Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 615
|
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)
Cytat:
Napisane przez kropka_nad_i
Dzien dobry!
My nakarmieni i Kropek jak zwykle ranny otaszek i ani nie mysli zeby zamknac oczka do snu!
Ja mam otulacze nb z magabi a zamowilam teraz OS- jak nie beda pasować to Młody na pewno wrosnie. Troche bylo mi szkoda kasy wydawac na kolejne nb, kiedy on pewnie niedlugo z tego wyrośnie...
U mnie nico z chustą... czekam na polozna i doczekac sie nie moge... chyba dzisiaj pierwszy raz sama zamotam z filmikiem na yt...
Ja jem wszystko. Nawet nie wnikam co może powodować jakiesr problemy. Jak zaczne sie nakrecac to skoncze na gotowanym kurczaku z marchewka "dla bezpieczenstwa". Wiec nawet nie czytam. Mały zreszta ma problemy niezaleznie od tego co zjem wiec po co sie męczyć...O misze wyprobowac sposob z mydlem.
Dziewczyny jak przechowujecie brudna tetre i pieluszki?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
Dobry! U nas pobudka o 5:00 i to nie na karmienie, ale w celach rekreacyjno-poznawczych. Położyłam go trochę bliżej okna na twardszym podłożu, trochę na brzuchu, pomęczył się i padł do spania dalej. Tak więc wszystkie moje chłopaki śpią, a ja z kocimi dziewczynami urzęduję 
Pieluchy wrzucamy do wiaderka z wodą i odrobiną boraksu. Kupy najpierw trochę zeskrobujemy plastikową łyżką. Dzięki temu nie ma zapachu i trochę odmakają przed praniem. Minus jest taki, że trzeba przed praniem trochę wyżymać. No i wtedy czasem się człowiek poinhaluje małym smrodkiem, ale da się przeżyć.
Cytat:
Napisane przez aniama6
Co do otulaczy ja używam noworodkowych i jeszcze mam na maxa pospinane wiec pewnie trochę posłużą. Ale pewnie max do 6-7 kg. Zreszta one mimo ze wszystkie noworodkowe to różnią sie wielkością . Mam tez jakieś wieksze-ale są duzo za duże, odstają na udach.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
|
O, to chyba faktycznie masz większe te otulacze. Ja mam wrażenie, że max do 5 kg wystarczą te co mam z kokosi.
Cytat:
Napisane przez Sandam13
My mamy chustę ale małego jeszcze nie próbowałam uwiązać, ale mam nadzieję że nastąpi to jak najszybciej i dzięki chuście skończy się moje uziemienie!
U nas karmienie nr1 ciekawe ile jeszcze pobudek przed nami. [emoji849]
Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka
|
I Kropeczko do Ciebie też to piszę - jak macie chusty, to próbujcie. Wiem, że przy pierwszym dziecku to jest trudniejsze, ale nie zrażajcie się. Na "uziemienie" to może faktycznie pomóc. Wczoraj miałam taką sytuację: skończyło się spotkanie w żłobku, chciałam Juniora podkarmić przed drogą, ale on tylko zrobił sobie szybkiego drina i nie chciał więcej. No to zaczęłam go motać w chustę, gdzieś w połowie zaczął szukać piersi i pojękiwać, czyli głodny jednak. No, ale byłam już prawie zawiązana, do przejścia mniej niż zwykle, bo szliśmy w odwiedziny a nie do siebie i mówię: ryzyk-fizyk, idziemy! Junior znalazł swoją piąstkę, coś tam ją possał, ale potem zaczął obserwować, potem przymknął oczy i doszliśmy spokojnie. Na miejscu dossał się porządnie, więc faktycznie był głodny. I teraz - wyobrażacie sobie taką akcję z odkładaniem głodnego dziecka do wózka? Przecież to byłby albo powrót na syrenie albo jednak długie karmienie w miejscu jakby nie patrzeć publicznym i dopiero wtedy wyjście. Wiadomo, jak każde rozwiązanie chusta swoje wady ma, ale jak dla mnie w tym momencie ma jednak więcej zalet niż wózek.
Cytat:
Napisane przez folinka
Ja jem wszystko zupełnie normalnie, w ogóle się nad tym nie zastanawiam. Benio odpukać nie ma najczęściej problemów z brzuszkiem. Kawy trochę się boję... Raz wypiłam w południe i miał bardzo niespokojne popołudnie, nie spał... Choć oczywiście mógł to być przypadek. Ponoć kofeina w jakiejś niewielkiej ilości przenika do mleka i trzeba obserwować jak dziecko reaguje. Teraz pije tak pół kubka góra dziennie, ale spróbuje jeszcze raz cały normalny niedługo.
Paznokcie obcięłam pierwszy raz kilka dni temu. Nie wiem o co chodzi z tym, że nie wolno. Chyba że tylko na początku? Rozumiem, żeby nie obcinać powiedzmy pierwsze dwa tyg, kiedy te paznokietki są takie mięciutkie i bardzo łatwo byłoby uciąć za dużo, ale później nie wyobrażam sobie nie obcinać, kiedy już robią się igiełki z tych pazurków.
odo, naprawdę solidny przyrost wagi, pięknie!
Ech, jak sobie przypomnę ile walczyłam z plamami mojego pierworodnego... Ile ręce nazdzierałam trąc i zapierając 
Kurka, mi nigdy to słońce jakoś specjalnie nie dawało rady z plamami, nie wiem co robię źle  Ale mam inny swój sposób od lat już w 100% skuteczny na piersiowe kupy, a i później też niemal zawsze daje radę, bardzo prosty: Przede wszystkim trzeba to zrobić na świeżo. Wypłukać pod zimną wodą i nasmarować dużo mydłem (jakimkolwiek, zwykłym/dzieciowym/niezwykłym  , obojętne), najlepiej takim lekko rozmoczonym z mydelniczki. Nie wcierać, nie zapierać, nic a nic, tylko nasmarować i zostawić na kilka godz. Jak przychodzę zaprać, to często już nawet nie ma śladu po plamie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
Dziękuję! Ten pomysł z odplamianiem z mydłem jest całkiem niezły. Tylko - jak Ty to robisz, że dajesz radę "na świeżo" 
Cytat:
Napisane przez pozytywnaj
ja mam noworodkowe i narazie spokojnie posłużą. jak będę widzieć że są ciasne /krótkie to wymienię
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
No tak, masz rację. Metoda prób i błędów. Poprzymierzam i zobaczę...
|