Wczoraj, 07:42 | #2371 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 7 333
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Lenifo Wychodź jak najwięcej na dwór, tam gdzie ogrody i parki, bo teraz kwitną róże. Jest pięknie w przyrodzie. Szkoda czasu na siedzenie w murach.
Dobrego dnia życzę lecę działać. Pogoda jest cudna, idealna na prace. |
Wczoraj, 07:50 | #2372 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Tak dzisiaj piękna pogoda. Ja mam spacerek do paczkomatu.
Zbliża się ocieplenie to i w ogrodzie wszystko urośnie. |
Wczoraj, 07:55 | #2373 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 275
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Witam
U mnie od rana nerwówka. Dzieci dzisiaj mocno odreagowują placówki. Bo to nie pogoda. Widzę po zachowaniu. Kurde! Ja ograniczam tv dzieciakom w tej chwili do oglądania tylko w weekend 1 filmu. A w przedszkolu oglądają po kilka bajek dziennie się okazuje W szkole nie lepiej, jest koniec roku, nauki nie ma to na zajęciach chodzą na komputery pograć sobie A mnie jak przyjdzie weekend szlak trafia, bo własnych dzieci nie poznaję, są mega przebodźcowane. O wszystko awantura, o byle gówno płacz. Jak ja już nie mogę się doczekać wakacji. Emmi, chodziło mi o film o tym chłopaku co nagle zaczął zauważać wewnętrzne piękno kobiet Tytuł zapomniałam. Sobota, zaraz wyjazd na terapię, ale teraz czas na kawę. Przed wyjściem chcę tylko umyć zamrażarkę, bo się rozmroziła i ją uruchomić. Poukładam w noiej jak wrócę, teraz nie mam czasu, a na szybko nie chcę, bo będzie byle jak. Dzisiaj piękne słoneczko, zapowiada sie pogoda, na razie jest 20 w cieniu, wiec może być gorąco... Mąż potem ma pozbierać czereśnie, bo kolejne dojrzały, a wczoraj pojedliśmy czereśni jak bąki Zresztą, teraz codziennie się ich najadamy że brzuchy pękają Ale sa takie pyszne. Młoda czereśnia miała 5 owoców i okazało się, ze kupiłam żółtą czereśnię i ma mega słodziutkie owoce. Za rok pewnie będzie więcej. Mąż wczoraj już ją przycinał, bo czereśnie i wiśnie przycina się po owocowaniu, a skoro miała tylko 5 owoców i już zostały zjedzone, to juz jest po owocowaniu Zapowiada się też ogromny wysyp jeżyny. Rok temu było dużo, ale w tym to będzie masakra. Chcę na jesień porobić młode sadzonki i jeszcze posadzić, teraz jak mamy dużo terenu ogrodzonego, to wszystkie siatki chcę zasadzić Część winogronami, część kiwi, jeżyna i nie wiem co jeszcze z owoców można by po siatce puścić? |
Wczoraj, 08:03 | #2374 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 3 394
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Zieloność to mam Emmi. Nieba mi troszkę brakuje, bo widać go tylko na oko metr od bloku. Taki pasek. No i w mieszkaniu jest dośc ciemno. Mama cały dzień świeci światlo.
|
Wczoraj, 08:09 | #2375 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 275
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Emmi, ładniutkie już te kurczaczki
Herbatko, a daleko masz paczkomat? Mój najbliższy 8km od domu, więc u mnie spacerek nie wchodzi w grę, tylko autem trzeba. Nie lubię miast, jest tam głośno, śmierdzi i jest dużo ludzi. Jak muszę jadę, ale nie widze nic przyjemnego w pójściu gdzieś do lokalu w centrum miasta i gapieniu się jak inni ludzie chodzą chodnikami. U nas małe miasteczko, maleńkie... Więc sklepy są, można wszystko kupić prawie. Piekarnia jest, cukiernia jest. Z miejsc żeby zjeść...jest 1 restauracja, ale to na uboczu, jakaś pizzeria, też na uboczu, kebab, też na uboczu. Nie ma w centrum jedzenia. Lody.. są lody w okresie letnim Herbatko, urośnie urośnie w ogrodzie, ale przedewszystkim chwasty urosną. I trzeba walczyć znowu z nimi Ale to robota która się nie kończy chyba nigdy, no...późną jesienią i zimą nie ma z tym pracy ---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ---------- Lenifa, aczemu jak jest taki ładny dzień mamy na spacer nie wyciągniesz? Od słoneczko to i przybędzie wit.D na plus , a i nastrój sie poprawi Dlatego moje dzieci teraz niemal całe dnie na polu siedzą. Ja w domu jestem tylko tyle ile muszę, a tak na polu też siedzę cały czas. |
Wczoraj, 08:15 | #2376 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 3 394
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Tak jak jest ładna pogoda biorę ją na wózku, albo siedzi w ogródku. Na wózku też za daleko nie możemy pojechać. Tak w koło bloku albo do kościoła. Muszę się liczyć z tym gdzie jest przejazd dla wózków.
