Po 8 latach

[lampion12]

Tak się zastanawiam dziewczyny, bo jestem ciekawy czysto hipotetycznie co u mojej koleżanki. (z przed 8 lat!!!) wzięło mnie na analizowanie pewnych spraw i zacząłem sie zastanawiać ponownie czy mógłbym napisać jej wiadomość, po prostu dowiedzieć się co u niej. Bo żadnego Facebooka ona nie ma, nic, jedynie mam e-mail, i jej stary adres zamieszkania. Mógłbym pojechać pod adres który mieszkała, ale to bezsensu skoro z samego założenia można domyślić się, ze jej tam nie będzie. A drogi to 3 godziny w jedna stronę. Dodam tylko tyle, ze to była naprawdę bardzo dobra znajoma połączenie dusz ale nagle urwała totalnie kontakt, zablokowała wtedy na fb, zawsze o niej myślałem, ale skoro mnie poblokowala a wszyscy znajomi jej, mnie usunęli z swoich znajomych uznałem, ze nie chce mieć jakiegokolwiek ze mna kontaktu czego nie rozumiałem ale uszanowałem i tez nie szukałem wtedy specjalnie wytłumaczenia i kontaktu… po jakiś dwóch latach brak kontaktu nieanalizowania jej zachowania czemu to tak postąpiła, nagle się odwróciło, była wewnętrzna chęć, w sumie zawsze była, „ nie czaje tego” ale teraz jest wyjątkowa mocna, ciekawska? Aczkolwiek nigdy nie miałem pojecią jak napisać taką wiadomość wcześniej, w sumie do teraz nie wiem. nigdy z nikim o tym nie gadałemno po co i do kogo. Do siostry, brata? Bezsensu. Jedyna opcja przez jaką mógłbym się dowiedzieć co u niej to mógłbym napisać emaila na jej adres którego na pewno nie zmieniła , ale nawet nie wiem jak to napisać co napisać, a czuje potrzebę to napisać, bo Nawet nie wiem czy żyje!

[nvm0990]

Po pierwsze to nie uwierze ze dziewczyna i wszyscy jej znajomi zablokowali Cie ot tak sobie. I nie uwierze, ze skoro byliscie takim "polaczeniem dusz" to po zablokowaniu nie probowales sie dowiedziec co sie dzieje ani od niej, ani od innych znajomych. Musialo cos sie wydarzyc, i to dosc powaznego, i Ty dobrze o tym wiesz, po prostu nie jestes ze soba i z nami szczery.

Po drugie, to minelo 8 lat, daj jej spokoj, a jezeli masz problem z przepracowaniem tej relacji to polecam wizyte u psychologa.

[Mija62]

Dlaczego niby poblokowali Cię jej znajomi?
Bądź szczery, bo inaczej jak mamy Ci doradzić?

[Higurashi]

Sam pomysł jechania pod czyjs adres po 8 latach braku kontaktu trochę mnie przeraża. Gdybyś miał aktualny adres, to byś się tam wybrał? Mam nadzieję, że nie i po prostu było to rozpatrywanie informacji, które masz

Tak jak dziewczyny pisały, raczej nie blokuje się ludzi ot tak, szczególnie, jeśli jej znajomi też chcieli się od Ciebie odciąć.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[skara]

E-maila możesz napisać, ale wątpię żeby odpisała. 8 lat to prehistoria, pewnie dawno o twoim istnieniu zapomniała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sodalite]

