2014-07-10, 08:24 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 732
|
Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Chciałam podzielić się z wami moją historią i wielkimi zmianami które w ciągu niespełna dwóch miesięcy przewróciły moje życie do góry nogami. Na początku maja poznałam na portalu randkowym pewnego mężczyznę, od samego początku wyjątkowo dobrze nam się rozmawiało, wisieliśmy na telefonie godzinami. On mieszkał wówczas w innym mieście położonym niedaleko mojego. Bardzo szybko oboje zaangażowaliśmy się w tą znajomość i po ponad tygodniu znajomości (ale jeszcze przed pierwszym spotkaniem) stwierdziliśmy że po prostu się kochamy. Później było już tylko lepiej - zaczęło się wspólne spędzanie weekendów, i tygodniowa tęsknota która z każdym dniem była coraz bardziej dokuczliwa, zaczęły się wspólne plany na przyszłość (ślub, dzieci, dom, rodzina). Od naszego poznania mijają właśnie 2 miesiące - a my od tygodnia mieszkamy już razem w wynajętym wspólnie mieszkaniu, TŻ przeprowadził się do mojego miasta, poznał moich rodziców, tworzymy udany związek, w wielu kwestiach jesteśmy do siebie bardzo podobni, mamy podobne poglądy na życie i nadal jesteśmy w stanie gadać godzinami, przegadywać wspólne noce, wspólnie gotować i ciągle jest nam siebie mało. Nawet teraz kiedy ja jestem w pracy a TŻ jest w domu - ciągle jesteśmy w kontakcie, jak nie telefony to smsy. Planujemy ślub jeszcze w tym roku, a w przyszłym planujemy zacząć starać się o powiększenie rodziny. Ostatnio doszliśmy do wniosku, że mamy wrażenie że jesteśmy ze sobą conajmniej rok, jak nie więcej, a to dopiero 2 miesiące. Czy ktoś z was też tak miał? Czasem przeraża mnie trochę to nasze tempo, ale to nie jest tak że mam wątpliwości. Czy to normalne że sprawy potoczyły się tak szybko?
__________________
Zabiegana, zajęta, zapracowana, ciągle niewyspana, ale szczęśliwa... |
2014-07-10, 08:36 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Cytat:
Teraz macie etap zachłyśnięcia się sobą. Fajne, ale ryzykowne jeżeli jednocześnie (przeskakując kilka etapów) zamieszkaliście razem. Którejś ze stron się może to szybko przejeść, więc już teraz pomimo chęci spędzania ze sobą całego wolnego czasu, nie zapominajcie że macie też swoje życie, znajomych, zainteresowania, że nie zrośliście się pępowinami. Bo gdy przyjdzie moment "chcę złapać oddech", możecie to odczuć jako "uczucie uleciało", a nie jako normalny etap w związku. Ludzi najbardziej łączą wspólne przeżycia, działanie. Planowanie - no fajnie, ale najpierw zobacz jak się Wam będzie żyło za rok, dwa. Nic przecież nie ucieknie, prawda? Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2014-07-10 o 08:38 |
|
2014-07-10, 08:36 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Westland NL
Wiadomości: 6 844
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
u nas tez bardzo szybko to idzie co prawda 6 miesiecy ze soba jstesmy ale tez przeprowadzka za pasem wspole wakacje i planujemy slub i zalozenie rodziny, tez poznalismy sie przez internet. Czesto wyjezdzamy razem, poznałam juz cąła jego rodzine on moją. jestesmy zakochani nie widujemy sie co prawda az tak czesto ale to ze wzgledu na prace ja pracuje w szpitalu tz jezdzi w trasy caly czas.
z jednej strony mnie to przeraza poprzedni zwiazek trwal 7 lat i byl mnie intensywny niz teraz, a z drugiej caly czas choze usmiechnieta i zadowolona mi pasuje ze to tak sie rozwija
__________________
Kiedy łamiesz zasady, łam je mocno i na dobre. |
2014-07-10, 08:55 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 058
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Jak dla mnie strasznie szybko. Znacie się dwa miesiące, a już planujecie ślub i dzieci. To że tęsknicie z sobą, ciągle piszecie smsy i motylki w brzuchu to normalna rzecz przez pierwsze kilka miesięcy, dopiero potem przychodzą spokojniejsze czasy
Warto najpierw lepiej się poznać, wiedzieć jak się zachowuje podczas kłótni, poznać jego wady, a dopiero potem się decydować. |
2014-07-10, 08:56 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
jak dla mnie to dziwne.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2014-07-10, 09:00 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 732
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Co do podziału obowiązków - o to akurat nie muszę się martwić, ponieważ póki TŻ nie pracuje - robi w domu dosłownie wszystko (mój perfekcyjny pan domu ) Staramy się randkować, wychodzić z domu żeby nie zamykać się w czterech ścianach tylko we dwoje. Ja też staram się trochę go hamować w tych planach, bo sama uważam że zobaczymy co życie pokaże.
