2019-01-28, 09:40 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 64
|
Przyjaciele mojego TŻ-a
Hej wizażystki i wizażyści
Od razu powiem, że będzie długo. Już nie raz pisałam o swoich problemach związkowych - mniejszych czy większych. W każdym razie wszystko udało mi się z TŻ'em wyjaśnić i dojść do jakichś rozwiązań. Aż do czasu. Jesteśmy ze sobą prawie 2 lata, mój TŻ ma przyjaciół za którymi ja niezbyt przepadam (takie bananowe dzieci, wszystko wiedzą najlepiej). Mój facet jest z reguły bardzo ugodowy, nienawidzi się kłócić, a o zakończeniu znajomości jakiejkolwiek z jego strony można zapomnieć. Ma kolegów którzy mają partnerki oraz dwóch, którzy nie mieli. Pierwszego z nich nazwijmy Antoni, a drugiego Tadeusz. Antoniemu powiedział, że jestem bardzo zazdrosna i ten aż do tej pory jak się napije mówi mi, że nie mogę być aż taka zazdrosna i że TŻ mnie kocha itp... Męczy mnie to, bo na weselu się o to pokłóciliśmy, powiedzieliśmy dużo niemiłych słów i znajomość moja z nim się urwała. Mój TŻ stwierdził że niestety ten kolega taki jest i on zawsze chce coś popsuć między parami, ale po moim płaczu w końcu napisał mu, że nie powinien mnie tak traktować i że przegiął i że dopóki mnie nie przeprosi to nie widzi powodu do dalszych rozmów. Przyszedł sylwester, Antoni mnie przeprosił jak i również ja jego - również nie byłam bierna i powiedziałam wiele kiepskich rzeczy. Antoni na sylwestrze znów się napił i znów zaczął mi mówić to samo... Poczekałam, po sylwestrze znów rozmowa z TZ-em - na co on stwierdził: Dobra, jak on tak gada to powiedz mu żeby się odwalił i zajął swoimi sprawami i odejdź i nie rozmawiaj. Ja mówię, że chyba jest niepoważny i że nie mam zamiaru chodzić do niego na żadne imprezy i że ja nie mam takiego charakteru. No to po kilku dniach TŻ doszedł do wniosku że faktycznie nie może tak być i że przestanie się do niego odzywać. Od tamtej pory nie mają kontaktu, mimo że Antoni wysyla mu jakieś "śmieszne" memy na messengerze, a mój TŻ uznał że lepiej go olewać niż mu powiedzieć co znów wyprawia i że ucina z nim znajomość do praktycznie zera. Dopiero jak do niego Antoni zadzwoni, to powie mu co znów odwalał. Niestety Antoni jest bardzo niedojrzały, wysyła mojemu TŻ-owi non stop zdjęcia jakichś kobiet z wielkimi piersiami, komentuje je i podnieca się takimi panienkami. Gdy zobaczyłam, że mój TŻ nie reaguje na takie zdjęcia a wręcz również komentuje te panienki w różny sposób postawiłam sprawę na ostrzu noża: albo z tym kończysz i z takimi durnymi rozmowami albo ja się wyprowadzam. Poskutkowało. Za to Tadeusz to najlepszy przyjaciel mojego TŻ-a. Od zawsze trzymali się bardziej we dwóch, aż do tej pory odkąd mój TŻ miał mnie, bo Tadeusz zbyt nie mógł się pogodzić z tym że ja mu trochę go zabieram i że już nie będzie jak wcześniej. Mieliśmy jechać do Krakowa na targi fitness, oczywiście pierwszy pomysł był mój z TŻem że tam pojedziemy sami. Potem TŻ wpadł na pomysł że jego koledzy (razem z Tadeuszem) chcą tam pojechać, więc fajnie by było jakbyśmy pojechali razem. Ja mialam uczelnię w weekend i chciałam pójść na zajęcia chociaż do 11, i wyjechać o 11 (jechalibyśmy ok 2-3h, więc na targach bylibyśmy jeszcze o 14, a że były dwudniowe to nie widziałam problemu). Oczywiście Tadeusz był zły, bo jak to, przecież on chce na dwa dni targów, że to strata pieniędzy żeby tak późno tam być, że on nic nie zobaczy itp... I czy ja nie mogę iść na te wykłady i że to bez sensu, że w takim razie oni sami sobie jadą. Mój TŻ bardzo walczył ze sobą, bo z jednej strony nacisk kolegi w stylu - Boże