2018-07-18, 17:43
|
#3
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 324
|
Dot.: czy ja przesadzam ?
Cytat:
Napisane przez antygona1988
Chciałam opisać kilka sytuacji z moim partnerem. Teraz emocje opadły i wcale już nie uważam,że coś złego się stało ale może warto to przeanazlizować.
Ogólnie jesteśmy razem dwa lata. Jestem zazdrosną osobą bardzo, uważam że może nawet toksyczną, ale do rzeczy.
sytuacja nr 1.
mój chłopak miał zaczekać na mnie w miejscu oddalonym od naszego miejsca zamieszkania pół godziny, nie zaczekał pojechał samochodem a ja wracałam busem,miałam spotkanie z koleżankami i chciał już jechać do domu, pomóc mamie... w nocy nie zapytał czy dotarłam....
syt.2
napisalam mu wiadomosc, ze prosze goaby odebral tel bo chce cos skserować, nie odbieral telefonu i pozniej mowil ze nie odebral bo siedzial u mamy w pracy na kawie .... (!?)
syt. 3
miesiac temu pytam czy pojdziemy pobiegac, na co on ze biegac nie lubi,zebym szla sama pare dni temu pisze ze idzie biegac z kolezankami (znam je, jestem spokojna) wiec dzwonie po jego biegach i mowie ze ze mna nie chcial, ze mi przykro, ze dla innych zawsze jest sie gotow poswiecac na mnie nie moze zaczekac, nie mozeisc do kina a idzie zaraz jak kolega zadzwoni, ze to ze tamto no i mi sie tak ulewalo i placz na co on zebym spierdalala, ze nie chce mnie znac ze w dupie ma taki zwiazek, ze ma dosc mojego czepiania sie
zablokowal mnie, potem odblokowal,przeprosilam ze tak marudzilam....
wiem, ze jestemmeczaca,niepewna siebie i to sie na nim odbija ale mam wrazenie ze on mnie bardzo lekcewazy.... wie ze zawsze bede jestem za nim a z drugiej strony moze ma dosc takiej marudy
|
Zamiast bawić się w związki to może weź się za siebie. Masz ogromne braki w pewności siebie i samoocenie. Do wszystkiego niezbędny jest dla ciebie facet. Mam wrażenie, że on był dla ciebie całym światem - on jednak chciał mieć nie tylko ciebie, ale też kontakty z innymi ludźmi. Musisz sobie znaleźć jakieś konkretne zajęcie, bo zamiast tego analizujesz każde jego słowo i zachowanie. Tak nie da się żyć dłużej, więc nie dziwię jego agresywnej reakcji.
W skrócie: jesteś męczybułą i świadomą tego problemu, więc czas wziąć się do roboty i to zmienić, bo żaden chłop/ktokolwiek tego dłużej nie wytrzyma. Facet ma być oparciem, ale nie niańką 24h na dobę. A ty jeszcze trochę zabronisz mu kontaktów z jego własną matką i znajomymi, bo czujesz się niedowartościowana.
Może zostaw tego chłopa w spokoju i idź po pomoc do specjalistów, bo od toksycznych ludzi się odchodzi właśnie tak jak to zrobił ten facet.
|
|
|