Dziwne zachowanie ?

[chandller]

Jestem z facetem już coś ponad pół roku, ostatnio coraz bardziej zaczyna mnie martwić jego zachowanie. Generalnie jest ok spotykamy się regularnie, stara się, troszczy. Ale nasze rozmowy robią się coraz bardziej marne, poza tym odnosze wrażenie że nie do końca interesuje się tym co dzieje się u mnie, gdy już porusze temat zapyta, ale nigdy nie robi tego sam od siebie. Może to głupota, a ja za bardzo przywiązuje na to uwagę? Ale chyba każdy chciałby mieć obok siebie kogoś kto interesuje się jego życiem, wnika w nie, dzięki czemu nie możesz się doczekać kiedy streścisz mu cały swój dzień, ja tak nie mam. Czasem staje się aż nazbyt uczuciowy rzuca deklaracjami, a po jakimś czasie ten zapał mu przechodzi, jest czuły ale bierny. Generalnie rzecz ujmując tak jakby się znów zakochał, a tydzień, dwa później jakbyśmy byli w związku z 10 letnim stażem z piątką dzieci na wyżywieniu. Ja wiem że nie zawsze jest tak kolorowo jak w filmie romantycznym ale delikatnie mnie to irytuje, nie czuje się do końca przez to przy nim szczęśliwa

[smuciak]

Ja spróbowałabym z nim o tym jakoś porozmawiać, wyjaśnić, że coś Ci nie pasuje, czujesz się mniej ważna itp. Być może teraz ma jakieś poważniejsze sprawy, ciągle o nich myśli i nie zwraca uwagi na jakieś drobniejsze sprawy..

[I am Rock]

Dla mnie streszczanie komuś całego swojego dnia, to coś strasznego.
Ja ani streszczać nie chcę, ani słuchać o cudzym. A jak muszę wysłuchać, to wpuszczam jednym uchem, a wypuszczam drugim.
Jednak jeśli masz poczucie, że życie uczuciowe między wami zamiera, to może tak jest. Może on ma uczucie, że to nie to, potem ma jakiś przypływ optymizmu, że się wszystko ułoży i dlatego tak to wygląda.

[201803290936]

Napisane przez chandller

Jestem z facetem już coś ponad pół roku, ostatnio coraz bardziej zaczyna mnie martwić jego zachowanie. Generalnie jest ok spotykamy się regularnie, stara się, troszczy. Ale nasze rozmowy robią się coraz bardziej marne, poza tym odnosze wrażenie że nie do końca interesuje się tym co dzieje się u mnie, gdy już porusze temat zapyta, ale nigdy nie robi tego sam od siebie. Może to głupota, a ja za bardzo przywiązuje na to uwagę? Ale chyba każdy chciałby mieć obok siebie kogoś kto interesuje się jego życiem, wnika w nie, dzięki czemu nie możesz się doczekać kiedy streścisz mu cały swój dzień, ja tak nie mam. Czasem staje się aż nazbyt uczuciowy rzuca deklaracjami, a po jakimś czasie ten zapał mu przechodzi, jest czuły ale bierny. Generalnie rzecz ujmując tak jakby się znów zakochał, a tydzień, dwa później jakbyśmy byli w związku z 10 letnim stażem z piątką dzieci na wyżywieniu. Ja wiem że nie zawsze jest tak kolorowo jak w filmie romantycznym ale delikatnie mnie to irytuje, nie czuje się do końca przez to przy nim szczęśliwa

Ale te Wasze rozmowy są "marne" pod jakim względem? Intelektualnym? Doboru tematów? Czy rozmowa się nie klei? Nie macie wspólnych tematów? Od kiedy to się zmieniło? Mówiłaś mu wprost, że chciałabyś, aby bardziej się interesował tym, co u Ciebie słychać?

Wcześniej słuchał Cię chętnie, pytał, rzucał ciekawymi tematami, uwagami, a teraz nagle zero? Czy może po prostu byłaś mocnej zauroczona i nie zauważyłaś, że macie mało tematów do rozmowy?

