Zagroda babuszki cz.4

[lenifa]

Masz rację, że niektóre przepisy wymagają troszkę więcej zachodu. Ale jak z plackami, są prostsze i są bardziej skomplikowane. Te procedury z przygotowywaniem bardziej skomplikowanych mikstur i pilnowania czasu i dawek, nie są przypadkowe. Bo z powodu że jest np konieczność wyekstrahowania jakiegoś składnika z zioła, lub jego unieczynnienia, które ma działać w jakimś konkretnym przypadku ma wymagania w jaki sposób ziółko przygotujemy, w jakich ilościach i w jakim czasie zażywamy. Dlatego kiedyś wam napisałam zacznij od czegoś jednego, bezpiecznego i dowiedz się o tym jak najwięcej.

Coś dodam. Np taki pieprz. Zapewnie używasz go w domu. Nie można go zjeść za dużo. bo można by się wykończyć i nawet nie byłoby zjadliwe w ogóle, więc każdy bierze jego szczyptę I ten pieprz (to taki przkład) ma bardzo cenne właściwości lecznicze. I tak z większością uzywanych w domu rzeczy do zwykłego papusiania.

[Emmi123]

Cicha hejka . Sporo osób odchodzi w jednym czasie na emeryturę. Ciekawe czy znajdziecie nowych pracowników? Życzę aby przyszły same z powołaniem pedagogicznym.


--------------
Lenifo Ja to wszystko wiem. Trzymam się w życiu zasady - mierz siły na zamiary. Ciekawi mnie zielarstwo, ale jest to dziedzina poza moim zasięgiem praktycznych działań.


-------------------
Dobrego dnia wszystkim życzę

[lenifa]

Nie jest poza twoim zasięgiem Emmi, bo jesteś zdolna inteligentna dziewczyna. Zioła to także to co jesz na talerzu. Marchewka, pietruszka, kapusta czy ziemniak. Mięso i kasze np. Mnóstwo rzeczy. I czasem trzeba przypilnowac systematyczności a czasem coś odstawić.

[Lanolinkaaa]

Ahoj 🙂

Ann, fajny pomysł z czereśniowy sadem. Ładnie będzie wyglądać na wiosnę.



Przydżumiona jestem, przez pogodę, leje i leje.

Czosnek mi zgnił. To nie wiem, czym będę wampiry straszyć 😉

Za to rabarbar rośnie jak głupi, ogórki powoli rosną, pomidory któreś msją owoce. Kipikam niskie, nie wiem czy dobrze zrobiłam. Migdały wyrzuciłam,

żeby mnie nie denerwowały suchymi patykami

Mam gulasz z wczorajszą, zrobię na nim zupę

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Chciałam wczoraj obejrzeć jakiś ladny film. Włączyłam,,oststni list od kochanka ", myślałam, że będzie ładny. Wytrzymałam 15 minut. Ładny temat a taki kiepski film.

Macie jakieś ulubione melodraty?

[annorl1]

Lanolinko, u mnie czosnek ładny, za to rabarbaru to nie mogę się jakoś dorobić. U sąsiadki takie grube łodygi ma. A u mnie jeśli już się przyjmie, to cienkie jak paluszki dla dzieci 😂

Obiad? Nie wiem. Kurde... Mogłam wyjąć pierogi. Może jak córkę odwioze do domu to wyjmę. Bo potem z młodszą jeszcze do lekarza jade. To się może zdąży coś odmrozic. Dzieci pierogi by dostały. A my dajemy kiełbasę z cebulką z wczoraj.

Zimno u nas dzisiaj. Normalnie zimno. 13 stopni. Nieprzyjemnie. Może się potem coś ociepli?

[Lanolinkaaa]

Ann, choruje Ci dziecko?



Chyba mi dziś pęknie ta głowa, próbowałam ibuprofen, ketonal i jeszcze raz ketonal. Nie mam migea, a to by mi pomogło. Ostatnio rzadko mnie boli głowa, na takie zmiany pogody jak dziś.

Mam 11 stopni według telefony, a na termometr nie patrzyłam.

Do ogródka nawet nie idę, bo po takim deszczu musiałabym po slimakach chodzić. Kiedyś jeden wszedł do domu i spacerował po sieni ( dla niewtajniczonych sień lub inaczej sionka to coś takiego jak dzisiejszy hol )

[herbatka99]

Hej, wzięłam się za pisanie, bo coś długo mnie nie było.

