Czarny Elfie, pomysł z listą dobry, ale tak najlepiej to nie mieć karty do bankomatu i kieszonkowe wydzielane przez mamusię na bilet i drożdżówkę
Ja w zasadzie taka kosmetoholiczką nie jestem, ale zdarza mi się często kupic coś pod wpływem impulsu, w związku z czym w mojej szufladzie przewalają się liczne cienie i lakiery do paznokci, ale jakoś nie dorobiłam się np. dobrego podkładu z wyższej półki - bo te średniopółkowe jakoś tak sobie mi odpowiadają. Dlatego postanowiłam nie tyle ograniczyć, co zmienić swoje zasady kupowania kosmetyków:
- wykończyć te żele i inne kąpielowe akcesoria, które mam
- zainwestować w dobry szampon w dużej butli i odżywke tej samej marki zamiast kupować non stop jakies cuda
- przejrzeć swoje zbiory kosmetyczce i odłożyć na bok te, których użyłam może z 5 razy - to znak, że tak naprawde ich nie używam - a nastepnie wystawić je na targowisku lub oddać komus znajomemu czy z rodziny
- zacząć testować rózne podkłady tak, aby wybrać ten najbardziej mi odpowiadający, a nie kierować się reklamą