|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-05-02, 10:15 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5
|
Czy ja naprawdę jestem naiwna?
Od jakiś 3 mies zmieniła się moja relacja z facetem z firmy. Ja mam 21 lat on ok 35. Znamy się 4 lata lecz do tej pory była to relacja czysto zawodowa. Od pewnego Czasu zaczęliśmy spędzać ze sobą więcej czasu. Rozmawialiśmy o sprawach prywatnych,wspieralismy się w złych chwilach i tak zaczęliśmy być sobie blizsi. Pierwsze tulenie,pocałunki.. Gdy zaczęłam poruszać temat spotkania poza pracą były wytłumaczenia brakiem czasu,lęku ze on straci pracę lub będą z tego problemy. Odpuściłam lecz wtedy on przejął inicjatywę. Częściej do mnie przychodził,pocałunki były coraz bardziej namiętne, stał się opiekuńczy i bardxo zazdrosny. Zaczęłam znowu podejmować temat naszej relacji. Wielokrotnie podkreślałam,że nie chce być jego umilaczem czasu w pracy i nie zgodzę się na Luźna relacje. I za każdym razem była ta sama odpowiedz ' to Noe tak, wcale Cie tak nie traktuje, nawet nie chciałem byś tak pomyślała. Głupio mi,przepraszam'. Mieliśmy zobaczyć sir na święta wielkanocne- nie wyszło. Bo ponoć wywnioskowal z naszej rozmowy,że spotkanie nieaktualne.- bzdura,skończyło się nie za miłą wymiana zdań,przeprosinami i tuleniem. W między czasie zaczął na nowo starać się o mnie były. Powiedziałam to obiektowi moich westchnień to odparł, że to mój wybór co zrobię. Ze on na ten moment nie ma czasu na życie prywatne, nom stop pracuje ( to prawda) ze dopóki nie wytypuje swojego zastępcy to nie ma jak się urwać. Ze jestem wspaniała dziewczyna i nie ma co do mnie żadnych Zastrzeżeń,chce się spotkać, i ze nikogo Oprócz mnie nie ma i bym dała mu jeszcze trochę czasu,że cały czas myśli jak bd spędzać czas itp. Uspokoiło mnie to lecz największym problemem jest nasz kontakt poza pracą,bo praktycznie go nie ma. Nie odp na SMS a jak już to zrobi to razy tygodniu..!? czasem częściej.Wiem że nie jest to normalne bo skoro chve bym dała mu czas to powinien dbać o nasz kontakt a on nic. W pracy jesteśmy jak para, nie mogę na nic narzekać. Chciałam odejść to wielokrotnie mnie prosił bym została,bo cieszy go moja obecność ,lubi ze mną współpracować i chce by to trwało jął najdłużej ale ja tak nie potrafię. Czuje,ze coś jest nie tak ale z drugiej strony tyle razy rozmawialiśmy i były to długie,wydawałoby się szczere rozmowy ze nie powinien się tak zachowywać. Czy jest jakaś szansa by coś z tego było? Czy znowu wziąć go na dywanik i porozmawiać? Czy z góry sobie odpuścić? Co jeszcze może być istotne ; Nie pracuje w firmie na pełen etat, raz się widzimy częściej a raz rzadziej ale wiem,że naprawdę on ma dużo roboty bo współpracuje z moim ojcem. A jakwzięłam na parę imprez moje znajome to od razu widziały ze coś jest między nami ;/
|
2016-05-02, 10:20 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy ja naprawdę jestem naiwna?
Cytat:
Z opisu wynika, że pan chce zabawić się bez większych zobowiązań i konsekwencji z młodym mięskiem. Brutalne, ale prawdziwe. Gdyby było inaczej, to starałby Ci się zapewnić poczucie, że jesteś dla niego kimś więcej. On Cię może nawet bardzo lubić, ale to nie zmienia faktu, że nie chcę Cię w oficjalnym nurcie swojego życia i nie chce być w Twoim. Za to chętnie skorzysta na tyle, na ile pozwolisz. |
|
2016-05-02, 10:27 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy ja naprawdę jestem naiwna?
Pracuje od 17 r.z. Tylko nie rozumiem po co odwala ta cała szopkę o wiele lepiej by nam się pracowało przy oczyszczonej Atmosferze. A ostatnio mi jeszcze powiedział ze bardxo skomplikowalam jego życie, a jak odparlam by to skończyć,że to najszybsze i najłatwiejsze wyjście to odparł ze gdyby chciał kończyć to by tego wszystkiego nie zaczynał. Naprawdę mimo niższej pozycji może dzięki mnie stracić ta prace wiec byłby największym głupcem gdyby tak igral z ogniem
|
2016-05-02, 10:43 | #4 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy ja naprawdę jestem naiwna?
