2019-11-25, 18:22
|
#1
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 1
|
kryzysowa sytuacja - zrąbałam
Witajcie, piszę ponieważ zrobiłam ostatnio coś głupiego i nie potrafię już sobie sama radzić z myślami na ten temat i na temat tego jaka jestem głupia i naiwna. Jakieś 2 miesiące temu poznałam fajnego chłopaka. Jeszcze tego samego dnia znalazł mnie na fb i pisał na okrągło. Bardzo dobrze nam się rozmawiało. Kiedy wstawałam rano do pracy praktycznie zawsze już miałam od niego jakąś wiadomość. Bardzo się interesował i nalegał na spotkanie. Spotkaliśmy się po jakimś miesiącu. Na drugim spotkaniu niestety wyszło tak, że poszliśmy do łóżka... myślałam, że po tym mnie oleje ale tak się nie stało. Nadal mieliśmy dobry kontakt. Gdybym to potraktowała jako jednorazowy incydent i tego nie powtórzyła to pewnie wszystko byłoby dalej dobrze ale tutaj zaczyna się moja głupota bo na kolejnym spotkaniu stało się to znów i na kolejnym znów... . Co najlepsze po drugim razie pisałam mu, że nie chce tego więcej bo nie szukam płytkich relacji a później znów uległam... Teraz jak pewnie już się domyślacie gostek zaczął mnie zlewać. Potrafi nie odpisywać kilka godzin albo w ogóle nie pisać kilka dni gdzie wcześniej pisał cały czas. Niby on chce się spotkać znowu ale skoro na co dzień mnie olewa to wiadomo o co chodzi więc chyba odmówię. Nie sądzę też żeby od początku tylko o to mu chodziło, patrząc na to co pisał i też na to, że tak naprawdę zapraszał mnie w różne miejsca tylko ja nigdy nie mogłam. A jak już mogłam to było tak zimno, że postanowiliśmy iść do niego. Wiem, że zarąbałam sprawę idąc z nim tak szybko do łóżka, ale na prawdę nie planowałam tego. Nigdy w życiu też nic podobnego mi się nie zdarzyło. Najgorsze, że wkręciłam go już sobie i strasznie mi szkoda że tak wyszło. Dodam, że ja mam 26 lat a on 29. Podejrzewam, że już guzik z tego będzie ale chciałam zapytać, czy myślicie, że jest jeszcze cokolwiek co mogłabym zrobić żeby odzyskać jego zainteresowanie ? Nie odzywa się już 3 dni, ja też nie zamierzam zagadywać pierwsza ale zastanawiam się co zrobić gdy znów napisze. Odpisywać jak gdyby nigdy nic, zignorować go ? A jak zaproponuje spotkanie? Nie odpisywać , odmówić? Na ten moment nie chcę się z nim spotkać bo czuję się olana. Powiedzcie czy jest coś co mogłabym zrobić, napisać czy cokolwiek żeby to odkręcić i żeby było jak wcześniej? Czy lepiej od razu dać sobie spokój i próbować wybić go sobie z głowy? 
|
|
|