Ale czytałam. U mnie też się mówi sień ,ja mówię sionka, Wpierw mam ganek czyli wiatrołam. Potem kwadratowy korytarzyk, z którego idzie się dalej. I mówię na niego sionka.

Tam mam odzież i buty .takie na teraz.

U mnie zimno, 10 stopni ,padało, pranie mi zmokło. Wyprałam też tkaniny do szycia,zawsze piorę,bo podobno są pryskane preparatami przeciw pleśni i grzybów.

Podczas transportu. A nieraz jadą statkami z drugiego końca świata.

Wszystko podobno trzeba prać,całą odzież. Chyba tylko płaszczy nie da rady. Kurtki można.

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Lanolinko, a gdzie oglądasz filmy?. Bo ja na Netlixie. Ty chyba nie masz. Super jest na Netflix serial Bridgertonowie. Kostiumowy, ale taki romansowy i pięknie nakręcony. Wnętrza i krajobrazy cudowne.

Ja najbardziej lubię stare, Raport pelikana i Bodyguard. Prawdziwe romanse.noi Pretty Woman. Potem nic nie kojarzę czy coś pięknego było.Teraz same horrory. albo kryminały ,wszystko takie traumatyczne. Albo znów nieszczęścia.

[milka_70]

Herbatko, zobacz Wichry namiętności. Wspaniały film tylko tytuł bardzo kiczowato przetłumaczony. W oryginale Legends of the Fall.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[annorl1]

Lanolinko, na szczęście dziecko mi nie choruje Byłam z młodszą u lekarza, bo zapisałam ją na fizjoterapie.
Herbatko, ale zimno było u Ciebie. Masakra. No i ten deszcz. Nie wiem jak u Was, ale u nas ciągle pada.
Milka, witaj
A ja się dzisiaj zabrałam za lodówki. Mycie takie gruntowne. Duża lodówka już dawno wypucowana, a stara co ma zamrażarnik wyłączona na noc i się rozmraża.
Z lodówkowych porządków zrobiłam sernik na zimno, sałatkę gyros, sałatkę a'la po królewsku, bigos z żeberkami, pulpeciki w sosie koperkowym, ciasto jogurtowe, młodą kapustę i rosołek nastawiony w wolnowarze. Teraz do niedzieli nie gotuję
A jak jutro też tak brzydko będzie, a tak ma być. To biorę sie za odmrażanie zamrażarek. Najpierw szufladowa pójdzie, a potem skrzyniowa. Trzeba będzie jakoś ten paskudny czas wykorzystać

[Emmi123]

Dzień dobry

Wyszłam na dwór i poczułam się przy tej porannej pogodzie jakby wrzesień był. Brrr... okropne uczucie . Chłodno, z lekka mgliście, rosa na roślinach, ale to akurat dobrze. Słabo widać ślimaki, chyba dość dobrze wybraliśmy i trzeba poczekać na kolejny ich wysyp :/ .

Herbatko No właśnie, jakoś nam tu zaginęłaś Fajnie, że jesteś.

Wczoraj już nic nie napisałam, bo utknęłam na cz 1 Zagrody. Jakoś tak weszłam poczytać, powspominać... Powiem Wam, że po latach spędzonych tutaj nic a nic nie tęsknię za K. Wręcz zapomniałam o nim. Czytałam, jak tam pisałyśmy o wątpliwościach, o tęsknocie za tamtym miejscem. Nawet o tym nie pamiętałam. Szkoda mi tylko, że nie wszystkie osoby przeszły tutaj i że Sagi , Amita , Żyjąca marzeniami czy Belina mimo przejścia tutaj to przestały pisać. I też szkoda, że tak mało osób dołącza. I tak sobie czytałam strona po stronie. A potem to już byłam zmęczona aby coś tu skrobnąć.


Nie mam N. Ani innego. Korzystam tylko z telewizora albo z prywatnej kolekcji filmów na płycie. Natomiast oczarował mnie film ,,Płytki facet". W skrócie: Facet skupiający się na zabawie i podrywie atrakcyjnych kobiet zostaje zahipnotyzowany aby w ludziach widział ich wewnętrzne piękno i od tego momentu widzi ludzi innymi niż są. Oczarowuje go ,,piękność", która w rzeczywistości jest grubą kobietą. Film urzekł mnie pod kątem właśnie tego widzenia ludzi. Film może trochę kiczowaty, chociaż niektórzy na pewno się pośmieją, ale dla mnie jest z wielkim przekazem. Obejrzałam go już dwa razy i nadal jestem pod ogromnym wrażeniem. Drugi film, który zapadł w moim sercu to ,,Dobry rok". Akurat jakiś czas ,,przed" powiedziałam do MM, że Russell Crowe mógłby tylko spacerować i myśleć i też każdy by go oglądał z zapartym tchem. I zaraz po tych słowach trafiłam na ,,Dobry rok" Kolejny film z mocnym przekazem. Trzeci film ,,Holiday". Dwie kobiety w chwili rozczarowania nad życiem zamieniają się na domy , Angielka i Amerykanka na tydzień. Film również z fajnym przesłaniem. W ogóle dodatki z tła są też warte przemyślenia. Lubię filmy lekkie, nad którymi zastanawiam się po ich obejrzeniu.