Napisane przez lampion12

Tak się zastanawiam dziewczyny, bo jestem ciekawy czysto hipotetycznie co u mojej koleżanki. (z przed 8 lat!!!) wzięło mnie na analizowanie pewnych spraw i zacząłem sie zastanawiać ponownie czy mógłbym napisać jej wiadomość, po prostu dowiedzieć się co u niej. Bo żadnego Facebooka ona nie ma, nic, jedynie mam e-mail, i jej stary adres zamieszkania. Mógłbym pojechać pod adres który mieszkała, ale to bezsensu skoro z samego założenia można domyślić się, ze jej tam nie będzie. A drogi to 3 godziny w jedna stronę. Dodam tylko tyle, ze to była naprawdę bardzo dobra znajoma połączenie dusz ale nagle urwała totalnie kontakt, zablokowała wtedy na fb, zawsze o niej myślałem, ale skoro mnie poblokowala a wszyscy znajomi jej, mnie usunęli z swoich znajomych uznałem, ze nie chce mieć jakiegokolwiek ze mna kontaktu czego nie rozumiałem ale uszanowałem i tez nie szukałem wtedy specjalnie wytłumaczenia i kontaktu… po jakiś dwóch latach brak kontaktu nieanalizowania jej zachowania czemu to tak postąpiła, nagle się odwróciło, była wewnętrzna chęć, w sumie zawsze była, „ nie czaje tego” ale teraz jest wyjątkowa mocna, ciekawska? Aczkolwiek nigdy nie miałem pojecią jak napisać taką wiadomość wcześniej, w sumie do teraz nie wiem. nigdy z nikim o tym nie gadałemno po co i do kogo. Do siostry, brata? Bezsensu. Jedyna opcja przez jaką mógłbym się dowiedzieć co u niej to mógłbym napisać emaila na jej adres którego na pewno nie zmieniła , ale nawet nie wiem jak to napisać co napisać, a czuje potrzebę to napisać, bo Nawet nie wiem czy żyje!

zależy co tak naprawdę jej zrobiłeś. bo jakoś w ogóle nie wierzę, że dziewczyna i jej całe otoczenie odcięło się od Ciebie tak zupełnie za nic. myślę, że doskonale wiesz o co chodzi, tylko nie chcesz się do tego przyznać. cóż... Twoje prawo

ja bym tego nie rozgrzebywała. z jakiegoś powodu usunęła Cię ze swojego życia. gdyby chciała Twojego powrotu, to odezwała by się sama. jechanie pod jej stary adres zamieszkania brzmi tak absurdalnie, że aż ciężko w sumie skomentować... trochę toksykiem zalatuje. tak samo Twoje przekonanie, że na pewno nie zmieniła adresu email. skąd ta pewność? stalkowanie jakieś było?

w każdym razie jak juz tak bardzo musisz to napisz jej tego maila. ale moim zdaniem nie powinieneś. jeśli nie możesz jej znaleźć w internecie to widocznie ona nie chce być znaleziona.

[Mija62]

Napisane przez skara

E-maila możesz napisać, ale wątpię żeby odpisała. 8 lat to prehistoria, pewnie dawno o twoim istnieniu zapomniała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bez przesady.
Ja bym nie miala nic przeciwko, gdyby ktoś i po 20stu latach odezwał się.
W podstawówce miałam koleżankę, pokłóciłyśmy się o jakieś głupoty, nic ważnego , żadna drugiej nic brzydkiego nie zrobiła, ona szybko wyjechała do USA, chętnie dowiedziałabym się co u niej.
Mam sporo takich osób, z którymi nie mam kontaktu, a ciekawa jestem co u nich słychać.

Tylko tutaj zasadnicza jest informacja od autora wątku, dlaczego został zablokowany.

[Miss_Suze]

https://www.google.com/search?q=kied...7v9AulC8XsShPM

Ktoś wytłumaczy jak na wizaz wstawiać fotki?

Jak dla mnie to musiał być jakiś mega duży powód, że tyle osób Cię zablokowało. Już sam pomysł pojechania do jej mieszkania sugeruje, że autor może mieć coś nie tak w głowie.

Daj jej spokój.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[v-x-n]