[chandller]

Napisane przez Doris1981

Ale te Wasze rozmowy są "marne" pod jakim względem? Intelektualnym? Doboru tematów? Czy rozmowa się nie klei? Nie macie wspólnych tematów? Od kiedy to się zmieniło? Mówiłaś mu wprost, że chciałabyś, aby bardziej się interesował tym, co u Ciebie słychać?

Wcześniej słuchał Cię chętnie, pytał, rzucał ciekawymi tematami, uwagami, a teraz nagle zero? Czy może po prostu byłaś mocnej zauroczona i nie zauważyłaś, że macie mało tematów do rozmowy?

Po prostu rozmowa się nie klei, kiedy zaczynamy jakiś temat, szybko się urywa. Wydaje mi się że kiedyś tak nie było, potrafiliśmy godzinami dyskutować na jakieś durne tematy, rozmowy lepiej się kleiły, teraz albo w ogóle albo kręcą się wokół jednego.
Mówiłam mu wprost że nie wnika w to co dzieje się u mnie i przez to czuje jakby się mną nie interesował, przyznał mi mówiąc że nawet tego nie zauważył, ale że faktycznie tak jest, przeprosił i obiecał że będzie częściej o to pytał. Może to coś dało, ale teraz jest tak jak było wcześniej.
Zastanawiałam się też czy może nie jakość naszych spotkań tak wpływa na nasze relacje, na to jak się dogadujemy, w ostatnim czasie wyglądało to tak że gdy się tylko widzieliśmy oglądaliśmy film. I tak za każdym razem. Miesiąc temu weekend spędziliśmy w zakopanem i wtedy tak na prawdę było dobrze. Po Zakopanym jakoś ta aura znów tak opadła

[Paulaaa81]

Związek w mojej ocenie polega na spędzaniu ze sobą czasu, ale nie obok siebie. Spędzanie ze sobą czasu to w dużej części rozmowa. Bo związek w połowie to przyjaźń, a partner powinien być najbliższą osobą pod każdym względem. Do takiego związku warto dążyć. Nie z każdym się da być w tak bliskiej przyjaźni, ale może to nie jest "to"? Po pół roku można to stwierdzić oraz ogólnie ocenić swoje dopasowanie do partnera.

Półroczny związek powinien być przesycony miłością, namiętnością, to nie czas na jakiekolwiek wątpliwości. A jeśli takowe są, może trzeba się zastanowić, czy warto kontynuować to na siłę?

[roberouge]

Brak zainteresowania, lenistwo i wygoda. Jest z Tobą, bo nikt inny nie jest nim teraz zainteresowany a jest zbyt leniwy żeby sobie kogoś poszukać. W takim układzie mu "dobrze" ale fajerwerków nie będzie. Jak pojawi się ktoś nowy na horyzoncie to nawet ślad po nim nie zostanie.

[cazuela]

nie przejmuj się związek to taka mała sinusoida a faceci tak po prostu mają. czasem odsuwają się od nas po to aby po jakimś czasie znów wrócić z motylkami w brzuchu i garściami wspólnych tematów do obgadania. wtedy bardziej można docenić te chwile. zamiast się przejmować takimi okresami, przyjmij to do wiadomości, a życie będzie o wiele prostsze

[Djuno]

Napisane przez cazuela

nie przejmuj się związek to taka mała sinusoida a faceci tak po prostu mają. czasem odsuwają się od nas po to aby po jakimś czasie znów wrócić z motylkami w brzuchu i garściami wspólnych tematów do obgadania. wtedy bardziej można docenić te chwile. zamiast się przejmować takimi okresami, przyjmij to do wiadomości, a życie będzie o wiele prostsze

[I am Rock]

Napisane przez Djuno

No co?
Nie podoba ci się wizja faceta z motylkami w brzuchu i garściami wspólnych tematów?
Brakuje tylko kosza z bananami na głowie.

[Djuno]

Napisane przez I am Rock

No co?
Nie podoba ci się wizja faceta z motylkami w brzuchu i garściami wspólnych tematów?
Brakuje tylko kosza z bananami na głowie.

Przyjmij to do wiadomości, a życie będzie prostsze.