[annorl1]

Emmi, a co tak Cię wzięło na wspominki? 😉 tak... Szkoda że tyle osób nie pisze już.

A u nas dzidiaj będzie jednak pogoda 🌞 słoneczko na niebie. W prawdzie jeszcze za chmurami ale już widać że się budzi. Świat po wczorajszej jesiennej pogodzie wydaje się bardziej zielony. No i dobrze. Niech będzie pogoda. Bo wczoraj moje indyki cały dzień spędziły w stajni tak i jak małe gąski. Indyki już na polu. A gąski to muszą poczekac az słoneczko wyjdzie. Bo gąski są malutkie przecież.

No.... Powiem Ci Emmi, że po tym jak ostatnio koło domu puściłam kaczki, to też jak by nie widzę ślimaków pk tym deszczowym dniu i deszczowej nocy 😲 a zawsze była ich masa jak się z domu wychodziło. Więc może i miałam nasrane, bo już deszcz zmył. Ale ślimaki zjadły pięknie 😁 szkoda że tak kaczek w warzywa nie można puścić, bo by i ślimaków nie było i warzyw 😂 bo by warzywa zadeptaly.

[Emmi123]

Annorl hejka . Zastanawiałam się czy znajdziesz dzisiaj czas. Najlepszym rozwiązaniem dla warzywnika to ogrodzić go a dookoła puścić kaczki. Ale jak jest warzywnikowe całe pole to... chociaż sad już ogrodziliście, to może warte przemyślenia? Albo tak poogradzać sad aby gdzieś w środku wykroić miejsce na warzywnik i dwie sprawy z głowy. Kaczki po sadzie biegać mogą, jeszcze nie są na tyle z mutowane aby poobgryzać drzewka . Chociaż chyba nie powinnam się śmiać. Gdybym miała innego męża i innych synów, to pewnie miałabym taki ogrodzony warzywnik. Pozostaje w sferze marzeń albo dziwactw.
--------------
Ja tak mam co jakiś czas, że czytam sobie archiwalne strony. Dla mnie Zagroda jest jak dobra książka. Lubię do niej wracać. Za każdym razem na coś ciekawego trafię, bo tam sporo przepisów i porad.

[annorl1]

Emmi, warzywa są ogrodzone. Bo to jednym ciągiem poszło z sadem. Ale tam kaczek nie puszczamy. Bo tam mąż kosi trawę dla królików. A króliki muszą mieć czystą trawę, a nie obsraną przez kaczki 😂 nie możemy wszędzie kaczek puszczać, bo inaczej stracimy pokarm dla królików. Więc trzeba jakoś sobie radzić.

No tak... Też mam czasem taki etap na wspominki 😉

Koniec wolnego, lecę po dzieci.

Miłego dnia ❤

[lenifa]

Emmi ja myślę, że to problem z naciśnięciem klamki. Ja nie wiem jak inne ludzkie charaktery, ale ludzie teraz mogą bać się wchodzić w nowe środowisko lub uzewnetrzniać co naprawdę myślą. Boją się napotkania tych no internetowych troli, boją się wyrażania swoich własnych opinii, zwłaszcza jak one inne niż się powszechnie lansuje, boją się bólu z tym związanego. Może tworzą po prostu komfort własnego miejsca. Relacje są złożone zwłaszcza w dzisiejszych czasach.

Ja np tu się uczę, zrozumienia piękna ludzia Nawet jak ktoś myśli inaczej niż ja. Przynajmniej się staram lepiej lub gorzej.

Wracanie do starej zagrody to już by była tytaniczna praca, bo toż ja już nie wyobrażam sobie co by to za ksiązka musiała być. Od 2006 roku. Chyba pobiłyśmy wszystkie rekordy tasiemcowe haha. Nie licząc przerwy w pewnym okresie. A każda z nas z tego co napisała w tym czasie, mogłaby na tej podstawie napisać książkę . Wiele rzeczy zniknęło w przestrzeni Neta. Właściwie to możliwe tylko szukanie na webarchiwe.