stary, musisz wszędzie jeździć ze swoją laską i robić wszystko pod jej dyktando? A z drugiej kobieta, która bardzo chciała z nim tam pojechać. Odpuściłam i powiedziałam żeby sobie jechali, ale było mi bardzo przykro bo miał to być nasz wspólny wyjazd. Jak mój TŻ zdecydował się na wyjazd z nimi i mu to napisał, to Tadeusz bardzo się ucieszył i napisał: zaje**iście, to pojedziemy na dziwki! a mój TŻ zareagował tylko: hahaha.... Byłam zażenowana. Tłumaczył, że to były żarty itp i że oni tak sobie gadają i że jestem niepoważna skoro myślę że mogłoby być inaczej. I że to takie "głupie żarty" na ich poziomie. Oczywiście gadają sobie o innych laskach, o ich piersiach, co mnie totalnie żenuje i wiem, że nie powinno być takich sytuacji w związku. Oczywiście Tadeusz był wolny więc mógł sobie robić co chciał, ale wkurzało mnie to że mój zajęty facet do tej pory zachowuje się jak wielki singiel i samiec alfa. Odkąd Tadeusz ma dziewczynę takich sytuacji już w ogóle nie ma. Mój TŻ startuje w zawodach, jechaliśmy na te zawody we trójkę: Ja, on i Tadeusz. Taduesz wszystko krytykował, jak ja robię coś źle, że tu powinnam inaczej. Wkurzyłam się i powiedziałam że mogę mu to oddać i że będzie sam to robił skoro jest taki mądry, na co on stwierdził że jestem głupia i że nie można mi nic powiedzieć że cokolwiek źle robię. Mój TŻ zaczął się śmiać i nawet nie stanął w mojej obronie... Dzień zawodów, smarowanie bronzerem. Tadeusz wysmarował mojego tż'a całego, ja mu tylko twarz. Z twarzy bronzer na scenie spłynął, i usłyszałam od Tadeusza że to moja wina bo źle go nałożyłam i że przez to mój TŻ nie dostał się do finału. Popłakałam się, powiedziałam o wszystkim TŻ-owi, który potem z nim rozmawiał i powiedział że nie chce takich sytuacji, ale niesmak nadal pozostał. Ostatnio między nami mocno się psuło, było toksycznie, wyzwiska, obelgi, sprawdzanie wiadomości przeze mnie, brak zaufania, kłamstwa z jego strony. Mieliśmy bardzo duży kryzys. Oczywiście mój TŻ musiał sie komuś wygadać i wybrał Tadeusza. Jak wiadomo, jak ludzie się kłócą to przedstawiają wszystko ze swojej strony, mój TŻ mówił to co ja robiłam najgorszego, ale o sobie nie wspominał. Po codziennym zdawaniu mu relacji co się u nas dzieje (a było to ok 2 tygodnie) Tadeusz mnie obrażał i pisał: niech się wyprowadzi, ona jest chora, trzeba było jej powiedzieć że przynajmniej tamta Twoja była miała cycki, weź stary, znajdziemy Ci jakąś nową szybko, za kogo ona się uważa, ona nie wygląda jak Ty, nie ma kaloryfera i 195 cm wzrostu i ładnej buzi, co ona sobie może, psychiczna, weź ją zostaw itp... A mój TŻ? Nie reagował na to. Na wiadomość: Trzeba było jej powiedzieć że przynajmniej tamta miała cycki, on zareagował: XD... Wyjaśniłam sobie to wszystko z TŻ'em, oczywiście powiedziałam że nie ma do mnie szacunku również i on skoro pozwala swojemu koledze na pisanie takich rzeczy o mnie, za to on to tłumaczył tak że był wkurzony na mnie, że nie wiedział co robić i że musiał się komuś wygadać, że wie że źle zrobił, że nie powinno tak być ale on był w rozsypce i że nie wiedział co i jak. Wybaczyłam, bo oboje zaniedbaliśmy ten związek i wina również była po mojej stronie. Ale on oczywiście stwierdził, że chciałby żebym z Tadeuszem miała dobry kontakt bo to jego najlepszy przyjaciel, i że on będzie świadkiem na jego ślubie... Załamałam się, bo myślałam że cokolwiek do niego doszło że to wcale nie jest taki super przyjaciel, że rozwiąże z nim sprawę i ukróci z nim kontakt, na co usłyszałam: Tobie nie pasują moi wszyscy znajomi, musiałbym wszystkich pogonić, a mam rezygnować z 5 letniej znajomości i codziennych rozmów bo Ty tak chcesz? Pogadam z nim o tym i tak to widzę, bo to była również moja wina że pisałem wszystko tylko ze swojej strony i Cię tak oceniał. Ehh i sama nie wiem co mam o tym myśleć. Pomóżcie, nie wiem co powinnam a co nie. Z jednej strony wiem, że nie powinnam go odcinać od znajomych, a z drugiej on sam powinien chcieć się od nich odciąć dla naszego wspólnego dobra. |
