BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 217
|
Dot.: Wasze opisy na GG - część VI
Cytat:
Napisane przez paulinkaocw
Czy miałybyście coś o tym, że kocham, że zapomniał On, ale, że ja mu mimo wszystko życzę szczęścia i chce żeby był szczęśliwy?
|
Bo największym szczęściem na tym świecie jest to, abyś Ty był szczęśliwy, marząc o innym świecie. Bo w końcu zrozumiałam, że życie za całe zło, daje tez coś dobrego, bo w końcu zrozumiałam, ze lepiej jest pozwolić Ci odejść bo wtedy Ty czujesz się szczęśliwy </3
a kiedy spotykam go, serce i brzuszek płonie <3
i nagle wybucha we mnie permanentne siódme niebo, już nie panuję nad zmysłami.
_________________________ ________
Miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło.
Tak bardzo się starała, żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem, może i o nim zapomniała, ale wcale nie przestała go kochać.
Powiedziałeś ze nie wierzysz w uczucia. Później zawiązałeś mi szalik, żebym się nie przeziębiła..
I pamiętając, że ma zapomnieć – kochała dalej. Kochała i wiedziała, że zanim wymaże z pamięci te wszystkie wspólne chwile, trzymanie się za ręce, to ‘kocham’ wypowiadane raz po raz, aby podkreślić moc więzi, upłynie sporo czasu. Nie chciała, aby upłynął.. Chciała pamiętać, że on jest, że zaraz przyjdzie.. Mocno przytuli i znów nazwie swoim kochaniem. On już nie wróci. Zakopał wielką miłość. Ale ona nigdy nie powie, że był.. bo chce pamiętać, że jest..
- Chodź, musimy pielęgnować te durne marzenia.
- Czy one rosną?
- Nie, mała. One się spełniają..
A co byś powiedział, gdybym przyjechała z jednego końca świata, aby zobaczyć Twój cudowny uśmiech i wróciłabym na drugi koniec, aby poczekać aż mnie pokochasz?
Mój psychoanalityk powiedział, że uciekałam tak, jak ucieka dziecko, gdy goni je rodzic, wiesz, ze śmiechem i
krzykiem, oglądając się cały czas przez ramię, umierając z pragnienia, żeby je złapał.
|