[a-sea-of-honey]

Zdjecie jest w swietle dziennym, tylko b. ostrym, bo stalam tuz pod oknem i moglo troche kolory przeklamac. Blyszczyk jest praktycznie przejrzysty, a w tym fiolecie akurat nawet sie lubie... Moze za blado wyszlam.
Jak z trwaloscia to nie wiem, bo odkleilam je niedlugo po zrobieniu makijazu (nie jestem teraz u siebie w domu i rodzinka, ktora mnie gosci, jeszcze by sie przestraszyla ), ale jak juz wyprobuje "na serio", to dopisze.
Co do usmiechu, to niedawno zrobilam "probna" fotke profilowa na naszej-klasie, na ktorej sie tez usmiechnelam szerzej niz zazwyczaj, no i stwierdzilam, ze to bylo najbardziej pozytywnie komentowane zdjecie, jakie kiedykolwiek wstawilam do internetu. Wniosek - bede sie czesciej usmiechac