Dla wyjaśnienia - nie jesteśmy beztroskimi gówniarzami - ja mam 29 lat, a TŻ 32
__________________
Zabiegana, zajęta, zapracowana, ciągle niewyspana, ale szczęśliwa... Edytowane przez Anusia : )( : Czas edycji: 2014-07-10 o 09:01 |
2014-07-10, 09:01 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Moj zwiazek rozwinąl sie ekspresem (wg mnie). Ale.. bez przesady. Nie potraktowalabym powaznie kogos, kto mnie nie widzial i plecie farmazony o milosci. Sory ale dla mnie to jest dziwaczne zachowanie z waszej strony.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2014-07-10, 09:08 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Zanim się spotkaliście na żywo już uznaliście, że się kochacie? Jak dla mnie to za szybko, ale to może ja tak mam. Zależy też ile macie lat, bo o ile rozumiem, że tak szybko może być ok. 30 (sama prawie tyle mam, ale to byłoby dla mnie za szybkie tempo), to jak masz 20 parę to nie wiem po co narzucać sobie takie tempo. Wiele można w tym zachłyśnięciu się przeoczyć.
|
2014-07-10, 09:12 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Westland NL
Wiadomości: 6 844
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
no u mnie tez to szybko idzie bo w grudniu się poznaliśmy teraz we wrześniu zamieszkamy, co prawda to nie dwa miesiące i troche juz zdazylismy sie poznac ale jak dla mnie to i tak szybkie tempo
__________________
Kiedy łamiesz zasady, łam je mocno i na dobre. |
2014-07-10, 09:13 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Jak dla mnie tempo szalone- może nie wyjść, może wyjść: życie to pokaże.
Zanim jednak zdecydujesz się na ślub/dzieci itp. konkretne sprawy, zobacz, jaki jest, gdy pokłócicie się, jak reaguje, gdy coś jest nie tak: dla mnie to jedna z ważniejszych spraw, zanim podejmie się ważne decyzje. W sumie taka sytuacja daaawno temu przekonała mnie do mojego męża- bo zobaczyłam, jak reaguje, gdy jest wściekły, zły itp. Jakoś nie rozumiem podejmowania ważnych decyzji tylko , bo "jest cudownie/idealnie". Po 2 miesiącach to stan normalny w normalnym związku. No i piszesz o niepracującym obecnie 32-latku, może przyjrzyj się, jakie ma podejście do pracy i jak będą wyglądać wasze dochody, czyli ważne do omówienia sprawy PRZED ważnymi decyzjami. Edytowane przez madana Czas edycji: 2014-07-10 o 09:18 |
2014-07-10, 09:15 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomości: 4 262
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Cytat:
__________________
Nie wydaję pieniędzy na głupoty (tysięczna para butów NIE JEST głupotą) Miłośniczka butów wszelakich Podskakuję z Mel B. Joga Jem czekoladę aż uszy mi się trzęsą. ---------------------------- Używasz poprawnie? 'Szlak prowadzi na wschód.' 'Szlag mnie trafia.' |
|
2014-07-10, 09:19 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Czyzby z autorki? moze wyjde na nieufną czarnowidzkę ale wg mnie:
Koles splukany wiec przygruchal sobie dziewczyne na necie. Omamil wizją bajkowej milosci zyje spokojnie za jej pieniadze Brzmi jak plan
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2014-07-10, 09:21 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Nie mi oceniać, nie mi układać komuś życie. Ale skoro pytasz...
Dla mnie to masakra. Ludzie zaczynają mieszkać ze sobą w okresie motylków i zaślepienia, kompletnie się nie znając. Potem euforia lekko opada i zaczynają dostrzegać, że druga osoba jednak jest zupełnie inna niż w wyobrażeniach i powstaje sytuacja patowa. Bo z jednej strony wytrzymać ze sobą ciężko, z drugiej jak to tak, tyle planów, wszyscy wiedzą, trzeba się ze sobą męczyć. I w końcu wychodzi na to, że partnera się nie wybiera, tylko bierze nieznajomego a potem już trzeba go zaakceptować takim jakim jest. Jedna wielka loteria i znam takich, co się przejechali. Na początku zawsze jest cudownie, nawet z facetem tyranem. Bo na początku tego nie widać. Mieszkasz z nieznajomym,czas pokaże czy na loterii trafiłas szóstkę czy zonka. Możliwe, że sielanka będzie trwać. Możliwe, że przy pierwszej kłótni dostaniesz po mordzie aż stracisz przytomność. Możliwe, że facet będzie Cię nosił na rękac, możliwe, że nigdy nie splami się pracą i nie będzie Cię szanował. Nikt z nas tego nie wie, nawet Ty sama. Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2014-07-10 o 09:23 |
2014-07-10, 09:24 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Westland NL
Wiadomości: 6 844
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
moja siostra zareczyla sie po 3 miesiacach znajomosci internetowej. od razu bylo mieszkanie i slub. i co jest od 2 lat juz rozwódka a malzenstwo trwalo moze z rok. Ale też kazda para jest indywidualna.
