[Ondiine]

Napisane przez Misia452

Dobra,mam już pomysł na prezent dla mamy, brata i siostrzeńca tzta[emoji3] co dla innych jeszcze nie mam pojęcia, muszę myśleć teraz,bo w listopadzie już by coś trzeba zamawiać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Tzn bez rodziny twojej ani tzta? Ja to jednak chyba bym tak nie mogła. Fajnie jest sobie posiedzieć tylko we dwoje,ale jednak wigilia to wigilia. My pewnie w tym roku będziemy na dwóch...ciekawie będzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Mam nadzieję,że nie będę miała dyżuru w wigilię [emoji848]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też bym tak nie mogła, wigilia i Boże Narodzenie to dla mnie tak mocno rodzinne święta, że wróciłabym do domu z końca świata [emoji7] i nie jestem w stanie zrozumieć, ale nie krytykuję, bo wiadomo, każdy ma inną sytuację rodzinną… [emoji4] Dla mnie życie jest tak krótkie, że jeszcze będę spędzać je bez rodziców i gdybym teraz odpuściła sobie z lenistwa, niewygody czy innych powodów to wiem, że za kilkanaście lat bym tego żałowała… [emoji4]

Napisane przez Snowdrop_

A co do wyprowadzki i zamieszkania z facetem, teoretycznie już bym mogła, ale nie ukrywam, że tak bardzo nie chcę opuszczać tego domu rodzinnego [emoji14]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Jesteśmy bardzo silnie związane z rodziną, ja i moje siostry i kuzynostwo - mamy partnerów, jednak na początku są więzi pomiędzy rodzeństwem, nienaruszalne, a później z osobami, które do nas dołączyły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja rozumiem Cię doskonale. Też taką silną relację mieliśmy z rodzeństwem, ale pojawiła się w naszym życiu partnerka mojego brata, która namieszała tak, że już się nic nie da naprawić, więc mega zazdroszczę, że Wy się tak trzymacie mimo wszystko i mimo osób, które weszły do Waszej rodziny nie zmieniacie swoich rodzinnych tradycji. [emoji7] Dla mnie też ważne, żeby mój partner szanował moje relacje z rodziną, a nie próbował namieszać. Niestety nie wszyscy są na to odporni… [emoji3525]

Napisane przez Snowdrop_

Myślę, że to nie to, bo tata jeszcze dodatkowo lubi wspierać znajomych księży itd. Jego koledzy z pokrewnych branży tak samo, może to dla nich jakaś honorowa kwestia czy coś. Wiem, że na spotkaniach o tym rozmawiają, czasem jakiś duchowny im towarzyszy [emoji14]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mogę zapytać co to za branża? Bo bardzo mnie to zaintrygowało. [emoji2960][emoji16]

[1=61fb9cd72a0828fa9685ace 8cf62df6dcaecb252_6556aef cb8b88;88970935]Ciężko mi to wytłumaczyć ja bym w sumie chciała z rodziną (zwłaszcza z moimi rodzicami), ale od paru lat wigilie wyglądają tak, że średnio po 10 minutach chciałabym wracać do domu. Mam dość znaczną ilość dzieci w rodzinie, w różnym wieku i co roku jest dramat, bo jedzenie nie takie (musza być frytki i najlepiej kotlet czy tam inne nuggetsy). O ile w ogóle da się spokojnie zjeść w czasie dłuższym niż 5 minut, bo jedyną interesująca dzieci i młodzież rzeczą jest to co pod choinka. Kiedyś jeszcze bardzo cieszyło mnie kupowanie wszystkim prezentów, ale z czasem stwierdziłam, że to kompletnie nie ma sensu. Prezenty są odpakowywane i rzucane na stertę, która z każdym rokiem jest coraz większa



Także klimatu świat to dla mnie już nie ma żadnego, chyba wole zostać w domu we dwoje.[/QUOTE]

Kurczę, słabo. Dlatego ja chętnie spędzam święta w najbliższej rodzinie i wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Też byliśmy kiedyś zaproszeni na taką dużą wigilię, z trochę dalszą rodziną i nigdy więcej nie poszliśmy. Cenimy sobie swój styl spędzania świąt, rodzinną, ciepłą, nienadętą i niekomercyjną atmosferę. [emoji4]


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk