Dot.: rozjaśnianie kręconych
Specjalistą nie jestem, ale powiem tak: rozjaśnianie pozbawiło mnie nie tylko loków, lecz także grubości. Teraz, gdy porównuję rozjaśnioną końcówkę z odrostem naturalnego koloru, widzę wyraźnie, że włos jest dwa razy grubszy.
Wszystko przez rozjaśnianie połączone z niewłaściwą pielęgnacją.
Kręcone są z natury suche i delikatne, łatwo je przerwać, zniszczyć. Niewłaściwa pielęgnacja w pierwszej kolejności skutkuje puszeniem i suszą oraz nadmiarem objętości (tzw. syndrom afrykański). Potem jest coraz gorzej - włos zaczyna się łamać, końcówka rozdwaja się.
Dobra, bogata w substancje odżywcze pielęgnacja chroni włos i sprawia, że chemiczne oraz termiczne zabiegi nie są tak groźne. Co nie oznacza, że zagrożenie likwidowane jest na stałe... Coś kosztem czegoś.
Moje doświadczenia sprawiają, że nie zamierzam rozjaśniać włosów inaczej, jak tylko cytryną czy rumiankiem. Chronię je też przed słońcem.
Wolę mieć je grube i zadbane, bo ilościowo mam ich niewiele, niż rozjaśnione...
|