[agunia82]

ufff, nadrobione zaległości to będziemy odpowiadać

Napisane przez izazusia

Hello Dziś humor dobry- wkładany jest wkład kominowy i robiony ostatni grzejnik. Wodę zrobi Kamil bo w przeciwnym wypadku nie wiem kiedy gościu by skończył..
Dokończy tato jak przyjedzie.
Boję się trochę tego wszystkiego ale ufam ze zarówno Kamil i jego tata to spece
Gorzej że czeka mnie kucie

Co do annakacka bez komentarza. Ale przynajmniej wiemy że miewa się dobrze I wyszła bez szwanku ze swojej "śmierci".

Poza tym jestesmy po slonecznej stronie swiata- idzie ocieplenie A skad to wiem? Bo jak wstawalam zawsze to rano mialam w mieszkaniu 15,1-15,2 stopnia A teraz mam 16,3
Hmm co jak co ale zauważyliśmy z Kamilem że jakoś lepiej się wysypiamy odkąd mamy taki ziąb

na pewno dadzą radę i to lepiej jak fachowcy

A co do Anki, to szkoda słów, naprawdę, ta dziewczyna nie wyciągnęła jak widac żadnych wniosków, szkoda paluszków na nią

Napisane przez lulucelo

Hej dziewczyny
gdyby nie to ze nie jestem w ciazy myslalabym ze jestem, okropny zemnie sie susel zrobil i spie i nie moge sie dobudzic dzisiaj wstawalam trzy razy o 7 z malzulkiem poszlam spac, potem o 10, zjadlam jablko zaczelam czytac iznow zasnelam , teraz juz sie nie klade ... oby do wieczora

heh, skądś to znam człowiek straaaaasznie szybko się rozleniwia jak ma za dużo wolnego czasu

Napisane przez lulucelo

Maz wczoraj wrocil w strzepach wykonczony psychicznie nie mogl do siebie dojsc bo znow ten jego psychotyczny szef zaczal sie na niego wydzierac bez powodu . Kurcze az czasem zaluje tej przeprowadzki, bo z jego praca jest tak ze jesli chce znalezc inna to w sumie przeprowadzka obowiazkowa , bo ma specjalna klauzule przeciw konkurencji i nie moze pracowac potem dla kogos innego w tym samym miescie przez okreslona ilosc czasu

ten szef jego to psychol bardzo niestabilny powinien sie leczyc a jesli to robi to powinien znalezc innego lekarza, w koncu jakos udalo mi sie go podniesc na duchu , zasnal, ale w nocy sie budzil w strasznym stresie ehhh....

współczucia dla męża że też tacy ludzie chodzą po świecie

u mnie w pracy ok, ale na obijanie się czasu nie ma. Może i lepiej Dzisiaj wdrożyłam się w kolejne nowe obowiązki, więc robi się coraz ciekawiej. Ale nadal po powrocie do domu padam Szczęśliwie mam też tam fajnych współpracowników. No i szefa, co sam nas na przerwy obowiązkowo gania

Buźki dla wszystkich