a wizja faceta nieroba brzmi jak scenariusz do "dlaczego ja"
__________________
Kiedy łamiesz zasady, łam je mocno i na dobre. |
2014-07-10, 09:26 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
- też mam w rodzinie 2 kobiety "szalonego pośpiechu"- już po rozwodach , może stąd mam takie niedobre skojarzenie z szybkim tempem: my się kochamy, musi być ślub/dziecko itp.
|
2014-07-10, 09:26 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 732
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Kurcze, bardzo mądre słowa - wszystko się może zdarzyć, fakt - postawiłam wszystko na jedną kartę, ale z zasady jestem osobą która woli żałować że coś zrobiła niż tego że nie zrobiła nic Czas pokaże.
__________________
Zabiegana, zajęta, zapracowana, ciągle niewyspana, ale szczęśliwa... |
2014-07-10, 09:28 | #17 |
Zakupowy odwyk :)
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 147
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Ja z tż jesteśmy taką parą,wszystko działo się w bardzo szybkim tempie teraz jesteśmy ze sobą dwa lata,mamy 9miesięczną córkę. Będę trzymać za Was kciuki
__________________
Jason Wu szuka domu |
2014-07-10, 09:28 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
- nie wiesz, o czym piszesz, gdy "żałowanie" dotyczyłoby realnych spraw: dzieci, kasy, realnego życia itp. Przyglądałam się/rozmawiałam z 2 kobietami z mojej rodziny, które "wolały żałować"- coż, po REALNYM przeżyciu przestały tego zwrotu używać tak radośnie.
|
2014-07-10, 09:31 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
A wiec z czego zyjecie? Wizazanka zadala pytanie
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2014-07-10, 09:33 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Cytat:
Wystarczyłoby zwolnić tempo i upewnić się co do swoich uczuć, oczekiwań, charakterów. Łatwo jest teraz powiedzieć 'wolę żałować, że coś zrobiłam'. Nie wiem czy będzie tak prosto kiedy zawali Ci się małżeństwo i zostaniesz sama z niemowlakiem. Nie mówię, że to musi się wydarzyć. Ale jak dla mnie ryzyko jest niewspółmierne do tego, co możesz stracić. Zwłaszcza, że nie musisz nic przekreślać, możesz to życie dalej układać, tylko z głową. |
|
2014-07-10, 09:34 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomości: 4 262
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Mi też tak to brzmi. Może to jest jakiś sposób na życie
__________________
Nie wydaję pieniędzy na głupoty (tysięczna para butów NIE JEST głupotą) Miłośniczka butów wszelakich Podskakuję z Mel B. Joga Jem czekoladę aż uszy mi się trzęsą. ---------------------------- Używasz poprawnie? 'Szlak prowadzi na wschód.' 'Szlag mnie trafia.' |
2014-07-10, 09:36 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Cytat:
|
|
2014-07-10, 09:55 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 732
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Na pytanie z czego żyjemy - już odpowiadam - TŻ pracował przez ponad 5 lat w Niemczech i z tamtego czasu sporo zaoszczędził, a po powrocie otworzył własną działalność, która aktualnie została zawieszona z powodu przeprowadzki, ale jest to działalność dość dochodowa. Ja też pracuję, więc radzimy sobie całkiem nieźle
__________________
Zabiegana, zajęta, zapracowana, ciągle niewyspana, ale szczęśliwa... |
2014-07-10, 10:00 | #24 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
próba nie strzelba więc wg mnie nie robicie nic godnego potępienia. Tylko jednak nie pakuj się w jakieś formalne zobowiązania (ślub, kredyt, wspólnie kupione mieszkanie itp) zanim go lepiej nie poznasz. tak ze dwa lata powinniście pomieszkać i pobyć razem zanim podejmiesz wiążące decyzje.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2014-07-10, 10:04 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Cytat:
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2014-07-10, 10:07 | #26 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
znam jeden kilkuletni związek, który miał takie szybkie tempo, chociaż dzieci się nie pojawiły. inne szybkie związki nie przetrwały albo ludzie zbastowali z tempem planowania ślubu i dzieci, po prostu mieszkają ze sobą i lepiej się poznają. trochę nie rozumiem, co was tak goni. ślub i dziecko nie uciekną, a wy się praktycznie nie znacie. ba, przy takim kontakcie non stop możecie się w końcu sobą zmęczyć i zadusić.
