2018-01-23, 23:07
|
#12
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 327
|
Dot.: Niech mnie ktoś KOPNIE w głowę
Polecam książkę Martin Seligman "Optymizmu można się nauczyć" i wizytę u psychiatry- leki pomogą na stany lękowe i zredukują poziom stresu fizjologicznego, a jak chcesz terapię u psychologa to polecam coś w nurcie terapii poznawczej (kognitywnej) bo tam się uczysz konkretnych zachowań, uczysz się jak reagować i to krótsze terapie niż jakieś grzebanie się we własnej przeszłości, dzieciństwie itd. Ty musisz nauczyć się szybko rozpoznawać toksycznego czy niestabilnego faceta i uczyć się jak się bronić przed toksycznymi ludźmi i tyle. Przydadzą się też jakieś lektury o stawaniu granic, asertywności. O związkach przemocowych (abusive relationships) i cyklu przemocy w takim związku (cycle of abuse) też możesz poczytać. O wampirach energetycznych też bo on na taki przypadek wygląda.
Jedno warto wbić sobie do głowy- nie możesz zmienić innej osoby, możesz zmienić tylko siebie. To jak o sobie myślisz, jak reagujesz np. na szantaż emocjonalny. Nie jesteś terapeutą, nie musisz ani nie możesz przeprowadzać kogoś ze zwichrowaną psychiką przez proces leczenia, a póki taka osoba terapii nie ukończy do związków się nie nadaje. Dlatego np. w ośrodkach terapeutycznych półzamkniętych (dla narkomanów, alkoholików etc.) jest zakaz związków między pacjentami ponieważ jedyne co może zrobić związek osoby zaburzonej z osobą jak to się określa "o prawidłowej psychice" to przerodzić się w jakąś formę współuzależnienia. A to szkodliwe dla obu stron. Skoro nawet pod okiem profesjonalistów ludzie nie powinni tego robić, to Ty z ze swoim eks tym bardziej. Bloga "moje dwie głowy" możesz też poczytać. No i coś o manipulacji emocjonalnej w związkach bo byłaś jej poddawana. Możliwe, że Twój eks miał osobowość nieprawidłową np. narcystyczną albo coś z zaburzeń o charakterze dysocjacyjnym. Jeśli tak po prostu miałaś pecha. Takich ludzi nie ma zbyt wielu w populacji, ale są bardzo szkodliwi dla ludzkiej psychiki jak się akurat na nich trafi. Trzeba się nauczyć ich szybkiego wykrywania.
---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------
Cytat:
Napisane przez malangie
Ale na przykład teraz... To ja czuję, że krzywdzę. On nic złego teraz nie robi, nie zasługuje na odrzucenie go. Mam straszne wyrzuty sumienia i nie wiem, czy się wpisuję w coś takiego, o czym napisałaś...
|
Zasługuje na to, żebyś odeszła. Jego zachowania poprzedzające stan obecny były dysfunkcyjne. Nie nadawał się do związku. Teraz jest w innej fazie cyklu przemocy niż poprzednio. To tzw. faza miesiąca miodowego. Ona ma jeden cel- zatrzymać Cię w relacji ze sprawcą przemocy w związku. Bo sytuacja grozi zerwaniem tej relacji.
Jak on poczuje, że jednak zostaniesz przemoc wróci, a ponieważ zostając okażesz uległość nasilenie przemocy może ulec eskalacji. Tak jest najczęściej.
On wybrał Ciebie do związku ponieważ masz tendencję do obwiniania się i działania pod wpływem wyrzutów sumienia. Nie ponosisz całej winy za całokształt tej sytuacji, ale zaczynasz od obwiniania siebie, a nie jego. No i chcesz postępować "właściwie, przyzwoicie ". Takie osoby to lep na muchy dla osób o osobowości nieprawidłowej- od narcyzów począwszy na skrajnych psychopatach kończąc.
|
|
|