2008-07-28, 11:53
|
#2464
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
Napisane przez gosiaczek071
|
To nie ja, ja pisałam że jak Aleks skończy 4 miesiace to zacznę coś wprowadzać.I mnie tu zakrzyczano, a najbardziej oburzona sama już podaje hehe. Buziaczki Ray nie gniewaj się ja żartuję.
Z zupkami czekam na męża bo chcę zeby sam zobaczył jak mały to wszystko ślicznie wypluwa. Chociaż podanie pierwszego soczku na łyżeczce to nagrałam, ale wiadomo to nie to samo co na żywo.
Raz dałam mu odrobinę jabłuszka na łyżeczce, dosłownie na koniec łyżeczki takiego zeskrobanego ale się tym prawie dławił, odruch wymiotny mu się załączył. No to teraz dawałam soczek winogronowy z dziką różą Gerbera od 4 miesiaca. Pluł bardzo i wcale nie przełykał, tylko co ja mu wlałam do buzi to on ją trzymał otwartą aż mu samo wyleciało, a jak się krzywił przy tym, aż go otrząsało. Pod koniec przelknął może z 1 łyżeczkę. Dawałam mu po pół łyżeczki kilka razy, ale wypił może z jedną.
Wczoraj dostał sok z jablek i winogron bobo vita, efekt ten sam. A dzisiaj dalam mu łyżeczką herbatkę na trawienie Hippa i najpierw pluł a potem sam buzie otwierał i cieszył się jak jak się cieszyłam ze pije. Widać mu smakowało.Dostal w ten sposób ok 20 ml
A herbatke dałam mu bo od dwóch dni nie robi kupy. Nie wiem co jest grane, zawsze były min 3 a od dwóch tygodni są problemy. Robił co drugi dzień a teraz to nawet nie. Już sama zaczęłąm pić ta herbatkę na trawienie dwa razy dziennie ale nic to nie dało. Znaczy na początku pomagała a teraz juz nie działa. Podałam wiec jemu bezpośrednio i zobaczymy. A ja się odżywiam normalnie, jem dużo owoców i warzyw. Chociaż ostatnio faktycznie jakby mniej świeżych surówek bo nie mam czasu. I activie jem co rano a wieczorem actimela piję. To żywe bakterie są i nie powinno go zapychać Niania twierdzi ze on po prostu teraz wszystko z mleka wchłania i nie ma resztek do wydalenia. Może to i racja?
Cytat:
Napisane przez mała migotka
Nikt nie odpowiedział na moje pytanie o radzenie sobie z czynnosciami domoymi przy maluchach.Czy starcza Wam czasu na sprzatanie,gotowanie itp.??
|
Wybacz nie zauważyłam takiego pytania. Ja mam na co dzień nianię wiec trudno mi się wypowiadac. Ale wczoraj byłam z nim cały dzień sama i najpierw 3,5 godziny na spacerze a potem jak wrociłam to zrobiłam szybki obiad (spagetti z sosem pomidorowym), znowu go uśpiłam ten obiad zjadłam, Aleks się obudził i aż do wieczora z nim sie bawiłam. Wiec pewnie nie mialabym czasu na wszystko.
Jak nie ma niani to jest maż do pomocy i wteedy spokojnie ze wszystkim sie wyrabiam. Ale sama no nie wiem, nei sądze, na pewno miałabym o wiele brudniej niż teraz i wszystko robiłabym wieczorami, jak młody śpi.
|
|
|