---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ---------- po co zawieszać dochodową działalność? -_- tym bardziej, że miasto gdzieś niedaleko i można dojeżdżać do pracy O.o
__________________
-27,9 kg |
2014-07-10, 10:13 | #27 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Cytat:
Moim zdaniem przeskakując tak szybko do wspólnego mieszkania pozbawiliście się pewnego etapu, który dla mnie ma swój wielki urok. Spotykanie się na mieście lub on przyjeżdżający po Ciebie i pójście razem na kolację, te momenty kiedy stoisz przed lustrem i przymierzasz każdą kieckę po kolei albo wpada koleżanka i robi Ci fajną fryzurę, ten dreszczyk podniecenia, kiedy czekasz na dzwonek do drzwi albo jedziesz tramwajem na miejsce spotkania nigdy nie będzie tym samym co wychodzeniem odpicowanej z łazienki, gdzie on już czeka ubrany na kanapie i jedziecie razem. To drugie ma swój urok, ale - dla mnie - po dłuższym czasie. Nic nie może równać się z tym, kiedy po randce nadal Ci go mało i rozstajecie się, a Ty nie możesz przestać o nim myśleć. To jednak nie to samo, kiedy po randce wracacie zawsze razem i siadacie przed TV. Jak mówię - dla mnie są różne etapy związku. Każdy z nich ma swoje wielkie zalety w danym okresie czasu. I ja osobiście tego czasu skracać bym nie chciała. Bo te pierwsze miesiące, kiedy właśnie nie możecie się nagadać, bo wszystko jest nowe, kiedy ciągle Wam siebie mało, są całkowicie normalne. Dopiero po czasie (moim zdaniem po mniej więcej roku) związek się "normalizuje" i zaczynasz dostrzegać, z kim się związałaś. I albo okazuje się, że trafiłaś dobrze, albo źle. Po dwóch miesiącach stwierdzić się tego zwyczajnie nie da. |
|
2014-07-10, 10:26 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomości: 4 262
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Łykasz to wszystko jak młody pelikan. KTO zawiesza dochodową działalność dla miłości z internetów? To już dojeżdżać nie można? Pracować bardziej zdalnie? Przenieść się? A co będzie, kiedy chłopu skończą się oszczędności? Zarabiasz na tyle dobrze, żeby utrzymać oboje?
I ja nie rozumiem: cieszysz się, że po dwóch miesiącach znajomości nadal taka fascynacja? Toć to początki. Jeśli za rok, dwa, trzydzieści nadal tak będziesz mówić - wtedy pogratuluję.
__________________
Nie wydaję pieniędzy na głupoty (tysięczna para butów NIE JEST głupotą) Miłośniczka butów wszelakich Podskakuję z Mel B. Joga Jem czekoladę aż uszy mi się trzęsą. ---------------------------- Używasz poprawnie? 'Szlak prowadzi na wschód.' 'Szlag mnie trafia.' |
2014-07-10, 10:31 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 133
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
Coż troche loteria, ale nie przekreślałabym tego. Jedynie wstrzymałabym się z takimi poważnymi planami.
No ale, u moich rodziców od momentu poznania się do momentu ślubu minęło 3 miesiące. I nie było to z powodu wpadki. Po prostu. Obecnie są małżeństwem ponad 25 lat i wszystko jest cacy |
2014-07-10, 10:38 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 986
|
Dot.: Straszliwe tempo - czy ktoś z was tak miał?
moze byc roznie. nikt z nas nie jest tu jasnowidzem. bardziej przerazalby mnie fakt, ze mieszkam z 32letnim tak naprawde bezrobotnym. wiadomo,ze na dluzsze "poznawanie sie" mozna sobie pozwolic w wieku 20paru lat, bo nie oszukujmy sie, ale kobieta po 30 chcaca zalozyc rodzine, nie ma tego czasu az tak wiele. nawet bycie z partnerem 5 lat przed slubem nie gwarantuje dlugiego i szczesliwego zycia w zwiazku. jestesmy tylko ludzmi, nie mamy wplywu na pewne sprawy a zycie niejednokrotnie zaskakuje. tak czy siak, zawsze radze kierowac sie rozumem a pozniej "sercem".
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:25.