Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamusie marcowo-kwietniowe 2009
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-10-24, 10:29   #4756
inka1980
Zadomowienie
 
Avatar inka1980
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Knurów
Wiadomości: 1 225
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2009

Cytat:
Napisane przez Tim3Pink Pokaż wiadomość
Nie martw się niczym ja też mam podobnie z moim;/ czasem się zastanawiam czy nie lepiej bylo by mi samej, ale to z nerwów ;/ i myśle, że to moja wina bo naprawde przez ten okres ciazy jestem nie znosna szukam tylko powodu do klutni;/ wszyscy mnie wkurzają;/ brrr myśle, że to dlatego, że wszyscy mi ciągle, mówia jak to oni ciężko pracują a ja nic nie robie!!! wrrr może ciąza to nie choroba, ale tak łatwo nie jest to nie faceci muszą rodzić tylko my
a ja mam odwrotnie - gdyby nie mój mąż to ja już bym dawno w tej ciaży zwariowała :/ I nie wiem jak on to robi, ale od momentu kiedy wiemy, że jestem w ciąży i kiedy lekarz najpierw kazał mi leżeć 1.5 miesiaca, w tym czasie byłam też w szpitalu ale nie na ginekologii tylko na diabetologii, a później mogłam już chodzić ale nie wolno mi w zasadzie nic poza drobnym gotowaniem i to dopiero od jakiegoś czasu, mój mąż pracuje zawodowo i to nawet trochę w nadgodzinach, bo tylko on teraz utrzymuje rodzinę, sprzata, robi zakupy, dawniej jeszcze gotował i woził mi jedzenie do szpitala, wozi mnie po wszystkich możliwych lekarzach, załatwia wszystkie inne sprawy domowe, znosi moje humory a czasem histerie, moje złe samopoczucie, mdłości, wymioty oraz zachcianki (zdarzyło mu się już jechać do restauracji w katowicach po coś, na co miałam ochotę), i NIGDY się nie skarży i nie denerwuje, a nie usmiechał sie tylko wtedy, gdy się bardzo źle czułam, bo się po prostu bał. W kazdej innej sytuacji jeszcze się śmieje, mimo, że czasem usypia na stojaco ze zmęczenia i tym usmiechem rozładowuje każdą sytuację Ja naprawdę bez niego nie dałabym rady.
inka1980 jest offline Zgłoś do moderatora