Jeżdżenie z wózkiem inwalidzkim, to całkiem co innego niż jeżdżenie z wózkiem z dziećmi. Każdy krawężnik jest problemem nie do pokonania. Nawet jadąc do ośrodka są akcje. Muszę z reguly prosić o pomoc kogoś z przechodzących . Wszystko ok i do przejścia przez ulice jest dołek i 3 schodki.... a potem od razu przejście przez ulicę.... Bo w samym ośrodku już jest podjazd dla wózków chociaż dziwny trochę, bo po prostu przy drzwiach jest strasznie wąsko a potem od razu schody. Raz się gimnastykowałam, żeby mi mama z wózkiem nie poleciała... jest winda też, tylko korytarze są wąskie. Jak jade wózkiem to już nikt nie przejdzie. Tak, że jak drogi w Kornwalii. Co jakiś czas trzeba zjechać na pobocze. Do kościoła jest podjazd ale bardzo stromy. Trzeba faceta aby utrzymał wózek. Każdy podjazd pod górkę i zjazd kiedy bardziej stromo to duży wysiłek. Edytowane przez lenifa Czas edycji: Wczoraj o 09:01 |
Wczoraj, 15:07 | #2377 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
A tyle się mówi o barierach architektonicznych dla niepełnosprawnych. Dużo jeszcze jest do zrobienia.
Muchy w domu gryzą. Jedna mnie dziabła. Trzeba lepy powiesić, gdzieś mam, już w tym roku się zaopatrzyłam.Chyba lecą do kociej karmy. Zawsze coś tam w miseczkach zostaje. Koty grymaszą.jak im nie posmakuje to zostawiają ,nie jedzą i muchy lecą. Potem wywalam do klozetu, no bo gdzie indziej. Bardzo ciepło u nas. Zasiliłam nawozem pomidory w tunelu. I maliny .losadziłam na jesień kilka sadzonek, na początku ładnie się przyjęły, ale teraz żółkną ,jakby na jesień. Myślę czy może to słaba ziemia. W miejscu posadzenia rosła tylko trawa ,i nie nawoziłam niczym przez wiele lat. Chyba to z tego powodu. W każdym razie są żywe ,może się poprawią jak będę zasilać nawozami Ann, ja mam Paczkomat dość blisko,10 minut na piechotę. Więc spacerkiem chodzę. Sklepik przy paczkomacie też jest,bo następny już za torami kolejowymi i przy głównej drodze na półwysep. Najlepiej autobusem ,bo jak na piechotę to trzeba jeszcze tunel pod torami przejść. I schody. W moim mieście nie ma jakiegoś centrum ,tak jak w starych miasteczkach, gdzie był rynek kościół i sklepy naokoło. U mnie wszystko lużno pobudowane.Brakuje takiego centrum jak w innych miastach. Nowy burmistrz też o tym mówił , pracował w Gdańsku w instytucji zajmującej się infrastrukturą miejską. Zna się na tym. Na razie nie mieliśmy z nim żadnego spotkania. Nie było okazji. Będzie taka w pażdzierniku. Zobaczymy jaki jest. Kurczaki Emmi są śliczne. ---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ---------- Miałam przez wiele lat jeżyny, zbieraliśmy i robiłam soki i dżemy. Ale ja przecierałam bo nie lubię pestek. Dużo roboty z nimi było. Wszystko wycięłam przy wymianie ogrodzenia. Aniu to u ciebie owocowy raj. Musi być pięknie. Masz taki areał. Ale i pracy dużo. Emmi ,a kurczaczki to na rosół czy na kurki i jajka? |
Wczoraj, 15:26 | #2378 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 324
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Spacer bardzo udany. Dużo ciekawych miejsc odwiedziliśmy i najważniejsze że przez lasy i łąki to cudowne widoki były. W jednym miejscu spotkałam grzyby, chyba maślaki.
|
Wczoraj, 18:28 | #2379 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 8 815
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
No jestem ale nie będę nadrabiać zaległości w czytaniu.
Koniec roku szkolnego się zbliża wielkimi krokami więc nadrabiam zaległości w dokumentach. Na działce mam posadzone pomidory, włoszczyznę, cukinię, dynię i ziemniaki, juz popielone więc zostaje podlewanie.