Przeczytałam was staranie. Kocham wasze kaczki Ciekawe spostrzeżenia o filmach. Mam jeszcze co pisać, ale już mnie real wzywa i kolejny dzień. Zaraz mogą być do naprawy telefonu. Noż mam zepsuty od kilku dni. Tzn nie że jestem odcięta od świata, bo jest i Net i mam komóreczkę, ale mamy stacjonarny padł byl. Zgłoszone kilka dni temu i póki co stwierdzili, że nie u nich. A sam telefon nawet dzwoni, tylko odbiera się i głucha cisza a ten co dzwoni słyszy tylko sygnal wołający. Nie mam pojęcia co się podzialo. Praktycznie nie używam stacjonarnego. Tylko mama.

Coś mi sie przypomniało ) W dawnych czasach, tzn w czasach co nie było Neta, moja koleżanka nagrała sobie na telefonie taki tekst powitalny - taka była moda. Pewnie i teraz mają ludzie takie coś. No więc jak się do niej zadzwoniło to słyszało sie głos dziecka "Jesteśmy was nielubięcy, nie dzwońcie do nas wiency" Jakby się to przydało teraz na tych wszystkich zawracaczy reklamowych i innych dzwoniaczy po ludziach. I takie telefoniczne rozmyślania mam o poranku.

[annorl1]

Emmi, też mi się ten film podobał. Kilka razy go oglądałam.

Lenifa, a może aparat do naprawy zanieść? Może da się naprawić?

Czas na kawę. I zaraz biorę się za wy mycie lodówki. Zamrażarka się rozmrozila. W lecie w niej trzymam tylko lody. Bo tych lodów w lecie mamy ogrom 😂 wiec te 3 szuflady są akurat. Niby słoneczko, ale wiatr taki zimnawy. Nie ma padać. I niech nie pada. Małe gąski bardzo chcą na pole. Ale jeszcze za zimno dla nich. Na polu jest na razie 13 stopni.

[Imegan]

Hejka🙂

Trochę mnie nie było.Szanowny byl i znów pojechał.Duzo pomógł De w jej uprawach,w moim warzywniku też,z tym,że były straty.Wydziabal mi rządek pietruszki i wyrwał rządek koperku.No zachwycona nie byłam .Dwa dni do warzywnika nie wychodziłam .Ostra wymiana zdań też była,bo on już słabo widzi,ale okularów nie założy ,bo wstyd.Dla mnie idiotyzm,bo mam widzieć dobrze,a nie na ,,macanego,, funkcjonować.Wroci jakoś tak jak zakończenie roku szkolnego ,potem chwilę po będzie i znów wyjedzie na miesiąc.Ogolnie to pracowity człowiek,ale choleryk straszny i strasznie chamski .Dodatkowo podejrzewam u niego starcze ADHD.No i uważa się za wolnościowa ,który nie musi podlegać pod przepisy prawa czy normy społeczne.Ogolnie jak jest w domu ja jestem w wysokim stresie,Rozważam zakup mocniejszych tabletek na uspokojenie,bo ziołowe są za słabe.

A tak ogólnie to jeszcze pomidorów mam 30 do wysadzenia,ponad 100wysadzilam,część fasolki jeszcze do wysiania.Dwie odmiany mi jeszcze nie wzeszły i nie wiem czy wyjdą.To Yin Yang z Tofar i Macroni Nano(płaska, szeroko strąkowa zielona z Polan.Jak nic nie wyjdzie to posiejetam jakąś inną.

Ostatnio Em chorowała,temp dochodziła do 40,5,,/,*C.Nie była to grupa,ani covid,ani zapalenie płuc.Dodatkowe testy wskazują że to mononukleoza.Leczenia jako takiego brak ,tylko przeciwgorączkowe czy przeciwbólowe czyli we Francji Dolipran (paracetamol)

Przetworów jeszcze nie robiłam,truskawki leżą zamrożone, czekają na luźniejszy czas.Ale to chyba tylko dok zrobię,bo dżemów dużo zostało z tamtego sezonu.Jagody De kupiła na rynku po 25zl za słoik 0,9l i dostałam jeszcze 1l od mamy kumpla Maksa.Zamrozilam.Beda do jagodzianek.Czy więcej kupię jeszcze nie wiem,bo też jeszcze są słoiczki z ubiegłego roku.Ogolnie sporo mi zostało przetworów.Glownie będę potrzebowała kisić ogórki,bo te to każda ilość jest zjedzona.Ogolnie to zwolniłam tempo,bo cukry mam mocno podwyższone i nie mogę ich lekami ustabilizować Widocznie czas przejść na insulinę.I z mojego doświadczenia możliwy jest pobyt w szpitalu,żeby ustawić dawki i ustabilizować parametry.No ale jeszcze nie byłam z tym u lekarza.Brak czasu obecnie na tego typu ruchy.

Pochwalę się że Maks egzamin zawodowy zdał bardzo dobrze.Z teorii miał 85%,a z praktyki przewodnicząca komisji oceniła,że najlepiej przygotował potrawy egzaminacyjne.Igor też miał egzamin z zawodowych,teoria na 70%,a zadania praktyczne zrobił większość Dopiero w sierpniu.Odobiscie to byłam mocno zdziwiona tym egzaminem teraz skoro technikum jest pięcioletnie.Ja egzamin zawodowy pisałam w marcu,a w maju była natura.Wiele się pozmieniało.Gdyby Igor z jakiś powodów nie przystąpił do tego egzaminu nie dostałby promocji do następnej klasy mimo wszystkich pozytywnych ocen na koniec roku.Gdy komuś się nie uda zaliczyć egzaminu ma drugi termin w lutym.Duzo się pozmieniało od mojej szkoły średniej ,jak i jak dziewczyny kończyły swoje kierunki.No ale już za chwilę wakacje i odpoczynek.Maks robi sobie roczna przerwę , żeby popracować .Branżówke drugiego stopnia ma daleko ,bo jedna w Lublinie,a druga jest bliżej ale system zaoczny,a on w soboty i niedziele pracuje.Na ten moment chce zarobić na własne auto i zdać prawo jazdy.

Dziś na razie jest ładna pogoda,wczoraj praktycznie cały dzień padało.No ale rano to było mocno rześko.Jak pod koniec lata.Zmykam do swoich zajęć.Wkrotce Ka i Eł przyjeżdżają na urlop to też nie obiecuję że będę aktywna na Zagrodzie.Nie powiem czytać to czytałam co pisałyscie,ale sklecenie czegoś sensownego i żeby nie były tylko narzekania na ślubnego było trudne.Wolalam zaczekać aż będę w większej spokojnosci.Udanego dnia❤️

Emmi ja lubię się czasem pobawić w te mikstury,ale już mi przeszło ,żeby przerabiać wszystko co wpadnie w ręce.Robie tylko to co potrzebne i będzie zużyte.

[lenifa]

Ja nie mam pojęcia co się podziało, Nie znam się na telefonach, chociaż swego czasu na jedym egzaminie do szkoły średniej pamietam, że dostałam pytanie o budowę telefonu. No pamiętałam, że tam jest membrama haha. Zdałam. Ale na tych owych nie znam się nic. Całkiem możliwe, że mama zablokowała, bo ona naciska sobie guziczki jak popadnie. Ale tu mi już panowie znajomi sprawdzali to. Jest dwa aparaty, i na obu to samo. Jak ktoś do niej dzwoni daję jej tylko jeden z aparatów. Na obu to samo. Może nie znam się. Wiem tylko, że w tym badziejstwie jest membrama. i na tym się kończy moja wiedza o tym urządzeniu.

[Lanolinkaaa]

Ahoj .

Jest słońce!!



Zrobiłam wczoraj dżemy porzeczkowe, z czerwonej. Mega wyszły, naprawdę mi smakują i wczoraj niestety zjadłam słoiczek do wafli. Te, że przynajmniej wiem co jadłam. Cukier z porzeczkami 😃 I jeszcze dodalam6 trochę cynamonu i kwasek i pektynę.



Herbatko netflixsa juz nie mam bo co było lepszego to zobaczyłam a ogólnie średnie filmy tam byly. Seriali oglądam bardzo mało, takie na kilka odcinków a nie sezonów.

Czasem by się po prostu zobaczyło jakiś lekki film a melodramaty do takich zaliczam. Na komedie romantyczne mam alergie.

Natomiast moje ulubione kino to kino skandynawskie. Czasem znajdę jakaś perełkę.

Stare dobre filmy można co jakiś czas zobaczyć

ponownie. Oglądnęłam w swoim życiu mnóstwo filmów i ciągle mi mało.

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Emmi, że też Cię wzięło na wspominki. Muszę kiedyś i ja zajrzeć jakie głupoty popisałam 🙂