Cytat:
Pogrubione: ale nie rozumiesz, że on już się tym ogniem lekko oparzył? |
|
2016-05-02, 10:45 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 058
|
Dot.: Czy ja naprawdę jestem naiwna?
Jakbyś się zwolniła, to pewnie to byłby ostatni dzień w którym go widziałaś.
|
2016-05-02, 10:48 | #6 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Czy ja naprawdę jestem naiwna?
Tak, jesteś jego czasoumilaczem w pracy. Poza pracą ma innego czasoumilacza. |
2016-05-02, 10:49 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy ja naprawdę jestem naiwna?
Masz racje czyli najlepiej po cichu odsunąć się w kąt i robić swoje. Dzięki wielkie za pomoc
|
2016-05-02, 12:15 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Czy ja naprawdę jestem naiwna?
Cytat:
|
|
2016-05-02, 12:17 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Czy ja naprawdę jestem naiwna?
Edytowane przez celka2000 Czas edycji: 2016-06-07 o 19:29 |
2016-05-02, 12:50 | #10 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Czy ja naprawdę jestem naiwna?
Tak, jesteś naiwna.
Facet chce się zabawić, tyle. Ty dajesz sobie wmówić wszystko. Odpuść to sobie, szczególnie, że gość jest dużo starszy i współpracuje z Twoim ojcem (!). Tatuś wie o tym, że się z nim, hm, spotykasz? |
2016-05-02, 21:27 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Czy ja naprawdę jestem naiwna?
|
2016-05-02, 23:14 | #12 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Czy ja naprawdę jestem naiwna?
Wyjaśnij mi, bo nie rozumiem: te problemy mają wyniknąć z tego, że facet spotka się z Tobą POZA PRACĄ, podczas gdy regularnie maca Cię i całuje W PRACY?
__________________
Cytat:
|
|
2016-05-02, 23:29 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 138
|
Dot.: Czy ja naprawdę jestem naiwna?
|
2016-05-03, 07:24 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy ja naprawdę jestem naiwna?
Temat zamknięty. Może ja to źle przedstawilam ale okres myślenia 24h o nim o płacze mam już za sobą. Jestem juz tak cała sytuacja zmęczona,że rozpaczy nie ma. Chciałam by ktoś patrzący z boku to na koniec ktoś to skomentował. A odp na pytania ;
1. dla mojego taty ważne jest moje szczęście a nie wiek partnera. 2. Tak też to by wyglądało,że jakbym zrezygnowała z pracy to by wszystko się skończyło 3. Przeszkadzał mi ten kontakt w pracy. I wszyscy widzą ze coś jest na rzeczy ale nikt nie komentuje. Plotki są wszędzie o wszystkich ale to nie uniknione. Mnie nikt wprost o nic nie zapytał. A jak widać sam zaczął zachowaniem przeczyc temu vo powiedział. Bo ja swojego udziału w tym nir miałam. Postanowiłam czekać jak sprawa sama się potoczy. ---------- Dopisano o 07:24 ---------- Poprzedni post napisano o 07:20 ---------- I przeoczone ; tak jak się widzieliśmy to opowiadał o swoich planach nawet tych najbliższych typu. Gdzie, z kim i o której się umówił. Noe byłoby problemu by to sprawdzić ale nigdy się na to nie zdecydowałam. Częściej ja wychodzę i dostaje masę pytań i uwaga sms gdzie byłam, z kim, pp co na co i dlaczego |
2016-05-03, 09:10 | #15 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Czy ja naprawdę jestem naiwna?
Cytat:
czyzby? Cytat:
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
||
2016-05-03, 09:59 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy ja naprawdę jestem naiwna?
Ale ja przejrzałam na oczy. To opis relacji z 3 miesięcy gdzie były chwile płaczu jak i ludzenia się ze jest dobrze. Przez pryzmat czasu relacje się zmieniają. Żeby dać pełny opis sytuacji opisywalam wszystko, chciałam znać obiektywna opinie kogoś z zewnątrz i ja dostałam. Dwa tygodnie temu,przerzucilam kartkę na nowy rozdział i tego staram się trzymać. Świeża sprawa wiec i myśli czy dobre zrobiłam powracają,ale nawet po Waszych wpisach widzę ze wkoncu przejrzałam na oczy i dobrze zrobiłam.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:44.