[quench]

Napisane przez kasiamagda

Mam nowy Smashbox w tubce i...no niestety... u mnie trwałość krótsza jak starego smashboxa, dość matowy jest i trzyma ten mat. Ciężko się rozprowadza. Potrafi robić plamy. Kryje porządnie, trochę podkreśla pory (bez bazy).
Niczego nie urywa... ale najbardziej zawiedziona jestem kolorem. Mam oba w 1.05 no i ten w tubce jest mniej oliwkowy niż starszy brat. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że wpada mi w lekko brzoskwiniowe tony. Choć nałożony w normalnej ilości ładnie wtapia się kolorystycznie, to jednak nie jest tak idealny jak starszy .
Natomiast dobrze wypada na kremie z filtrem, przez ten mat właśnie (próbowałam z Antheliosen Shaka). Ale dla cery innej niż tłusta czy chociaż przetłuszczająca się nie polecam. Może być zbyt matowy.

Ale skład to ma tragiczny. Parafina, wosk mikrokrystaliczny, olej rycynowy... W ogóle mieszanina olejów i nawilżaczy wymieszana z absorbentami sebum - glinką porcelanową i pudrem bambusowym :brzyda l:

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez fi

dziękuję, widzę same negatywne opinie... trudno w mnie Smashbox się nigdy nie sprawdzał
może nowy UD jest lepszy

U mnie UD bardzo dobrze. Kupiłam pełen wymiar po testach próbki, a dawno nic mi się nie podobało. Trwały, nie wchodzi w pory, nie leży paskudnie na skórze. U mnie nie wymaga pudrowania. Krycie przy jednej warstwie lekkie, ale paskudniki przykrywam korektorem.