czy on mnie tylko lubi czy to cos wiecej

[hoover]

Znam chłopaka od 1,5 roku. Wiem ze mu sie podobałam, podrywał mnie i prawił kompelementy, jednak ja byłam w związku w tamtym czasie i nie chciałam rezygnować z niego. Od 3,5 miesiąca ja i Piotr czyli ten chłopak, jesteśmy sami, nie ułożyło się w naszych związkach. spotaliśmy sie raz drugi, pomogłam mu w pewnej kwestii o którą nie poprosił. Czesto mi mówi ze jestem świetną osobą a nawet ostatnio napisał mi ze mnie lubi...byłam troszkę zaskoczona tym smsem.
I ja mam zryza bo nie wiem o co chodzi. Musze powiedziec ze mi sie podoba bardzo i również go lubie...ale nie wiem czy to lubienie mnie z jego strony to zwykle koleżeńskie lubie i nic wiecej....czy jedank coś wiecej..

Napiszcie co o tym sadzicie a jak macie jakies pytania to pytajcie na pewno odpowiem

[eyo]

jak z nim nie pogadasz to się nie dowiesz
umów się z nim po prostu - może coś z tego będzie

[wandaweranda]

Napisane przez hoover

Znam chłopaka od 1,5 roku. Wiem ze mu sie podobałam, podrywał mnie i prawił kompelementy, jednak ja byłam w związku w tamtym czasie i nie chciałam rezygnować z niego. Od 3,5 miesiąca ja i Piotr czyli ten chłopak, jesteśmy sami, nie ułożyło się w naszych związkach. spotaliśmy sie raz drugi, pomogłam mu w pewnej kwestii o którą nie poprosił. Czesto mi mówi ze jestem świetną osobą a nawet ostatnio napisał mi ze mnie lubi...byłam troszkę zaskoczona tym smsem.

nie rozkminiaj tyle. Lubi Cię, Ty lubisz jego, utrzymujecie kontakt, czego chcieć wiecej. Cierpliwości. Nie od razu Rzym zbudowano. A te wasze związki, to juz tak na amen się rozleciały?

Napisane przez hoover

I ja mam zryza bo nie wiem o co chodzi.

wow, tego tekstu jeszcze nie słyszałam

[Biedronilla]

Napisane przez hoover

Znam chłopaka od 1,5 roku. Wiem ze mu sie podobałam, podrywał mnie i prawił kompelementy, jednak ja byłam w związku w tamtym czasie i nie chciałam rezygnować z niego. Od 3,5 miesiąca ja i Piotr czyli ten chłopak, jesteśmy sami, nie ułożyło się w naszych związkach. spotaliśmy sie raz drugi, pomogłam mu w pewnej kwestii o którą nie poprosił. Czesto mi mówi ze jestem świetną osobą a nawet ostatnio napisał mi ze mnie lubi...byłam troszkę zaskoczona tym smsem.
I ja mam zryza bo nie wiem o co chodzi. Musze powiedziec ze mi sie podoba bardzo i również go lubie...ale nie wiem czy to lubienie mnie z jego strony to zwykle koleżeńskie lubie i nic wiecej....czy jedank coś wiecej..

Napiszcie co o tym sadzicie a jak macie jakies pytania to pytajcie na pewno odpowiem

Lubi Cię (sam Ci to napisał) czy to coś więcej --> nie wiem.

[kiciulka23]

Jak z nim nie porozmawiasz to się nie dowiesz ewentualnie możesz sama poczekać na dalszy rozwój spraw. No i mam nadzieje że nie interesujesz sie kolegą dlatego że nie wyszło Ci z byłym i szukasz pocieszenia (kiedyś sama tak robiłam trochę nieświadomie, bo sprawę z tego zdałam sobie trochę później)

[CytrynowaPannica]

Napisane przez wandaweranda

wow, tego tekstu jeszcze nie słyszałam

Ja też nie

hoover, a skąd my mamy wiedzieć, co on do Ciebie czuje? Przecież nie jesteśmy wróżkami, a skoro Ty masz problem z oceną tego, to my będziemy mieć jeszcze większy.
Przypuszczam, że skoro napisał Ci: "Lubię Cię", to nie masz się co zastanawiać nad resztą. No, chyba, że takim tekstem chce dać Ci do zrozumienia, że się Tobą zainteresował, spodobałaś mu się, etc., etc..

Porozmawiaj z nim.

