2018-04-28, 20:44
|
#1623
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
|
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. IV
Witajcie dziewczyny. Ja znowu milczałam, bo nadal jakoś nie mam czasu i humor tak fatalny,że bez siekiery nie podchodź. Nadrobiłam Was, ale nie odniosę się do każdej,wybaczcie.
Elu, zdrówka dla babci
Norko, o ile dziecko pozwoli to podróżować można. My z synkiem pojechaliśmy nad morze gdy miał bodajże 5 miesięcy, daliśmy radę choć było ciężko, bo akurat miał silne objawy alergii,był niespokojny, a i w Nowym miejscu nie chciał spać. Za to im jest starszy tym lepiej nam się podróżuje, bo łatwiej go zagadać, zająć czymś
Polu, życzę dużo sił. Ja często mam tak, że gdy brak mi humoru to nie mam kompletnie siły, jest mi słabo itp. Od zawsze tak było a teraz w ciąży i w ogóle od kiedy siedzę w domu i mogę sobie pozwolić na udręczanie się bez spinania pośladków bo jestem w pracy itp to jest to dużo częstsze.
Teściowa dużo zajmuje się moim synkiem odkąd bolał mnie brzuch, ale i tak stoję dużo przy garach, bo mały co 1,5 godziny jest głodny, a jemu nie tak łatwo coś ugotować moja mama za to nie ma ochoty pomagać w żaden sposób. I w sumie to nie musi, nie oczekuję tego, bo sama bo też ma dużo swojej pracy,nie ma jak do mnie dojeżdżać no i oczywiście za plecami też potrafi swoje powiedzieć.
Życzę Wam udanych majówek my raczej siedzimy w domu, może jacyś znajomi wpadną albo my gdzieś wyjdziemy, ale raczej będzie na spokojnie. Z resztą mąż na pewno choć trochę będzie pracował.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle
|
|
|