2019-01-28, 10:16 | #2 |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
A co to da? On jest taki sam jak jego koledzy: lubi wulgarnie komentować wygląd kobiet, napala się na wielkie piersi, trzyma w komputerze zdjęcia swoich seksualnych przygód, a Ty myślisz, że jego koledzy są winni.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
2019-01-28, 10:26 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 64
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Nie zwalam winę na jego kolegów, napisałam, że on tak samo nie ma szacunku do mnie, także proszę doczytaj to co piszę zamiast wmawiać mi, że zwalam całą winę na koleżków. Obiecywał, że więcej nigdy tak nie postąpi i że rozumie, nigdzie nie napisał nic o tych kobietach że mu się to podoba itp. To oni mu to wysyłali, nie on im, i nie pisał im czegoś w stylu: ale fajna, ale bym jej coś tam, ale cycki... Tylko po prostu na to reagował, zamiast ścinać to w zarodku. Wiem, że on też bez winy nie jest.
A trzymał, bo nie korzystał z komputera i podobno nawet tego nie widział. I wierzę, bo odkąd ma playstation to na komputer nie wchodzi w ogóle. Edytowane przez natuth Czas edycji: 2019-01-28 o 10:29 |
2019-01-28, 10:26 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Cud nie chłopak.
Napisz mi gdzie mieszkasz to przyjadę i Ci go odbiję, teraz w ciąży to mam takie cycki że Pamela by mi pozazdrościła. A jakbyś pokazała to co napisałaś swojej mamie, to myślisz że by się nie załamała że ma taką zdesperowaną córkę? Ja bym płakała, że tyle lat wychowania poszło na marne. Boże, co za dramat. |
2019-01-28, 10:34 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 64
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Ja wszystko rozumiem, tylko ja też bez winy w tym wszystkim nie jestem. Gdybym była w porządku i gdybym np. nie przeglądała mu wiadomości, to już dawno bym to zakończyła. Ale niestety każdy kij ma dwa końce i wiem, że też robiłam wiele rzeczy których robić nie powinnam.
|
2019-01-28, 10:38 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
No to skoro jest wszystko ok to po co ten wątek? Jesteście siebie warci w takim razie.
Mnie by było wstyd przed samą sobą że z kimś takim jestem i się na to wszystko zgadzam, ale skoro to wszystko Twoja wina a Twój chlopak jest super tylko kolegów ma beznadziejnych no to wszystko ok. W ogóle największym Twoim błędem jest myślenie że Ty jesteś w związku. Nie jesteś. |
2019-01-28, 10:52 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 64
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Postanowiłam dać mu ostatnią szansę i szansę na zmianę. Jak nadal będzie to samo to sobie podziękujemy. Nie o tym jest wątek.
|
2019-01-28, 11:06 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
A o czym jest? Jak dla mnie o tym, że facet nie ma do Ciebie za grosz szacunku, wyśmiewa Cię, traktuje jak ścierę i generalnie dramat, a Ty latasz wkoło niego i historycznie dajesz mu jakieś ultimata. Nie wiem co Cię skłania do myślenia że on chce z Tobą być, to że czasem się spotkacie na seks to naprawdę nie oznacza związku. Ty go nie obchodzisz, zrozum to.
Pamiętaj, jeśli sama nie będziesz miała do siebie szacunku to będziesz się tak bujać całe życie. |
2019-01-28, 11:08 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 042
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Przecież będzie tak samo...
__________________
Nic tak nie rozpala człowieka, jak gorąca herbata. |
2019-01-28, 11:11 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Wziełaś g... na warsztat, a chcesz bezę zrobić. No sorry, ale nie da się. Ty chcesz cudu, a cud się nie wydarzy. Już prędzej ktoś ozdrowieje z raka, niż burak i cham stanie się nagle dobrym partnerem.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2019-01-28 o 11:25 |
2019-01-28, 11:21 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 570
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Kolejna, która ma faceta frajera, a o słaby związek obwinia resztę świata... Laski, co z wami? Fajni facexi się pokończyli, czy to jakaś forma pokuty?
|
2019-01-28, 11:40 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Walentynki się zbliżają, nikt nie chce być sam ^^
|
2019-01-28, 11:42 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Wyobrażam sobie już ten wysyp wątków po...
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2019-01-28, 11:48 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 042
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Są jeszcze eventy walentynkowe w grach online, to zdecydowanie lepsze od gunwianego związku
__________________
Nic tak nie rozpala człowieka, jak gorąca herbata. Edytowane przez matcha Czas edycji: 2019-01-28 o 11:52 |
2019-01-28, 12:01 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 570
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
|
2019-01-28, 12:07 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2019-01-28, 12:08 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 198
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Tytuł desperatki roku ci się należy XD
|
2019-01-28, 13:46 | #18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 042
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Cytat:
__________________
Nic tak nie rozpala człowieka, jak gorąca herbata. |
|
2019-01-28, 16:42 | #19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 482
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
[1=63b309f64a21e028d01c4e0 3f16459e915abac32;8642834 6]Kolejna, która ma faceta frajera, a o słaby związek obwinia resztę świata... Laski, co z wami? Fajni facexi się pokończyli, czy to jakaś forma pokuty? [/QUOTE]
195 cm wzrostu, kaloryfer, zawody kulturystyczne, targi fitness i nie wiesz czemu z nim jest? |
2019-01-28, 16:56 | #20 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Najwiekszym problemem jest twoj facet a nie jego koledzy. Skoro cie teraz nie szanuje to nagle nie zacznie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
2019-01-28, 17:32 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 570
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
|
2019-01-28, 17:50 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 505
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Telenowela.
Facet nieciekawy, ale: 1 Ty nie masz najlepszej przyjaciółki, której się wygadujesz w kryzysie i która solidarnie komentuje Twoje zwierzenia w stylu "co za bałwan"? Dziwi mnie Twoje zdziwienie, że człowiek w kryzysie żali się najlepszemu przyjacielowi. To raczej normalne? 2 Serio musisz wszędzie z facetem jeździć? Może niech sobie spędzi trochę czasu sam z kumplem? 3 Po co czytasz cudze konwersacje i naruszasz jego prywatność?
__________________
Ludzi dzielimy na potrafiących cieszyć się życiem i takich, którzy je marnują - Phil Bosmans |
2019-01-28, 18:58 | #23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 482
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
[1=63b309f64a21e028d01c4e0 3f16459e915abac32;8643002 0]Nadal kurcze nie wiem.
Co ze mną nie tak? [/QUOTE] Bo Ty szukasz faceta w rynsztoku! Ona swojego Dawida zapoznała w bibliotece Tak serio, to ludzie mają różne upodobania, a autorka swoimi wpisami zasugerowała swój typ. |
2019-01-29, 07:04 | #24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 570
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Cytat:
Ciekawa jestem jaki typ masz na myśli? D*pka, który nie okazuje szacunku i ma siano we łbie? Serio są ludzie, którzy mają taki typ? |
|
2019-01-29, 11:18 | #25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 482
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
[1=63b309f64a21e028d01c4e0 3f16459e915abac32;8643207 0]Ehe...
