...
Wiadomości: 2 110
Dot.: Czy istnieje piekło? Jak sobie je wyobrażasz?

Cytat:
Napisane przez Ćwirka Pokaż wiadomość
Może to jest przebywanie w ciemnym, osamotnionym miejscu, gdzie nikogo nie ma oprócz nas i naszych wspomnień a żeby nam było jeszcze gorzej możemy obserwować przez szklaną ścianę bliskich, którzy są "w niebie",są szczęśliwi, możemy obserwować ich życie i wiemy, że nigdy nie będziemy w nim uczestniczyć,są tak blisko a już nigdy nie zamienimy z nimi ani słowa.
Cała wieczność w doborowym towarzystwie - Me, myself and I

Jak dla mnie niezbyt przerażające, lubię siebie i swoje wspomnienia, nawet te negatywne są częścią mnie.
I cieszyłabym się wiedząc, że moi bliscy są szczęśliwi, nawet gdyby mnie z nimi nie było

Cytat:
Napisane przez aleksandra999 Pokaż wiadomość
Jan Paweł II na audiencji generalnej 28 lipca 1999 r. powiedział: "Należy poprawnie interpretować obrazy, w których Pismo Święte przedstawia nam piekło. Wskazują one na całkowitą beznadziejność i pustkę życia bez Boga. Piekło oznacza nie tyle miejsce, co raczej wskazuje na sytuację, w jakiej znajduje się człowiek, który w sposób wolny i ostateczny oddala się od Boga, źródła życia i radości. Katechizm Kościoła katolickiego tak streszcza prawdy wiary na ten temat: "Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem piekło" (punkt 1033)".




[...]
Św. Bernard z Clairvoux powiedział, ze piekło nie jest czymś, na co Bóg nas skazuje. To sam człowiek wybiera piekło, odrzucając Boga. Człowiek, odrzucając Boga poprzez pograżenie się w złu, postępuje tak, jakby wybił sobie oczy. Jeśli tak postąpi, nie może winić słońca za to, że będzie żył w ciemności. Dlatego w piekle nikt nikogo nie toruruje. Nie ma strażników, ani oprawców. Nie ma żadnego nadzoru. Piekło to nie jest żadne miejsce, ale stan świadomości duszy, która odrzuciła Boga. Na tym polega właśnie cierpienie piekła, że poprzez radykalne zło czynione w życiu, odrzuciło się możliwość bycia z Bogiem, który stanowi źródło naszego szczęścia i spełnienie naszych losów. Według teologii katolickiej momentem decydującym jest nasza śmierć. Dopóki żyjemy mamy zawsze możliwość, aby powiedzieć Bogu "tak". Piekło to stan oddalenia od Boga. Jest ono rezultatem grzechu, który niszczy jedność z Bogiem. Kto umiera pogrążony w grzechach śmiertelnych, za które nie żałuje, ten będzie na zawsze oddalony od Boga, ponieważ przez swoje w pełni świadome i dobrowolne upadki zniszczył w sobie łaskę miłości Bożej, łaskę zjednoczenia z Nim. Kto w swoim życiu odrzucał łaskę Bożą, nie chciał się nawrócić i pokochać Go, ten będzie pozbawiony tej łaski także po śmierci; ten skostnieje na zawsze w swym egoizmie i nienawiści, która osiągnie swoją pełną dojrzałość. Tak przynajmniej mówi katechizm Koscioła Katolickiego.
Czyli osoby niewierzące są skazane na piekło za życia i po śmierci?

Skoro osoba grzesząca za życia nie wykazuje żadnego żalu za grzechy, czasem wręcz przeciwnie, te grzechy sprawiają jej przyjemność i ma zostać ukarana wiecznym trwaniem w tych grzechach...to hedonizm, a nie żadna kara.

Cytat:
Napisane przez untouchable Pokaż wiadomość
a teraz nie wiem, jesli istnieje to nie mam pojecia. poza tym jesli 'pieklo' trwaloby w nieskonczonosc, a 'niebo' rowniez to dla mnie niebo także bylo by kara. ok rozumiem, jest raj, wszyscy się cieszą etc. ale co można robić w nieskończoność w tym raju? dla mnie to nie ma sensu, tak samo jak piekło.
Mozna się cieszyć w nieskończoność

Tutaj mają pole do popisu zwolennicy reinkarnacji.
Aramintha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując