Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Związek wiszący na włosku
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-02-27, 13:24   #1
madzialena97
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 2

Związek wiszący na włosku


Witam,

Postanowiłam tutaj napisać, ponieważ już sama nie wiem co mam robić, a mój związek się sypie.

Więc zacznę od początku.

Jestem z chłopakiem ponad 2 lata, ja studiuję, a on pracuje. Po 5 miesiącach związku zamieszkaliśmy razem, ponieważ taka opcja wydawała się najkorzystniejsza, a oboje nie pochodzimy z bogatych rodzin, więc stwierdziliśmy że tak będzie łatwiej nam się utrzymać, a poza tym chcieliśmy być bliżej siebie, jak najwięcej czasu spędzać razem. Na początku wszystko było fajnie, dogadywaliśmy się, ale z czasem zaczęło mu coraz mniej zależeć. Ciągle się kłóciliśmy, bo on stawiał znajomych na pierwszym miejscu. A jako, że jest typem imprezowicza, a ja zupełnym przeciwieństwem, ciężko jest nam się dogadać. Po alkoholu usłyszałam już od niego parę niemiłych słów m.in. że jestem nudna, mało rozrywkowa, że nie wyobraża sobie spędzić z kimś takim reszty życia itd. Więc najzwyczajniej przeszkadza mu to, że nie jestem taka jak on. Jestem raczej nieśmiałą osobą i wolę spędzać czas z ukochanym, a nie ciągle z jego znajomymi, ale niestety on nie potrafi tego zrozumieć. I tak mieszkaliśmy razem prawie 2 lata, było kilka poważnych kłótni, po których oboje zastanawialiśmy się czy to ma w ogóle sens. Po czym ostatnio chłopak poinformował mnie, że się wyprowadza. Twierdzi, że go ograniczam, że chce trochę wolności, że jest jeszcze za młody na wspólne życie i że jego marzeniem jest mieć coś swojego. Nasze oczekiwania co do związku chyba się trochę mijają, bo ja chcę wspólnego życia, chcę już powoli zacząć układać swoje życie. I to nie było tak, że jak mieszkaliśmy razem on nie miał wcale swobody. Bo miał. Nie robiłam mu awantur kiedy chciał się spotkać ze znajomymi, tylko coraz bardziej zaczęło to się wymykać spod kontroli. Zdarzały się takie sytuacje, że w weekend oznajmił mi, że wychodzi spotkać się z kolegami beze mnie, gdzie ja siedziałam cały wieczór sama w mieszkaniu, po czym nad ranem wracał do mieszkania z kolegą i jeszcze dwoma dziewczynami. No dla mnie to jest niewyobrażalne, ja siedziałam w tym czasie sama, a on się bawił z innymi, i to jeszcze mnie okłamał, że idzie spotkac się z kumplami. I było jeszcze mnóstwo tego typu sytuacji.

No i teraz podjął decyzję, że się dusi mieszkając ze mną, że chce jeszcze trochę pożyć. No ale co najlepsze, nie chce się rozstawać. Chce być dalej ze mną, tylko nie chce już mieszkać razem. Moim zdaniem to nie ma sensu, to nie w tym kierunku powinno iść. Skoro mamy już za sobą doświadczenie wspólnego mieszkania razem, oczywiście nieudanego, to jak mamy w przyszłości żyć razem? Być ze sobą, ale osobno? Nie wiem co o tym myśleć. Mam na niego czekać, aż dojrzeje do wspólnego życia, czy może odpuścić?

Proszę, pomóżcie dziewczyny. Co według Was powinnam zrobić?
madzialena97 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując