2017-12-05, 12:52
|
#2212
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Mamy czerwcowe 2018 r. - cz. II
Cytat:
Napisane przez _annika_
Ja tez planowałam w grudniu wrócić. Na razie mi sie problem rozwiązał, bo myśle, ze nikomu nie jest na rękę, żebym po biurze z miednica paradowała :P
Ale znowu sie zastanawiam nad styczniem, bo przecież kiedyś w końcu musi być lepiej, nie?
Tylko, ze ja znowu sie strasznie boje tego, ze sie kilka dni poczuje lepiej, wroce do pracy, a po tygodniu znowu będzie masakra i tylko namieszam wszystkim :/
|
Też myślałam o powrocie do pracy od stycznia, o ile krwiak się zagoi, ale jednak w pracy funkcjonuje się zupełnie inaczej niż na zwolnieniu w domu i też boję się że szybko musiałabym wrócić na L4 i tylko namieszam. Zwłaszcza że już ponad miesiąc mnie nie ma, musiałabym robić nowe badania w medycynie pracy żeby mnie dopuścili, a i tak może się okazać że za kilka dni znowu pójdę na zwolnienie. Zresztą najgoretszy okres i mnie w pracy jest w grudniu, a i tak mnie teraz nie ma i jakoś sobie radzą (awansowali jednego chłopaka żeby mnie zastepował).
Guerka, też mam często takie bóle w podbrzuszu. Nie ma się czym martwić - wszystko się tam rozciąga. No chyba że zaczniesz plamic. U mnie jest tak że zwykle mam te bóle w kilkudniowej serii i jak się kończą to budzę się następnego dnia z większym brzuchem. Właśnie od wczoraj wieczora znowu mnie boli ale może przez to że normalnie miałabym teraz @
Fiole, ogromnie Ci współczuję tego przez co musisz teraz przechodzić. Jesteście z mężem naprawdę dzielnym i wspanialymi ludźmi. Wierzę że jeszcze zaświeci dla Was słońce i przy kolejnej ciąży doczekacie się zdrowego dzieciątka.
|
|
|