[Agg_s]

Mała, my w nocy nie odciągamy kataru wiec nie pomogę.. zreszta u nas to może nie tyle co katar a mleczko które poszło do nosa :P z tym żółtym katarem to może lepiej do lekarza??

U nas tez szaroburo ale nie pada jeszcze... dzisiaj pierwszy spacer odpuszczamy, Bartek już drzemie, bo mamy o 13 wizytę u fizjoterapeuty mam nadzieje ze jedna z ostatnich już.. tydzień temu dostaliśmy nowe ćwiczenie - znienawidzone przeze mnie i przez Bartka - ale po pierwszym były super efekty wiec zaciskam zęby i ćwiczę..



Wysłane z telefonu - wybaczcie literówki

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez Jon_Snow

co prawda to prawda







współczuję płaczu i kataru, Hugo pewnie strasznie się męczy





Taedio to się pogoda wymieniła u nas, bo u mnie szaroburo od rana, chociaż jeszcze nie pada



a mój maluch dzisiaj w nocy co 2h pobudka jestem nieprzytomna, jestem ciekawa jak dzisiaj będzie bo rano jak jadł to zajęło mu to aż 8min i cały czas mleko mocno leciało, może już się naprawiło bo ja więcej takich nocy nie chcę! jeszcze o 6 przebierałam pieluchę i był taaaaki krzyk jak poczuł mokrą chusteczkę jakbym nie wiadomo co zrobiła

No jak to co zrobiłaś?! Mokra chusteczka?! Jak mogłaś?!?! [emoji23][emoji23]
Znam to [emoji23][emoji23] delikatne książęce pupcie [emoji23][emoji23]



Wysłane z telefonu - wybaczcie literówki