Ciekawa jestem jaki typ masz na myśli? D*pka, który nie okazuje szacunku i ma siano we łbie? Serio są ludzie, którzy mają taki typ? [/QUOTE] Masz chyba podejście, że dziewczyny nie mogą jako priorytet stawiać wyglądu To się zdarza, chociaż częściej przy zdradach i przygodnym seksie. W związkach rzadziej wygląd przesłania całą resztę, ale tutaj odnoszę wrażenie, że to 195 cm z resztą pakietu jest właśnie typem autorki wątku. Z resztą młode dziewczyny bardzo lubią tzw. d*pków i mimo niezliczonych historii ich poprzedniczek liczą, że "ja go zmienię, wychowam, wytresuję pod siebie". Nasza autorka żyje w wyparciu, a zachowanie swojego faceta tłumaczy złymi kolegami. Można i tak. |
2019-01-29, 12:00 | #26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 570
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Cytat:
Wszyscy mogą coś stawiać na pierwszym miejscu, mogą nawet niektóre rzeczy totalnie olewać i spychać ze świadomości wady i przywary - byle tylko mieć przy sobie portki/spódniczkę, które pasują do wymyślonego obrazka. Wszystkonmożna, wolny kraj. Ale właśnie, jak myślę o typie do związku, to myślę o całokształcie (nawet jak coś jest prio, a co innego mniej ważne). A nie o fajnym ciachu z charakterem gargamela. I autorka chyba jednak też nie do końca na samo ciacho liczyła, czego dowodem jest ten wątek. |
|
2019-01-29, 12:09 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 405
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
PiotrSand, piszesz tak, jakby bycie chamem i prostakiem miało być domeną wysokich i dobrze zbudowanych mężczyzn. Bez przesady.
Gość ewidentnie przedkłada przyjaźń nad związek i autorka wątku jest dla niego tak naprawdę tą trzecią, bo na pierwszym i drugim miejscu są koledzy. Autorka źle zrobiła, że przeczytała jego prywatną korespondencję, ale już samo to oznacza brak zaufania i zniszczenie relacji na etapie stawiania fundamentów. Czy to ma sens? Nie sądzę, gość najpewniej się nie zmieni. |
2019-01-29, 12:48 | #28 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 482
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Cytat:
|
|
2019-01-29, 12:56 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 405
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Ja tam widzę raczej sporo zarzutów w stosunku do swojego partnera (np. to, że pojechał z kolegami, zamiast z autorką wątku, albo że nie stanął w jej obronie), tylko zaraz dziewczynie włącza się myślenie typu "Ja też nie jestem idealna" i zaczyna gościa usprawiedliwiać. Jest rzeczą oczywistą, że skoro jest z nim w związku, to spodobał jej się również z wyglądu - nie widzę jednak sensu utożsamiania istnienia relacji i prób wytłumaczenia zachowania gościa od jego aparycji.
|
2019-01-29, 15:10 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 64
|
Dot.: Przyjaciele mojego TŻ-a
Od samego początku pisałam że widzę, że nie ma do mnie szacunku. Mam zacytować, żebyście przestali mi wmawiać że mówię, że misio jest najlepszy i że to jego kumple są ble? Mam wrażenie, że niektórzy ludzie tutaj wszystko zrobią żeby wyszło na ich i mają w tym duże poparcie (grono szyderców).
Dla mnie problem jest poważny, a to że Wy się z tego śmiejecie i że lekceważycie to co piszę głównie po to żeby napisać "BURAK, CHAM, FLE!!!" to darujcie sobie, bo to do niczego nie prowadzi. Odważna jak śliwa, dori - dziękuję za profesjonalne podejście do tematu. Tak, masz rację że usprawiedliwiam go bo sama narobiłam kupę błędów. Może nie tyle co usprawiedliwiam, ale daje szansę bo ja też mocno przegięłam (wyzwiska, dużo obelg i również brak szacunku). Obiecaliśmy, że dajemy sobie szansę i że pójdziemy wspólnie na terapie bo nam obojgu zależy. Tylko pytanie jak chłopak powinien postąpić z tymi kolegami? Bo nie chcę mu zabraniać kontaktu, a z drugiej strony nie mam ochoty na spotykanie się z tym kumplem po tym, co pisał. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:03.