Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 46
Nietypowe pytanie, ale może ktoś coś pomoże:
Jeden z moich członków rodziny ma problemy psychiczne (ignorowane i nieleczone...), które się ostatnio nasilają.
Ma niekontrolowane napady gniewu, rzuca przedmiotami, wszystkich wyzywa, wrzeszczy, ciągle powtarza, że nikt się z nim nie liczy i wszystko jest na jego głowie. Boję się wychodzić z pokoju, jak jest w domu, bo boję się, że coś mi może zrobić.
Jeśli doszłoby do sytuacji, w której czułabym realne zagrożenie, czy istnieją jakieś telefony/miejsca, gdzie mogłabym to zgłosić, żeby udzielono mi jakiejś pomocy?
Jestem nim przerażona i naprawdę boję się, że któregoś dnia mu "odbije" i coś zrobi sobie i komuś przy okazji...
(Nie jestem w stanie się teraz wyprowadzić, żeby z nim nie mieszkać)
|