2008-09-09, 10:50
|
#1604
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Goleniów/ k. Szczecina
Wiadomości: 1 202
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Dzięki dziewczyny, za wypowiedzi na temat niani .
No to jestem po rozmowie z nianią... Poszło nieźle, byłam delikatna, ale powiedziałam wszystko to co chciałam . Niania powiedziała, że czuje się bardzo dobrze, że da sobie radę na pewno, że nie wzięłaby pod opiekę dziecka gdyby nie była pewna że da radę. Poza tym, powiedziała, że nie będzie chodzić do siebie, jeśli sobie tego nie życzę . Trochę mnie nastraszyła, bo powiedziała, że jeszcze w razie czego możemy sobie podziękować ... . Więc ja ją uspokoiłam, że chcemy aby została, ale ja jako matka martwię się o mojego skarba i muszę ją wypytać o pewne sprawy i mieć pewność że moje dziecko jest bezpieczne. Powiedziała, że ceni sobie moją szczerość więc mam nadzieję, że będzie ok.
Poza tym trochę mnie zmartwiła, bo poprosiła o tydzień wolnego (to jeszcze przed moją rozmową) bo jedzie jej syn do Niemiec do jej córki i wnuczki i ona ich widzi raz w roku i bardzo chciałaby z nim jechać i ich zobaczyć. No zgodziłam się .
Co do przytulania i noszenia - nie zwróciłam jej na to uwagi, bo uznałam że to nie jest złe . W końcu niania może trochę porozpieszczać moje dziecko... Ale powiedziałam, że Mati teraz potrzebuje żeby go prowadzać, bo chce chodzić , że trzeba za nim biegać i że ma ćwiczyć nóżki . Zgodziła się ze mną . Zobaczymy, wszystko pewnie wyjdzie w praniu .
olunek, nie martw się, to tylko mleczaki 
Pati, no to cieszę się, że u was nocka też lepsza 
Mati jak chce dać buzi to z otwartym dziobem 
minisiu, miłego spotkanka 
ajanna, wiem, znam twoje zdanie , ale ja chciałam, zeby niania była taką doświadczoną kobietą i taką przyszywaną babcią 
A ja już nawet wymyśliłam plan . Jeszcze do końca września jestem w domu, więc jak Mati już będzie zdrowy to będę się bawić w szpiega i sprawdzę czy chodzi do domu i co robi na spacerze 
Madziu, buziaki dla ząbkującego Matiego . No i faktycznie szkoda z tym antybiotykiem , ale nic nie poradzisz ... już po ptokach 
Niania właśnie ululała Maiego do snu (pierwszy raz i to w 5 minut) i poszła sobie do fryzjera .
A ja idę jakiś obiad zacznę robić .
|
|
|