Napisane przez lampion12

Tak się zastanawiam dziewczyny, bo jestem ciekawy czysto hipotetycznie co u mojej koleżanki. (z przed 8 lat!!!) wzięło mnie na analizowanie pewnych spraw i zacząłem sie zastanawiać ponownie czy mógłbym napisać jej wiadomość, po prostu dowiedzieć się co u niej. Bo żadnego Facebooka ona nie ma, nic, jedynie mam e-mail, i jej stary adres zamieszkania. Mógłbym pojechać pod adres który mieszkała, ale to bezsensu skoro z samego założenia można domyślić się, ze jej tam nie będzie. A drogi to 3 godziny w jedna stronę. Dodam tylko tyle, ze to była naprawdę bardzo dobra znajoma połączenie dusz ale nagle urwała totalnie kontakt, zablokowała wtedy na fb, zawsze o niej myślałem, ale skoro mnie poblokowala a wszyscy znajomi jej, mnie usunęli z swoich znajomych uznałem, ze nie chce mieć jakiegokolwiek ze mna kontaktu czego nie rozumiałem ale uszanowałem i tez nie szukałem wtedy specjalnie wytłumaczenia i kontaktu… po jakiś dwóch latach brak kontaktu nieanalizowania jej zachowania czemu to tak postąpiła, nagle się odwróciło, była wewnętrzna chęć, w sumie zawsze była, „ nie czaje tego” ale teraz jest wyjątkowa mocna, ciekawska? Aczkolwiek nigdy nie miałem pojecią jak napisać taką wiadomość wcześniej, w sumie do teraz nie wiem. nigdy z nikim o tym nie gadałemno po co i do kogo. Do siostry, brata? Bezsensu. Jedyna opcja przez jaką mógłbym się dowiedzieć co u niej to mógłbym napisać emaila na jej adres którego na pewno nie zmieniła , ale nawet nie wiem jak to napisać co napisać, a czuje potrzebę to napisać, bo Nawet nie wiem czy żyje!

Jak musisz, to napisz maila, ale licz się z tym, że możesz nie dostać odpowiedzi. A co napisać? Prosto: cześć Zosia, wiem, że minęła kupa czasu i rozumiem jeżeli nie odpiszesz, ale przykro mi, że nasza znajomość zakończyła się w taki dziwny sposób - do tej pory nie wiem właściwie dlaczego? Często myślę co u ciebie słychać, jak żyjesz i jak ci się układa - jeżeli masz ochotę, to się odezwij. Jeżeli nie, to trudno, rozumiem i życzę ci wszystkiego najlepszego.

Taka wiadomość ma oczywiście sens tylko jeżeli faktycznie znajomość zakończyła się nagle i bez żadnego powodu. Jeżeli jej się narzucales albo coś odwaliles, to nic nie wysyłaj.

A pomysły z jeżdżeniem do kogoś pod dom to w ogóle wyrzuć do kosza, bo 1) to jest mega creepy 2) 8 lat nie macie kontaktu - jesteście dla siebie obcymi osobami i delikatnie rzecz ujmując nikt o zdrowych zmysłach nie odebrałby takiego "gestu" pozytywnie. Jakby mi jakiś kolega z przeszłości po kilku latach zajechał pod dom w takim celu jak ty, to miałabym ochotę wystąpić o zakaz zbliżania się, a nie wyjaśniać co, jak i dlaczego.

[Ellen_Ripley]

Uważam, że jeżeli koleś został przez wszystkich poblokowany, to powinien dać sobie siana z odzywaniem się i może burzeniem czyjegoś spokoju. Niby można stwierdzić "a co ci szkodzi, pisz". Ale co jeżeli tamtej osobie jednak szkodzi, nawet po 8 latach? Ludzie będą mieć różne opinie, wiadomo. Mnie się bardzo nie podoba takie dobijanie się do mnie po latach osób, z którymi zerwałam kontakt (co innego jeżeli drogi się po prostu rozeszły i nie było żadnej spiny).

Idę zresztą o zakład, że to kolejne wcielenie tego samego użytkownika, który zakładał tu już kilka wątków o odzywaniu się do ex/niedoszłej dziewczyny.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Po 8 latach ta dziewczyna jest już inną osobą w zupełnie innym momencie życiowym. Cokolwiek was łączyło - to przeszłość. Szukanie kontaktu, tym bardziej, że zostałeś zablokowany uważam za głupotę.

[Rosalin_Inda]

mysle ze musisz byc szczery wobec samego siebie i tego jakie masz intencje, wcale to nie brzmi jakbys chcial porozmawiac z kolezanka tylko liczyl na cos wiecej, moze brakuje Ci partnerki i dlatego sie chwytasz takich zludnych pomyslow
w kazdym razie nie zawracaj jej juz glowy, to nie ma sensu

[Mija62]

lampion masz w tej chwili napisać, dlaczego oni Cię zablokowali na fb ❗️❗️❗️