[Bajumi]

Znajomy też powiedział mi że jestem świetną dziewczyną, inny z kolei że bardzo mnie lubi, kolejny, że strasznie lubi ze mną rozmawiać, jeszcze inny stwierdził, że przy mnie czuje się świetnie - zobacz ilu mam już kandydatów na potencjalnego faceta.
Nie ma co zwracać aż tak uwagę na takie komplementy. Niewątpliwie chłopak powiedział co myślał - rzadko zdarza im się tak uzewnętrzniać, więc ciesz się, że masz takiego kolegę. Przyjmij to jakie miłe słowo, nic więcej.
Jeśli natomiast Ty chciałabyś czegoś więcej, to Ty podejmij kroki. W końcu kto powiedział, że to facet musi...
A nóż widelec o stół i będziecie parą, ale na pewno nie można stwierdzić czy coś do Ciebie czuje po stwierdzeniu, że jesteś świetną dziewczyną.

[hoover]

hahha rozleciały sie na bank, mój odszedł do innej obarczając mnie za rozpad związku, pomijam fakt ze przez ostatnie 4 miesiące byłam w "podwójnym związku"ale o tym dowiedziałam się miesiąc po facie...a jego dziewczyna wróciła do swojego byłego...

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Napisane przez wandaweranda

nie rozkminiaj tyle. Lubi Cię, Ty lubisz jego, utrzymujecie kontakt, czego chcieć wiecej. Cierpliwości. Nie od razu Rzym zbudowano. A te wasze związki, to juz tak na amen się rozleciały?

wow, tego tekstu jeszcze nie słyszałam

tam miało być zgryza...a nie tak jak napisałam hahhaha właśnie teraz zauważyłammm

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez kiciulka23

Jak z nim nie porozmawiasz to się nie dowiesz ewentualnie możesz sama poczekać na dalszy rozwój spraw. No i mam nadzieje że nie interesujesz sie kolegą dlatego że nie wyszło Ci z byłym i szukasz pocieszenia (kiedyś sama tak robiłam trochę nieświadomie, bo sprawę z tego zdałam sobie trochę później)

kiciulka23 nie jest tak że szukam pocieszenia u niego...podoba mi się od zawsze tzn. od momentu gdy się spotkaliśmy i jest w nim cos co mnie do niego ciągnie....tak jak napisałam podrywał mnie tzn. ze juz wczesniej mu sie podobałam ale ja byłam wtedy w związku i nie mogłam tego wszystkiego ot tak rzucić...ale powiem Ci że '"siedzi" mi w głowie od tamtego dnia gdy sie po raz pierwszy spotkaliśmy...do dzisiaj...ehhhh

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Napisane przez wandaweranda

nie rozkminiaj tyle. Lubi Cię, Ty lubisz jego, utrzymujecie kontakt, czego chcieć wiecej. Cierpliwości. Nie od razu Rzym zbudowano. A te wasze związki, to juz tak na amen się rozleciały?

wow, tego tekstu jeszcze nie słyszałam

może rzeczywiście jeszcze potrzebuje on czasu i może ja tez, nic na siłę. a może jest tez tak ze powoli przyzwyczaja sie do tego co pisze...może powinnam dać mu czas i uzbroic się w cierpliwość tak jak napisałaś...no bo co inneg moge zrobić, przeciez nie bede go naciskać jeszcze pomyśli ze jakas "wariatka"ze mnie itp....

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Napisane przez Bajumi

Znajomy też powiedział mi że jestem świetną dziewczyną, inny z kolei że bardzo mnie lubi, kolejny, że strasznie lubi ze mną rozmawiać, jeszcze inny stwierdził, że przy mnie czuje się świetnie - zobacz ilu mam już kandydatów na potencjalnego faceta.
Nie ma co zwracać aż tak uwagę na takie komplementy. Niewątpliwie chłopak powiedział co myślał - rzadko zdarza im się tak uzewnętrzniać, więc ciesz się, że masz takiego kolegę. Przyjmij to jakie miłe słowo, nic więcej.
Jeśli natomiast Ty chciałabyś czegoś więcej, to Ty podejmij kroki. W końcu kto powiedział, że to facet musi...
A nóż widelec o stół i będziecie parą, ale na pewno nie można stwierdzić czy coś do Ciebie czuje po stwierdzeniu, że jesteś świetną dziewczyną.

no nie nie można po takim stwierdzeniu od razu powiedziec ze cos czuje do mnie zgadzam sie z Tobą. może powinnam dać temu czas....poprostu by sie rozwinęło lub nie......

[wandaweranda]

Napisane przez hoover

może rzeczywiście jeszcze potrzebuje on czasu i może ja tez, nic na siłę. a może jest tez tak ze powoli przyzwyczaja sie do tego co pisze...może powinnam dać mu czas i uzbroic się w cierpliwość tak jak napisałaś...no bo co inneg moge zrobić, przeciez nie bede go naciskać

uważam, że masz bardzo dobry tok myślenia

Napisane przez hoover

jeszcze pomyśli ze jakas "wariatka"ze mnie itp....

nie wiem, czy oceniłby Cie jako wariatkę, ale jako zdesperowaną - to na pewno
a od desperatów się zwykle zwiewa gdzie pieprz rośnie