__________________
Facet jest jak strumyk: miło popatrzeć, ale trzeba pamiętać, że nie każdy jest odpowiednio bystry |
Wczoraj, 20:21 | #2380 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Cicha ,ależ zazdroszczę tych spacerõw ,a przede wszystkim widoków. Daj jakieś zdjęcia chcemy popatrzeć.
Katte -😃😃 |
Wczoraj, 20:57 | #2381 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 324
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Herbatko
|
Wczoraj, 20:58 | #2382 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 324
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Hejka Katte, u mnie to samo. Koniec roku szkolnego jest bardzo męczący. Rzeka Bobrza na zdjęciu
|
Wczoraj, 21:48 | #2383 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Piękny spacer nad rzeką. Od wody zawsze miły chłodek A jak się nazywają te kwiatki? U nas też rosną, pewnie wszędzie.
|
Dzisiaj, 05:41 | #2384 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 7 333
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Dzień dobry
Cicha MM też ,,wszedł przypadkiem w krzaki i znalazł grzyba jadalnego". Nie pamiętam jakiego. W każdym razie zaczynają się zaczynać . Piękne zdjęcia. Uwielbiam wodę, więc każde zdjęcie z wodą oczarowuje mnie. Kiedyś coś tam przebąknęłam, że też muszę się powybierać na różne miejsca w okolicy, ale nie ma kiedy. Obecnie lecimy z piłą i sekatorami i robimy porządek z przerośniętymi roślinami i drzewami przy granicy działki. Kiedy one tak porosły? Niestety mimo mej wielkiej miłości do drzew musimy je usunąć teraz, póki MM ma jeszcze na to siły, bo potem może być nie lada problem. Drzewa muszą rosnąć w bezpiecznych miejscach. Przez te wycinki mocno odsłonił mi się ogród, czego nie lubię, bo mam wścibskich sąsiadów. Więc od 5 rano tworzyłam improwizowaną osłonę z gałęzi wzdłuż ogrodzenia, przy altanie. Wypuściłam kaczki a nawet kury. Ponalewałam wody. Lubię te poranne czynności przy zwierzakach. Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: Dzisiaj o 05:50 |
Dzisiaj, 06:11 | #2385 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 3 394
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Całkowicie się z tobą zgadzam Emmi. To jest mądra miłość. Żeby coś, kogoś kochać, trzeba się na tym znać. Czy to dotyczy ludzi czy zwierząt, czy drzew czy roślin.Cięcie jak leci to błąd i słodka miłość to błąd. Prawda zawsze jest pośrodku.
Dziś rano przypomniałam sobie bajki Hayao Miyazaki z postanowieniem, że jak będe u siebie zapoznam się z całą jego twórczością. Oglądała któraś z was jego filmy? Są na Netflixie chyba. Wg mnie to facet powinien dostać Nobla jak nic. Dlaczego napisałam Nobla a nie Oskara. Nie z powodu pomylki a z powodu, jak ważne treści zawierają te bajki. Edytowane przez lenifa Czas edycji: Dzisiaj o 06:22 |
Dzisiaj, 06:33 | #2386 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 275
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Witam w niedzielny słoneczny poranek.
Kate, zaginiona duszyczko, witaj ❤ Cicha, fajny spacerek. Emmi, moje gady też już wypuszczone. Dzisiaj indyki spały już z resztą drobiu. I rano każdy ptak wyszedł zdrowy, żywy i o własnych siłach 😁 Wczoraj mąż posprzątał ptaszyskom. A ja potem pobieliłam im stajenke. Niby mąż chciał. Ale ma przystawkę do kompresora wiec to żadna robota. Chciałam się chociaż raz ja pobawić 😁 Co do cięcia gałęzi. Później jak wejdę na laptop, to wyśle Ci link do fajnej "zabaweczki". Tnie na wysokość sporą. I praktycznie bez użycia sił. Mąż kupił sobie w zeszłym roku i przy lesie od naszej strony ciał gałęzie jak leci. Dzięki temu mamy w końcu sad odsłonięty i może też dlatego w końcu mamy taki wysyp owoców? Kurde... Popatrzyłam na okna. Po co? Gdybym nie patrzyła, nie wiedziała bym że są brudne. A tak wiem 🤬 Pranie leci. Wszyscy jeszcze śpią. Z mężem mamy podział na zwierzaki. Moje są ptaki jego króliki. Tzn. Jak trzeba to ogarnia się wszystko. ale rano ja robię swoje a mąż swoje. |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 3 (1 użytkowników i 2 gości) | |
lenifa |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:48.